serbol
/ 87.207.235.* / 2010-11-15 08:32
Ja paliłem około roku kilka razy w tygodniu... przynajmniej 3-4 razy, zdarzało się też kilka razy dziennie, czasami codziennie przez 2 tygodnie. Nie mam żadnych problemów z pamięciom, bądź żadnych z w/w. Czuje się świetnie, rzekłbym nawet, że lepiej niż wcześniej. Uspokoiłem się i na wiele rzeczy spoglądam inaczej. odkąd wybrałem się na studia z powodu braku pieniędzy i chyba trochę też czasu odstawiłem na bok THC z dnia na dzień. I kto mi tutaj mówi o uzależnieniu? Cały ten artykuł to brednia a Ci, którzy za wszelką cenę chcą te brednie ukazywać w mediach są nic niewartościowymi dziennikarzami, bo gdyby byli autentyczni i dobrzy w tym co robią, wygłosiliby rzetelny artykuł, a nie brednie, które siedzą w głowach od zakłamanego społeczeństwa i rządu. Co do dopalaczy nie zgadzam się z niektórymi. Wg mnie są złe. Były badania, które udowodniły, że substancje zawarte w dopalaczach mają w sobie nowe aktywizatory, które mogą spowodować nowe odmiany raka, których jeszcze my nie znamy. Ale co do tych wszystkich zgonów po dopalaczach .. to jacyś idioci to brali, co nie wiedzieli kiedy przestać i bez umiaru.. Po marihuanie nikt jeszcze nie umarł, i nie umrze.. dawka śmiertelna jest tak wysoka, że nikt na świecie nie jest w stanie spalić tyle na raz nawet w 100 osób, bo wcześniej po prostu uśnie :)