Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Jak wykorzystać słabość rynku

Jak wykorzystać słabość rynku

Money.pl / 2007-04-30 17:56
Komentarze do wiadomości: Jak wykorzystać słabość rynku.
Wyświetlaj:
Ross / 2007-05-01 10:15 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Dzień dobry wszystkim a poniewaz mamy Dzień Grila to miłego dnia życzę i smacznego. Idę szykować jedzonko i do ogrodu bo szkoda w domu siedzieć w ten słoneczny dzień.
gollum / 2007-05-01 10:10 / Uznany Gracz Giełdowy
2007-05-01 09:36:40 | *.*.*.* | inwestor1975 [ Tysiącznik na forum ] | komentowany artykuł
Re: Jak wykorzystać słabość rynku [1]
hej wszystki
a ty gollum misio to tylko o poranku czy cały czas?:-)


Zaraz uklęknę do spowiedzi i wszystko powiem tylko kawkę se zrobię.
flugo nielogo / 212.122.206.* / 2007-05-01 10:11
toast? przed 13?
ślicznooka / 2007-05-01 09:47 / Uznany gracz giełdowy
ech Panowie.... daliście czadu....
w ramach off-topic, mam problem: Seat Altea czy nowy Ford Mondeo w wersji combi? muszę szybko dokonać decyzji, bo moja Octavia już staruszką się zrobiła i bez klimy, a lato upalne idzie i choć kocham ją do szaleństwa, to muszę się niestety z nią rozstać:(
Seat jest fajny, bezpieczny, rodzinny. Fordzik bardziej agresywny w linii i niebanalny. Muszę do końca tygodnia podjąć decyzję. Maicie może doświadczenie w tym zakresie?

Pozdrowienia, szczególnie dla Biga, którego nienajcichszą wielbicielką jestem:-)
brydzia / 2007-05-01 15:26 / 10-sięciotysiącznik na forum
kup sobie honde albo toyote , przysłowie mówi , fiat i ford g....wart , a seata mam obecnie i jakość słabiutka , wszystko trzeszczy a w serwisie mówią że tak musi być
PedroGonzalez / 2007-05-01 10:19 / Uznany Gracz Giełdowy
a ja polecam opelka vectre Diesla...rewelacja...po miescie 5,5-6l na trasie potrafi zejsc ponizej 5 :-)) silnik 2.0 :-)) jak mi kiedys pojdzie na gieldzie to zmienie na te nowsza wersje C :-))
ślicznooka / 2007-05-01 11:03 / Uznany gracz giełdowy
hmmm, muszę pomyśleć, propozycja ciekawa:-)
Lankwi / 2007-05-01 10:25 / portfel / Bywalec forum
dużo miejsca w wersji C i jedna z ciekawszych brył w oplu. Na naszych drogach trzeba trzymać mocno kierownicę bo trochę nim rzuca - szczególnie gdy się wyprzedza. Bardziej sztywna i zwarta poprzednia wersja -- ale kolosalna różnica w prowadzeniu w tej wersji pomiędzy sedanem i kombi.
PedroGonzalez / 2007-05-01 10:31 / Uznany Gracz Giełdowy
na kozysc ktorej wersji ? :)
Lankwi / 2007-05-01 10:11 / portfel / Bywalec forum
witam - spróbuj zamienić na nową Octavię z DSG i będzisz zadowolona - ja mam ją 1 rok i przejechałem 85 tyś i jednynie wymieniłem to rozrusznik na gwarancji. Fordy z tego co wiem mają dużo dodatkowego wyposażenia, ale z opini kolegów z branży PH nie cieszą się bezawaryjnością. Jak chcesz info na temat nowych auto to najlepiej pytaj PH. Ja osobiście jeździłem do tej pory oplem, fordem, skodą - i tak ostatnia sprawuje się najlepiej.
ślicznooka / 2007-05-01 11:05 / Uznany gracz giełdowy
ja swoją Octavią jeżdżę 6 lat i tylko ropę i olej dolewam. jestem bardzo zadowolona. jednak mam ochotę na nowy designe. chociaż nieukrywam, że niezawodność Skody daje mi dużo do myślenia.
warren buffet / 2007-05-01 09:59 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
seaty kradną... no ale jakby na to patrzec... ja bym wybrał mondeo
ślicznooka / 2007-05-01 10:03 / Uznany gracz giełdowy
o, to nawet nie wiedziałam, że kradną... mnie też bardziej podoba się Mondeo, choć Altea bardziej rodzinna.
zeppelin / 2007-05-01 09:56 / Tysiącznik na forum
Dosc trudny wybor. Jak na moj gust to wole Forda Mondeo chociaz generalnie nie interesuje sie "plaskimi" carami :).
ślicznooka / 2007-05-01 09:57 / Uznany gracz giełdowy
no właśnie, trudny. a co masz na myśli mówiąć "płaski?"
zeppelin / 2007-05-01 10:00 / Tysiącznik na forum
dla mnie samochody dziela sie na terenowe i plaskie ;)
ślicznooka / 2007-05-01 10:04 / Uznany gracz giełdowy
gdyby te terenówki tyle nie paliły, to nawet bym się nie zastanawiała.
bollullos / 2007-05-01 12:26 / portfel / Uznany Muł Pancerny
Altea, albo Focus II combi. Wprawdzie focusem tym jeździłem a Alteą nie, ale marka SEAT/VW/Skod/Audi to nieco wyżej od Forda.
ślicznooka / 2007-05-01 12:32 / Uznany gracz giełdowy
to do mnie przemawia. i jeszcze facet w salonie Seata zaproponował mi super zniżkę... za piękne oczy hehe:-)
fuks2000 / 2007-05-01 10:43 / Tysiącznik na forum
ja Ci powiem, że w dwóch firmach gdzie pracowałem mieliśmy jako służbowe toyoty, potem fordy i...
... wiem jedno, Forda sobie nie kupie jeszcze dłuuugo. W skali kilkuset aut to dopiero widać różnice w awaryjności. Choć nie powiem, zawieszenie fordowskie bardzo mi pasowało. Zamiast mondka polecam Toyotę Avensis D4D. oj jak to chodzi... (choć mistrzem oszczędności ten diesel nie jest). Ale jeśli chcesz poznać opinie na temat jakiegoś samochodu polecam stronkę:
http://testy.autocentrum.pl/oceny_aut/index.html
zwracaj zwłaszcza uwagę na powtarzające się usterki lub wady. jeśli 100 użytkowników mówi że np. skrzynia biegów źle chodzi, to coś w tym musi być...
ślicznooka / 2007-05-01 11:07 / Uznany gracz giełdowy
Fuksie, dziękuję za rzeczową wypowiedź i biegnę na stronę poczytać.
fuks2000 / 2007-05-01 12:14 / Tysiącznik na forum
daj znać jak już wybierzesz autko. mnie już od paru miesięcy chodzi po głowie zmiana, ale ja teraz na minivana się szykuję. Opel Zafira, Xsara Picasso, Renault Megane... zobaczymy co wygra - chęć zmiany samochodu czy chęć inwestowania. bo jak kasa się odkłada to kolejna działka budowlana chodzi mi po głowie. To co się dzieje teraz z cenami to lepiej niż giełda. spokojniej/ leży sobie a wartość tylko rośnie (spadków nie ma nawet jak w stanach cienko :). Pozdrawiam
ślicznooka / 2007-05-01 12:18 / Uznany gracz giełdowy
Xsarę oglądałam wczoraj. niesamowite wrażenie zza kierownicy, świetna panoramiczna widoczność. mi nie odpowiadała jedna rzecz: rozmieszczenie zegarów, niby drobiazg, ale wolę skupić się na jeździe, niż na poszukiwaniu wzrokiem zegara. No i nie lubię, jak współpasażerowie widzą, że przekraczam dozwoloną prędkość:-)
Pozdrowienia i obiecuję wkrótce dać znać.
lechistan / 2007-05-01 14:02 / portfel / Bywalec forum
witaj.
tez jestem na etapie podejscia do zmiany autka.jezdze golfem IV - jest OK tylko niskie zawieszenie wkurza szzcególnie przy jezdzie w terenie( las, nad wodą).
ale mój wybór to Toyota Avensis abo honda accord - co japanese to japan.
pozdro
lukaszwych / 2007-05-01 09:47 / portfel / "Demon rynków"
http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/warimpex;wyplaci;dywidende,1,0,238849.html
Faktycznie Warimpex planuje dywidende
lukaszwych / 2007-05-01 09:46 / portfel / "Demon rynków"
http://www.dm.pkobp.pl/index.php/id=rap_analit/arch=1/m=03/zone=-1/section=ogol
raporty analityczne - elektrotim, makarony i igroup,
elektrotim fajna ale juz sporo wywalona, makarony na tym tle wygladaja calkiem niezle
flugo nielogo / 212.122.206.* / 2007-05-01 09:57
dzięki-ciekawa lektura..
inwestor1975 / 2007-05-01 09:36 / Tysiącznik na forum
hej wszystki
a ty gollum misio to tylko o poranku czy cały czas?:-)
PedroGonzalez / 2007-05-01 09:46 / Uznany Gracz Giełdowy
no z tym misiem to uwzajcie bo maj nerwowy i jeszcze to ktos zle zinterpretuje ;-))
gollum / 2007-05-01 09:25 / Uznany Gracz Giełdowy
Wita Was misio o poranku.
littlephobos / 2007-05-01 09:26 / Gracz Giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
czesc bracik
bollullos / 2007-05-01 08:59 / portfel / Uznany Muł Pancerny
To chyba w ramkę sobie oprawię i powieszę nad komputerem:
"Pęd lub jego brak jest podstawą rozkładu bez czasu, czyli funkcji prawdopodobieństwa, w której 3 odchylenie standardowe wynosi 36% zysku rocznie. Oczywiście jest to odkształcenie na plus, czyli pozyton."
Rozkład bez czasu mam w warzywach jak marchewka dłużej poleży. Nie ma z tego żadnego zysku, tylko jak próbuję ją później podnieść zostaje mi to co mam w palcach, bo się reszta przykleiła...
gwarek / 87.205.175.* / 2007-05-01 16:17
Błąd logiczny. Sam piszesz: "jak marchewka dłużej poleży", więc jest tu element czasu nieprawdaż? A zatem jest to rozkład po czasie, natomiast rozkład prawdopodobieństwa jest elementu czasu zupełnie pozbawiony. Patrząc na rozkład prawdopodobieństwa opisany np. funkcją Gaussa nic nie wiadomo o tym, kiedy dane zdarzenie się wydarzyło, czyli kiedy zaszło w czasie. Znasz położenie, ale nic nie wiesz o jego determiniźmie w czasie.
bollullos / 2007-05-01 21:37 / portfel / Uznany Muł Pancerny
ja tu prosty chłopak jestem czasem się pośmieję... to co napisałeś brzmiało dla mnie jak "organ uprawniony w świetle" mniej więcej. Jestem językowcem i nie lubię komplikowania języka ponad miarę i prób wykładania przed ludźmi, którzy mówią "normalnie" hermetycznych teorii, z których nikt nic nie zrozumie. To trochę tak jak z niektórymi pracami magisterskimi w tym moją (częściowo-połowę się dało ocenić), o tematyce której nikt z recenzentów nie zna i nie pozna, więc można bujać maksymalnie, bo się nie zorientują. Swoją drogą zastosowanie tej teorii do giełdy, gdzie w praktyce ceny skaczą tak jak każą: DJ, Krk, Msk, RdO, PP i Splity - wydaje się chybione, wiesz o jakich wskaźnikach piszę?
Kilgore / 2007-05-01 11:41 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
No cieszę się że potwierdzasz szaleńczy bełkot tego wpisu, takie sam miałem wrażenie (pierwotnie był do mnie skierowany) ale pomyślałem sobie że może istnieje jakaś ultra wyszukana teoria inwestycyjna o której nie słyszałem i nie będę się wygłupiał dyskutując o tym.
Studiowałem kiedyś zarządzanie na UW i uczyłem się o kilku takich oszołomionych teoretykach, których teorię były połączeniem szaleństwa, bełkotu i chęci zwrócenia na siebie uwagi w świecie menedżerskim.
gwarek / 87.205.175.* / 2007-05-01 15:51
A czy uważasz, że teoria Markowitza to też oszołomiony bełkot teoretyka? To przecież jego teorie oparte są właśnie na rokładzie prawdopodobieństwa. Acha, a powyżej powinno być: To brak pędu jest podstawą rozkładu pozbawionego czasu, czyli funkcji prawdopodobieństwa, w której 3 odchylenie standardowe wynosi 36% zysku średniorocznie (oczywiście przez np. kilkanaście lat rokrocznie - tyle osiąga najbardziej efektywny inwestor na świecie, czyli Simons). A z tym pozytonem to już był jedynie niewinny żarcik, oczywiście. Swoją drogą to gratuluję Ci traktowania studiów na UW jako połączenia szaleństwa, bełkotu i chęci zwrócenia na siebie uwagi. Może po prostu te teorie Cię przerastały i stąd tyle w Tobie krytycyzmy wobec, jakby nie patrzeć, nauki o inwestowaniu. To jednak Markowitz otrzymał Nobla za pierwszą próbę matematycznego opisu zmienności giełdowej.
Kilgore / 2007-05-01 20:23 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Stary, z takim wyciąganiem wniosków z tego co jest napisane to mógłbyś pracować w redakcji jakiegoś tabloida i gotować gorące plotki dla spragnionych sensacji :DDD
(to apropos co wywnioskowałeś mojego komentarza o niektórych teoretykach zarządzania).
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 20:29
Czemu nie, ten tabloid to całkiem dobry sposób na zarabianie pieniędzy. Dzięki za odkrycie. Przynajmniej teraz już wiem do czego się naprawdę nadaję.
Kilgore / 2007-05-01 20:33 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
No bez obrazy, ale napisałem tylko że "uczyłem się o kilku takich oszołomionych
teoretykach" a nie że tak traktowałem swoje studia. Stąd analogia do tabloidów, które są w stanie opisać przypadkowe zatrzaśnięcie się w łazience jako porwanie i uwięzienie. Ale poważnie, bez sarkazmu, nie chciałem Cię obrazić, po prostu mnie to rozbawiło.
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 20:57
Nie ma sprawy. Nic nie mam przeciwko nawet sarkazmowi, oby był jedynie uzasadniany. Jak już to wcześniej napisałem zakładam, że piszą tu "twardziele" odporni na krytykę i umiejący myśleć niezależnie. A co do oszołomionych teoretyków, to sądzę, że są oni jak najbardziej przydatni i potrzebni. Bez nich nie byłoby postępu, który odbywa się w większości właśnie poprzez oszołomione koncepcje i teorie. Czyż teoria względności nie była zupełnie oszołomioną teorią? Wszystko co nowatorskie i nietypowe wydaje się na początku oszołomione, bo łamie pewne stereotypy myślenia i postrzegania rzeczywistości. Oczywiścię chciałbym dodać, że bynajmniej nie predestynuję tutaj do jakiegoś nowatora. Po prostu wsadziłem kij w mrowisko pewnymi hipotezami i koncepcjami i chciałem zobaczyć reakcję tego forum.
sir Magik / 83.24.128.* / 2007-05-01 21:18
a mnie się spodobało to co napisałeś... będe Cię miał na oku
lukaszwych / 2007-05-01 11:50 / portfel / "Demon rynków"
Robli badania i faktycznie cykle ksiezyca maja wplyw na zachowanie inwestorow - nie wszystko co na pierwszy rzut oka wydaje sie debilizmem takie jest
TRZEBA MIEC OTWARTY UMYSL
szprotek / 83.7.238.* / 2007-05-01 13:16
krytyczny (umysł) też się czasem przydaje :)
To co tamten młody człowiek chciał wyrazić swym "naukowym" żargonem da się jak sądzę sprowadzić do twierdzenia, że strategie "małpy" w okresie hossy przynoszą z dużym prawdopodobieństwem przyzwoite zyski (o ile są stosowane konsekwentnie w długim okresie czasu).
gwarek / 87.205.175.* / 2007-05-01 16:07
Po pierwsze: nie jestem już niestety młodym człowiekiem. Po drugie: każdy ma prawo posługiwać się żargonem, na jaki ma ochotę. Po trzecie: nie wiem czemu robicie z tego takie wielkie halo, przecież tu jest miejsce dla "twardzieli", którzy chadzają swoimi ścieżkami i są totalnie odporni na krytykę (przecież tylko tacy mogą podążąć wbrew tłumowi - nieprawdaż?). Po czwarte: chodziło mi o to, że rzeczywistością giełdową rządzi w takim samym stopniu determinizm (w postaci pędu zwanego trendem), jak i prawdopodobieństwo w postaci jego rozkładu i uwzględniania np. odchyleń standardowych, i konsekwencji procesu błądzenie losowego, takiego jak np. rzut monetą. Jeśli wypadnie Ci np. kilka razy pod rząd orzełek, to bądź pewny, że w pewnym momencie wypadnie Ci kilka razy pod rząd reszka. Innymi słowy: po kilku tłustych latach będziesz mieć na pewno kilka chudych (w których w najlepszym razie nic nie zarobisz). Jeśli teraz obliczysz średnią z całości (czyli z tłustych i chudych lat) i wyjdzie Ci więcej niż 30% to chylę czoła, bo należysz do czołówki światowej, czyli właśnie tych, którzy należą do trzeciego odchylenia standardowego, ale na plus, bo Ci, którzy należą do trzeciego odchylenia standardowego na minus tracą systematycznie np. 30% rocznie. To jest oczywiste, kiedy spojrzy się na tzw. rozkład normalny opisany funkcją Gaussa. Życzę powodzenia i niezależności w sądach.
szprotek / 83.7.238.* / 2007-05-01 17:00
"nie jestem już niestety młodym człowiekiem"

tym gorzej ;)
Chodzi raczej o uczciwość (nie udawanie kogoś kim się nie jest) i śmieszność ( nie strzelanie z armaty do wróbla)
Co do żargonu to oczywiście możesz nadużywać jaki ci się podoba... Był kiedyś taki filozof nauki, który rozczarowany pozytywizmem, empiryzmem i kilku innymi izmami powiedział mniej więcej tak: "Kto nie potrafi mówić prosto i jasno, ten powinien milczeć i pracować nadal, aż będzie mógł tak uczynić".
Powiedział i... zamilkł. Pojechał do Afryki pomagać ludziom chorym na leprę. Zaraził się i zmarł. Koniec historii.
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 18:46
Czy uważasz, że rozmowa o teorri inwestowania jest strzelaniem z armaty do wróbla? Jeśli chcesz w swoich decyzjach opierać się jedynie na intuicji i tzw. chłopskim rozumie, to życzę powodzenia. To też jakiś sposób i strategia, ale raczej nie na długo. A co do uczciwości, to skąd wiesz kim jestem i tym samym czy kogoś udaję? Jak do tej pory nie przeczytałem ani jednego słowa merytorycznej krytyki moich koncepcji i hipotez. A co do izmów, to pewnie fakt, że niektórzy są nimi zmęczeni, ale nie da się ukryć, że bez nich rozmawialibyśmy w tej chwili przy ognisku w jaskini, obgryzając kości i malując prymitywne sceny z polowań na ścianach. Ale w sumie dzięki za jakiekolwiek zainteresowanie i za próbę podejścia krytycznego.
szprotek / 83.7.238.* / 2007-05-01 19:43
tak, teoria inwestowania (mhmmm) w kontekście pojedynczej decyzji inwestycyjnej wydaje mi się strzelaniem z armaty i to z armaty, której rozrzut pozostawia wiele do życzenia, i której obsługa daje strzelającemu złudne poczucie bezpieczeństwa. Chyba, że masz jakieś konkretne dane porównawcze dowodzące użyteczności praktycznej mierzonej przyrostem portfela inwestora.

Teoria to mocne słowo: zakłada przyjęcie ściśle określonych założeń i budowę spójnego ciągu myślowego, z którego da się uzyskać zbiór nietrywialnych, nadających się do weryfikacji wniosków.

To co prezentujesz to raczej (imho oczywiście) gra słowami i budowanie zabawnych analogii do pojęć pożyczonych z fizyki (jak wiadomo istnieje tylko jedna nauka: fizyka - reszta to tylko zbieranie znaczków ;). Stąd do teorii daleka droga, ale jeśli to pomaga ci wyrazić swoje koncepcje inwestycyjne to ok. Tylko nie dziw się, że większość - nieuprzedzona - odczyta to jako żart, albo bufonadę.

To forum służy głównie wymianie myśli (czasem mocno rozczochranych, ale jednak myśli ;), aby to było możliwe potrzebne jest minimum wspólnego języka więc jeśli uważasz, że masz coś wartościowego do powiedzenia spróbuj najpierw przełożyć swoją teorię na język opisowy. To dobry sposób by przekonać się czy samemu rozumie się to co się chce powiedzieć innym. Piękno ukryte jest w prostocie :)
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 20:12
Tak, tutaj mogę się z Tobą zgodzić. To pierwsze merytoryczne podejście do moich słów. Masz rację, że to pewna gra słowami, dlatego napisałem, że ten pozyton, to już był niewinny żarcik. Ale mówiąc poważnie, to sądzę, że niektóre elementy fizyki jak najbardziej można wykorzystać w teorii inwestycji. A na czym innym polegają np. oscylatory i wskaźniki analizy technicznej jak nie na badaniu pochodnych, tylko w ujęciu niejako dynamicznym (jako pochodne kroczące). A swoją drogą to bardzo sobie cenię myśli rozczochrane. Czytałem ostatnio o znakomitym inwestorze Jamesie H. Simonsie, który zarządza w tej chwili ogromnym funduszem inwestycyjnym. Co ciekawe zatrudnia w tym funduszu prawie samych doktorów nauk tak różnych jak astrofizyka czy lingwistyka stosowana. Pytanie czemu? Sądzę, że właśnie po to, aby stworzyć tzw. burzę mózgów, z której mogą wyniknąć ciekawe koncepcje, przydatne pomysły i metody. Co ciekawe ta strategia okazała się tak skuteczna, że osiąga stopy zwrotu wyższe niż np. Warren Buffet czy George Soros, którzy, jak wiadomo, osiągają ok. 30% rocznie (oczywiście mam na myśli średnią z wielu lat). W każdym razie dzięki za merytoryczne uwagi. Wreszcie. A co do przełożenia tego na prosty język, to wybacz, ale zakładam, że moi rozmówcy wiedzą czym jest np. rozkład normalny, funcja Gaussa, odchylenia standardowe, trend wyrażający się przecież jakimś pędem. Jeśli tego nie wiedzą, to nawet język opisowy tu nie pomoże. Poza tym, to są pewne hipotezy, nad którymi akurat pracuję, próbując je ująć w jakąś sensowną teorię. Interesuje mnie zastosowanie pewnych elementow fizyki w teorii inwestycji (chociażby w analizie technicznej, którą w ten sposób można w sensowny sposób uzasadnić, a, jak wiadomo, świat nauki jest mocno sceptyczny wobec tej analizy, czasami całkiem słusznie) i zrozumienie dualizmu pomiędzy światem obserwowalnym, w którym obserwujemy np. trendy cenowe, a światem niejako wirtualnym, czyli światem wyrażonym np. przez rokład prawdopodobieństwa, który jest przecież koncepcją matematyczną, ale niebywale oryginalnie opisującym ten świat realny.
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 19:49
To fakt, kilku laureatów Nobla nie dało rady rynkowi. To tylko pokazuje skalę rzeczywistych trudnosci. Faktem jest również, że oni błędnie założyli niejako ciągłość trendu. Zastosowali strategię podobną do uśredniania. Po każdym spadku (w założeniu w korekcie), obstawiali dalszy wzrost dwukrotnie większym kapitałem niż poprzednio, czyli dokupywali za dwukrotnie większą kwotę. Przy założeniu ciągłości trendu np. wzrostowego, to kapitalna strategia, która przyniosła im przed pierwsze dwa lata wielkie zyski. Ale niestety trend się kiedyś kończy albo korekta może być np. zbyt głęboka i długotrwała. Tak się właśnie w trzecim roku ich funkcjonowania stało i pieniądze się skończyły. Co ciekawe, po pewnym czasie rynki zachowały się zgodnie z ich przewidywaniami, ale było już po prostu zbyt późno.
anonim_03 / 2007-05-01 20:04 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
"gleboka korekta" to sie slabo gaussem opisuje ....
cos tu sie kupy nie klei
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 20:24
Głeboka korekta zachodzi w czasie, a gdzie jest czas w funkcji Gaussa? Po prostu w rozkładzie prawdopodobieństwa nie ma czasu. A poza tym w tym rozkladzie badamy stopy zwrotu, czyli niejako różniczki w falowej strukturze rozkładu ceny po czasie. Czyli prościej: po czasie mamy falowanie ceny jak np. falowanie sinusoidy. Badamy stopy zwrotu z poszczególnych momentów na tej sinusoidzie i otrzymujemy rokład tych stóp zwrotu, który można czasami opisać funkcją Gaussa, a czasami innymi funkcjami. To jest własnie rozkład prawdopodobieństwa, który uwzględnia całość tego procesu (całość falowania ceny w czasie). Jednak patrząć na ten proces możemy zobaczyć na nim trendy. Przecież w sinusoidzie występują trendy, nieprawdaż?
gwarek / 87.205.171.* / 2007-05-01 16:52
W zasadzie to wszystko wynika również z faktu, że najprawdopodobniej gra na giełdzie jest grą o sumie zerowej, gdzie zero jest miejscem pełnej efektywności w sensie Pareto. Innymi słowy: każde polepszenie sytuacji jakiegoś inwestora równe jest pogorszeniu sytuacji innego inwestora.
sir Magik / 83.24.128.* / 2007-05-01 21:21
nie jest...prędzej na fiutkach
gwarek / 87.205.164.* / 2007-05-01 21:26
To fakt, na fiutkach też jest, a to wszystko przez równowagę narodzin płci.
bollullos / 2007-05-01 09:00 / portfel / Uznany Muł Pancerny
A o swój pozyton niech każdy mężczyzna sam zadba...
flugo nielogo / 212.122.206.* / 2007-05-01 09:11
sam?
bollullos / 2007-05-01 09:18 / portfel / Uznany Muł Pancerny
tak w końcu po ciężkiej pracy maszyny trzeba myć, chronić przed szkodliwymi zjawiskami atmosferycznymi zapewnić zasłużone odpoczynki... ;-]
warren buffet / 2007-05-01 09:22 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
zasłuzone odpoczynki :) ?
bollullos / 2007-05-01 09:27 / portfel / Uznany Muł Pancerny
chyba, że działa w systemie wielozmianowym
warren buffet / 2007-05-01 09:36 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
oo. to juz lepiej :)
bollullos / 2007-05-01 09:19 / portfel / Uznany Muł Pancerny
a poza tym dzięki za Zacha wczoraj wszystkim co od rana zwracali na niego uwagę!
orzeł / 2007-05-01 08:54 / Uznany Gracz Giełdowy (2474 postów)
witajcie przed wycieczką :)
Warrenku pamiętasz mojego maila o tym że na forum się dzieje cóś gęsto (jakiś czas temu - tydzień czy dwa)
jakoś normalnie jasnowidztwo ptasie mi objawiło erupcję emocji która nastąpić miała :)
miłego dzionka wszystkim
warren buffet / 2007-05-01 08:58 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
tak jest Orzełku, he he. Cóz by nie było, trzeba uważać na ten maj, bo te słońce ma ogromne zęby :)
warren buffet / 2007-05-01 08:11 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
swoją drogą, dzien dobry, nawet sie nie przywitałem :) a spało mi sie wybornie :)
PedroGonzalez / 2007-05-01 08:33 / Uznany Gracz Giełdowy
myslalem, ze tyklo mi odbilo i wlazlem na forum HAHA :-))
witam :-)
warren buffet / 2007-05-01 08:36 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
witam witam :)
warren buffet / 2007-05-01 08:50 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
ahoy
warren buffet / 2007-05-01 08:04 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
przeczytałem wczoraj komentarz Biga że idzie spać - i ja tak uczyniłem, i ciesze sie niezmiernie z tego, ze nie musiałem wczoraj w tym uczestniczyć co tutaj napisaliscie. i nawet dzis nie bede. jako ze od nas to sie zaczeło i na nas skonczy w tym oto momencie, napisze pare słow wyjasnienia...

nigdy nie krytykowalem czyjegoś portfela... a kupujcie sobie nawet leasco za pół miliona złotych... nie interesuje mnie to.

1. zostało poruszone tutaj ze naganiałem na leasco... owszem, ale pisałem, ze wlozylem w to kieszonkowe... a spolka to bankrut nie istniejacy na mapie przedsiębiorstw od X lat...co najważniejsze udało sie na gniocie zarobić - ciesze sie niezmiernie
2. nie mam nic do budowlanki i stalowców. zgadzam sie z Bigiem, ze to one pociagna w długim okresie polska gospodarke... ale czy ci co kupowali mostostal zabrze po 18 zł ( po piatek zabójczo wzrostowej sesji ) są szczesliwi ?? ja tylko chłodziłem gorące głowy... kupiles mostala na 5 lat ?? gratuluje wyboru. kupiles na 2 tyg ?? ochłoń. i tyle.
3. na moje spolki nie naganiam i naganiac nie bede, bo lubie byc na nich samotny, jestem zaglem, sterem i okrętem.

takze nie najeżdzałem na Biga, tylko na moim zdaniem naiwne argumenty, ze budowlanka będzie ciagła... będzie, ale w dlugim terminie jeszcze jak sie rynek nie zesra... a wiekszosc zachowywała sie tak, jakbysmy juz w polsce wybudowali 30 stadionów i na ukrainie bratankom budowle pomagali kończyc... ja tylko podawałem argumenty, że mozna sądzić ze to chwilowy owczy pęd. sam, kiedy na moich spolkach robi się gorąco - opuszczam statek. i pisze - ostatni będą dawcami... i tyle.

wyznaje zasade, ze lepiej zarobić mniej, a bezpieczniej, ewentualnie lepiej stracic okazje, niż kapitał. i tych argumentów sie trzymam.

jesli tutaj kogos uraziłem - przepraszam, choc mysle ze to nie ja przesadziłem, ale moze sie myle - nie znam sie.

pozdro i zycze udanego weekendu
dominik 30 nlogo / 83.15.240.* / 2007-05-01 09:21
Witam! Warren jak to przeczytałem to się zastanowiłem czy my czasem nie poruzumiewamy się telepatycznie, normalnie tak jak bym siebie "słuchał".
POZDRAWIAM:)
warren buffet / 2007-05-01 09:22 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
moze, he he moze.

pozdro
ślicznooka / 2007-05-01 09:51 / Uznany gracz giełdowy
myślę, że to dobre zakończenie całej tej niepotrzebnej dyskusji. pozdrowienia Warren.
warren buffet / 2007-05-01 10:00 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
pozdrówka
. / 2007-05-01 06:48 / ................
Jestem wlasnie po sniadaniu w Monachium.Kto nie byl w tym miescie,niech postara sie kiedys przyjechac.Malo jest miejsc na swiecie tak pieknych i tak przyjaznych czlowiekowi.Rozbrzmiewajacych muzyka i pachnacych dobrym jedzeniem.
Z nalogu ostatni raz zajrzalem w hotelu na forum i teraz ciesze sie,ze nie bylo mnie juz tutaj.
PO CO SIE KLOCICIE ???
Nie ma nieomylnych.Nic nie jest takie ,jak sie wydaje.
Ten,kto uchodzi za wielkiego inwestora,w rzeczywistosci czasem WCALE nie inwestuje lub zarabia tylko na piwo.
I odwrotnie.
Proponowalem kiedys wprowadzenie obrazkow.Kazdy moglby w razie potrzeby zalaczyc swoj ekran.I wszystko byloby jasne.Teraz widze,ze ta propozycja byla nierozsadna,dopiero rozpetalo by sie polskie pieklo.
Zostawcie Biga w spokoju.Zasluzcie sobie sami na tytul,to przeciez proste.NIE POTRAFICIE ??? To przynajmniej trzymajcie jezyk za zebami.
Jak widac po tej nocy,o wiele wiecej osob czyta niz pisze.
I dyskusja niepotrzebna potrafila ich nagle tu przyciagnac.
Dyskusja merytoryczna NIE.
Wiec niech najpierw pokaza,co potrafia,zanim zaczna krytykowac innych.
Na szczescie juz wylatuje,moze przez ten miesiac wszystko ochlonie.Zwlaszcza,gdy niektorzy beda lizac rany.
Zalecam duza ostroznosc w inwestycjach i Wszystkich pozdrawiam.
bollullos / 2007-05-01 09:01 / portfel / Uznany Muł Pancerny
kiedyś pojechałem stopem i jeździłem tam całą noc bez biletu metrem ... Bawaria w ogóle jest ładna!
red_baron / 2007-05-01 09:12 / Bywalec forum
Monachium jest w dziesiatce miast swiata najlepszych do zycia.
Ponad 95 % Niemcow twierdzi,ze wlasnie tam chcialoby spedzic reszte zycia,gdyby mogli.A Bavaria.Mozna tylko pomarzyc.
szymon / 2007-05-01 03:46 / Uznany Gracz Giełdowy
witajcie,
pozwole sobie dolaczy sie do Waszej dyskusji (zyczylbym sobie zawsze dyskusje a nie klotnie na tym forum) wrocilem w nocy i poczytalem Wasze posty. Szczerze mowiac nie do konca mi sie to podoba.
Moze jestem mlody i wszystkiego nie rozumiem, na gieldzie moze znam sie mniej niz wiekszosc uczestnikow forum, ale szanuje kazdego. Nie zawsze podzielam zdanie nawet wytrawnych uczestnikow forum. Rzadko zgadzam sie ze zdaniem Biga, ale zawsze chetnie poznam Jego opinie i wyslucham jego zdania(mimo iz czasto mam inne). Decyzje kazdy podejmuje sam. Oczywscie ze forum czasem jest zrodlem informacji, a moze raczej inspiracji (w tym miejscy przyznam ze warren zainteresowal mnie btm, ale decyzje o zakupie podjalem sam po wlasnej analizie)
Wsrod forumowiczow jest wielu znawcow, dla mnie wielkim fachowcem od walut jest samuraj jack. Ciekawe opinie tez mozna przeczyac z postow Brydzi, Slawa, Biga i wielu inych (przepraszm wszystkich ktorych pominalem)
Bardzo chetnie poznalbym Was osobiscie (mam nadziej ze na kolejnym zjezdzie)
Osobiscei wielkim szacunkiem darze wypowiedzi warrena, nie ze wzgledu na ich ilosc ale tresc.
Czytam forum od jakiegos czasu (udzielam sie rzadko) i zyczylbym sobie oraz innym przyjaznej atmosfery jaka do tej pory panowala. Jesli macie inne zdania to nawet czasem lepiej, ale dyskutujcie o tym jak przystalo na ludzi z klasa. Takie spory do niczego nie prowadza, przeciez zalozeniem dyskusji na forum jest wymiana pogladow, opinii....
Nie doprowadzcie do tego, ze ktos nagle przestanie pisac, kazda opinia jest wartosciowa (przeciez nie trzeba sie z czyms zgadzac!!!!!). Zadbajmy wszyscy aby nie bylo to forum jak na bankierze;// Przyslowie jeszcze chyba z przedszkola: zgoda buduje , niezgoda rujnuje wydaje sie byc w tym miejscy bardzo aktualne.
pozdrawiam i zycze milej nocy

P.S jestem po drinku, wiec przepraszam za bledy jesli sie jakies pojawily :)
pawlus / 2007-05-01 03:22 / "Uznany Gracz Giełdowy"
widze ze co niektorym formuowiczom pasowaloby nadawanie np stopni cos na ksztalt mundurowych, moze taki apel do \redakcji by to rozwazyla, wtedy Big moglby byc porucznikiem , Worren sierzantem, Modliska - majtkiem i wszyscy byliby szczesliwi. :) jak w dawnej polsce
chris / 2007-05-01 03:41 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
tylko czemu lub komu takie pasowanie "na pagony" mialo by słuzyć ;)
pzdr i spać idę
właśnie skończyłem 22 i ost. odcinek pierwszej serii Skazanego na śmierć ... mnie wciąga
pa
bollullos / 2007-05-01 08:10 / portfel / Uznany Muł Pancerny
Wszystkiego najzieleńszego w imieniu wsyzstkich!!!
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy