Głuchy Telefon (dla posiadaczy spółek telekomunikacyjnych)
Rozwijamy pomysł forumowicza Jędrzeja.
Hallo, hallo. jest tam kto?!
jędrzej
/ 2006-07-06 01:18
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Żeby jednak jakoś zagaić, zacznę nieco nie na temat.
Miałem kiedyś radiotelefon z TP SA (takie badziewie zamiast linii stacjonarnej) o numerze AAAA (dla uproszczenia wywodu).
Ponieważ sprawował się kiepsko, nasza kochana firma zamieniła mi go na inny, lepszy radiomodem o numerze BBBB (zabierając ten poprzedni). Męczyłem się z nim jeszcze rok, zanim założyli mi normalny telefon kablowy.
Rozwiązałem zatem umowę (pisemnie) i zapomniałem o sprawie.
Po prawie roku przyszedł do mnie rachunek z TPSA opiewający ni mniej ni więcej, na kwotę ponad 15 000 zł (słownie: piętnaście tysięcy !!!) za rozmowy wykonane z numeru AAAA w okresie przed rozwiązaniem umowy (czyli gdy miałem telefon BBBB) i po rozwiązaniu (!!!).
Reklamacji nie uznano. W kilku pismach od TP SA pracownicy plączą się w zeznaniach (wykluczjących się wzajemnie) co do tego od kiedy i do kiedy był aktywny numer AAAA.
W końcu przysyłają mi kuriozalne pismo, w którym czarno na białym piszą, że mają błąd w bazie danych, z którego wynika, że telefon jest nieaktywny od marca 2004 (co jest zgodne z prawdą, bo wtedy zamienili mi go na BBBB) i... oni ten błąd naprawią bo przecież telefon nadal jest na mojej posesji i cały czas działa!!!
Tego samego dnia zjawiają się monterzy i usiłują na powrót zainstalować mi w domu telefon AAAA (żona odmówiła, gdybym był w domu to bym ich pewnie pozabijał).
Tego było już za wiele. Zgłosiłem to do prokuratury. Śledztwo w toku.
Tymczasem firma ULTIMO straszy mnie akcją bezpośrednią (z fr. Aktion Direct) celem odzyskania długu.
Morał: z TPSA sprawy należy załatwiać na piśmie i na wszystko brać papiery, a także sprawdzać i żądać na piśmie potwierdzenia danych zawartych w ich bazach.
I odradzam polecenie zapłaty (pieniądze już by mi "zeszły" z konta.
Poszukuję dobrego adwokata - chcę wywalczyć duże odszkodowanie, lub pójść na ugodę za okrągłą sumkę. Ostatecznie może być też dobry dziennikarz śledczy.
Potrzebyj
ewa2
/ 212.2.99.* / 2006-11-20 22:10
Witam,
Jeżeli potrzebuje Pan adwokta to proszę o kontakt.
jędrzej
/ 2006-11-27 00:38
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Mieszkam w okolicach Warszawy - proszę przesłać mi jakiś kontakt do siebie na adres e-mail (widoczny po kliknięciu w "jędrzej")
jędrzej
/ 2006-07-06 00:57
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Ludziska leniwe som i dopisują się tylko do komentarzy giełdowych... Ech!
co tu komentować?????????????
jędrzej
/ 2006-10-28 00:02
/
portfel
/
Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Szukam adwokata, który pomoże wyrwać odszkodowanie.