opowiadać! A kto nie wierzy, że właściciel Bonito.pl bezczelnie kłamie, niech zapamięta jego słowa "w internecie nie kupuje się tylko i wyłącznie dla niskich cen", a potem wejdzie na Allegro i obejrzy sobie dowolną miniaturkę na aukcji "aros_pl" (własność bonito). Co tam jest na dole nasmarowane wielkimi literami? NISKA CENA!

PSL pewnie nie widzi różnicy miedzy książka i papierem toaletowym. jedno i drugie z papieru. Wiec cena może być podobna dla każdej rolki.

Proponuję ujednolicić ceny chleba,mąki,wyrobów cukierniczych,samochodów,rowerów,noclegów w hotelach,wędlin,piwa,wódek i wszystkich innych dóbr.Jesteście szaleńcami bez możliwości powrotu do normalności.Czy wy głupcy rzeczywiście wierzycie w to,co mówicie.Obudził się jakiś chłopina,co nie miał w ręce książki od czasów szkolnych,a słyszał,że ludziska czasami jeszcze coś tam czytają,postanowił im pomóc w zdobywaniu zapomnianych przez boga i ludzi książek.Wsiem wsio po równo za pszenicę,żyto,jęczmień,ziemniaki,buraki,prosiaki,cielaki.Przecież to wszystko jednakowe.Tak jak i książki są wszystkie jednakowe.A jak czytelnictwo wzrośnie!Proponuję wydawać tylko Chłopów,Ziemię obiecaną,Ludzi bezdomnych.No może jeszcze na koniec taka ciekawą z tytułu pozycję Rozdziobią nas kruki,wrony.A sejmowym chłopkom dedykuję słowa wierszyka czy piosneczki o cyganie,co to nie sieje i nie orze,a gdzie tylko spojrzy,tam jego zboże.

Nie znam się na tych wszystkich subtelnościach "rynku". Wiem natomiast, że kupuję znacznie mniej książek niż 5 czy 10 lat temu. Dla mnie, zwykłego czytelnika,istotne znaczenie mają ceny. Trzymając pożądaną książkę w ręce sprawdzam cenę i przeliczam ile innych dóbr niezbędnych do życia mógłbym kupić za jej równowartość. Natomiast wszystkie te dywagacje pokazują,że książki będą drożeć bo wydawcy i sprzedawcy chcą się jeszcze bardziej bogacić. Może tak być, ale nikt nie powinien liczyć, że czytelnicy czy biblioteki będą kupować więcej. Ponadto wrócimy do okresu międzywojennego i jeden podręcznik będzie służył kilku uczniom. O konsekwencjach tego wszystkiego lepiej nie myśleć!!

Gdyby komuś z rządu zależało na czytelnictwie , to biblioteki dostałby kasę na zakup nowości, tu tylko spasione wieprze gadają o kasie i zyskach ze sprzedaży szczotek do kibli , słoniny i zadrukowanego papieru.

Prezes z matrasa broni swoich interesow .,jemu to akurat zalezy na tym zeby wykonczyc male ksiegarnie ktore placa podatki . mafia ktora od Lat ma straty i nie placi podatkow , tez bym tak chcial ale u mnie to juz dawno bylby skarbowy i pewnie bylo by po mnie !!!! taka to oto mamy Polske zniszczyc uczciwych polskich przedsiebiorcow .
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

książki za 10..15 zł kupię,droższych nie,mam jeszcze inne potrzeby, a biblioteki póki co SĄ

Mogliby wziąć pod uwagę, że coraz więcej ludzi kupuje książki zagranicą i ten trend się na pewno pogłębi. Może w ogóle ustalmy cenę wszystkiego, po co nam rynek, albo od razu wróćmy do komunizmu.