A oto fakty reszty świata (nie-górników):
1. Bo wybraliśmy inaczej, ciężko pracując w ten czy inny sposób by nie być górnikami, każdy ma wybór i jeśli ktoś nie chce, nikt nie zmusza go by był akurat górnikiem.
2. Tak przestarzałe surowce energetyczne drożeją, bo się wyczerpują, przyszłość należy do alternatywnych źródeł energii, notabene polski węgiel jest nieekonomiczny, od lat dotowany, infrastruktura kopalń już dawno była przestarzała, pieniędzy na inwestycje jednak nie ma, bo nawet jeśli są jakieś dochody - konsumują je sami górnicy, tak się dziwnie składa, iż jesteśmy zagłębiem górniczym Europy, reszta już dawno stwierdziła, że można wydajniej i czyśćiej, a górnictwo węgla kamiennego owszem istnieje, ale na znacznie mniejszą skalę i najczęściej jest sprywatyzowane i UWAGA ci wariaci mają zarobki uzależnione od efektywności. Polscy górnicy to chyba najbardziej roszczeniowa grupa społeczna w tym kraju.
3. Związki zawodowe są potrzebne, ale zdrowe związki zawodowe, te polskie, górnicze to czysta patologia, są potrzebne by siłą i groźbą powstrzymać wszelki rozwój. Dzięki temu reszta kraju podtrzymuje tego rozpadającego się kolosa, ciekaw jestem jednak jak długo można go podtrzymywać, tymbardziej, że takich postkomunistycznych kolosów jest więcej, choćby nasz ukochany ZUS czy NFZ, bez reform drodzy Panowie Górnicy to wszystko pewnego dnia zwyczajnie runie.