Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jednolita cena książki uderzy w rynek. Księgarze ostrzegają, że ceny wzrosną

Jednolita cena książki uderzy w rynek. Księgarze ostrzegają, że ceny wzrosną

Wyświetlaj:
libertyn1 / 86.111.117.* / 2015-04-12 08:29
wprowadżmy sztywne ceny na wszystko, będzie taniej.w każdej dziedzinie będzie na to jakieś logiczne wytłumaczenie. tylko dzieciaki tak już było i du.. .
Janek2 / 77.253.45.* / 2015-04-12 08:28
Domagam się sztywnej ceny na chleb, mało, jajka i inne produkty i artykuły 1 potrzeby. Sztywnej i niskiej tak by każdego Polaka stać było na ich zakup. Z pustym burczącym brzuchem strasznie źle się czyta nawet gazetę nie mówiąc już o książkach. Tak samo jak źle się czyta książki i gazety po 14 godzinach pracy a tyle spora cześć z nas ci którzy nie są politykami jest zmuszona pracować by im w brzuchach nie burczało.
d-a / 83.29.93.* / 2015-04-12 08:32
Przykład marksowskiej tezy o bycie, który okresla świadomość.
Janek2 / 77.253.45.* / 2015-04-12 08:50
Założenia komunizmu nie są wcale złe. Gorzej z ich stosowaniem. Ale komunizm nie jest tu wyjątkiem. To samo z większością religii. Większość z nich głosi miłość, poszanowanie i zrozumienie dla innych a praktyka jest zgoła odmienna. CO nie znaczy, że się tych idei nie da wdrożyć w życie - bo się da. Tylko ludzkość jest zbyt zachłannym i rządnym władzy gatunkiem by jakiekolwiek dobre ideały wdrażać.
Śmiech / 213.158.218.* / 2015-04-12 08:25
Kolejnym krokiem będzie przymusowy zakup 5 książek w roku, albo finansowanie wydawnictw z budżetu państwa i książki za złotówkę, np. "Złote myśli Gajowego z WSI", czy wspomnienia Jokera, "Jak dorzynałem watahę".
galpi / 178.212.123.* / 2015-04-12 08:22
Usuncie te durne reklamy albo zmieńcie programiste od layoutu strony bo nie da sie na telefonie napisac zadnego sensownego komentarza. Pole edycji ma centymetr szerokosci i dodatkowo zaslaniaja je dynamiczne reklamy komunikatu gieldowego. Porazka a przy probie edycji wyrazu katastrofa i
czytelnik44 / 164.126.16.* / 2015-04-12 08:17
Żeby zahamować spadek czytelnistwa, należy zachęcić wszystkich do czytania, ze szczególnych naciskiem na wyrobienie nawyku czytania księżek u dzieci i młodzieży - a z tym jest bardzo słabo. To nie cena książek jest zaporowa, ale brak chęci - są jeszcze biblioteki, w tym także internetowe, z których można pobrać książkę na dowolny nośnik: komputer, tablet, smartfona. Poza tym dla mnie ekonomicznie pomysł ten jest nielogiczny, ale mogę się mylić (nie znam statystyk). Wydawcy powinno zależeć na jak najszybszym rozpoczęciu sprzedaży, oraz sprzedaniu jak największej ilości egzemplarzy. To on płaci za wydrukowanie i magazynowanie (łącznie z podatkiem od zapasów magazynowych), ale być może koszty te są tak niskie, że może pozwolić sobie na kilkuletnie składowanie wydania (najwyżej później zda książki na przemiał). Komu nie będzie odpowiadać ustalona, sztywna cena, zrezygnuje z zakupu i wróci do sprawy kupna za rok, lub nie. Wcześniej przeczyta ją sobie w bibliotece lub po recenzji tej pozycji zapomni o niej.
Berbi / 83.11.26.* / 2015-04-12 08:16
Kupuję książki przez internet, ponieważ są nawet o 30 % tańsze, niż w tradycyjnych księgarniach. W końcu mamy gospodarkę wolnorynkową! Widzę jednak, że wracamy do cen sterowanych rządowo. Potrafię wydać miesięcznie ok. 300 zł na książki, ale jeśli wejdzie ta regulacja w życie, przestanę kupować książki w takich ilościach, będę kupować na allegro, używane.
hgkg / 91.229.22.* / 2015-04-12 08:14
Coraz mniej kupuję nowych książek w księgarniach bo koszty utrzymania rozrastającej się rodziny są coraz większe. Jak wzrośnie cena książek to przestanę kupować nowości całkowicie i będę je kupować z rynku wtórnego lub pożyczać w bibliotece. Stracą nie tylko małe księgarnie ale i wszystkie księgarnie, wydawcy i autorzy. Ta ustawa zabije cały rynek książkowy i czytelnictwo tak jak wiele innych ustaw zabiło drobną przedsiębiorczość.
autor716 / 31.61.140.* / 2015-04-12 08:02
Dyskonty same zaniżają marze jak na marchewce a na tym tracą autorzy wydawcy i sprzedawcy...takie proste a Polak musi być dymany za swa naiwność polityczno gospodarcza ...wstyd nieudaczniki....
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
czytelnik in spe / 89.71.167.* / 2015-04-12 07:50
To jest dobry kierunek jesli chcemy mówic o dalszym spadku czytelnictwa w Polsce. A konkurencyjna sprzedaż w internecie to brednie, bo jeśli doliczymy koszty przesyłki to wychodzi tak samo a często drożej niż w księgarni. To rozwiązanie dla leniwych żuczków którym się nie chce wstąpić do księgarni, ale do marketu po piwo to zawsze im sił starcza.
Vimes / 77.91.46.* / 2015-04-13 23:20
Ciekawe spostrzeżenie ale nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością. W większości średnich miast, o mniejszych nie wspominając, jest EMPIK, MATRAS, ewentualnie jakaś mała księgarnia albo dwie. Jeśli rzadko kupuję nowości czyli przeważnie są to kryminały, thrillery, obyczajówki, a przeważnie inne pozycje np. nauka języków obcych, psychologia, literatura fachowa, klasyka, poprzednie książki danego autora to ICH w tych księgarniach często nie ma, albo jest bardzo mały wybór. I jeśli nawet są w stanie je zamówić, i ja mam na nie czekać, to sobie je sama zamawiam, i często krócej czekam, i nie muszę drugi raz po nie chodzić. Przez internet jest taniej, szybciej i przede wszystkim mam większy wybór, często przeglądając ofertę kupię jeszcze coś, co mnie zaciekawi, poza planem. Alkoholu nie piję ale uważam, że bieganie bez sensu po zakupy czegokolwiek, czy książek czy alkoholu i tracenie czasu na dojazdy, parkowanie jest jego stratą. Jeśli ludzie się w życiu nudzą, to biegają za tą konsumpcją. Ja przeznaczam ten czas na coś innego. Każdy żyje tak jak lubi.
Hanka173 / 94.158.143.* / 2015-04-12 08:31
Jeśli dbierasz kiążkę w punkcie albo w Inpoście a jeszcze lepiej dwie książki -to jest taniej.Niedawno w Matrasie obejrzałam Kinga i kupiłam go w sieci,też w Matrasie, o 10 zł taniej w w księgarni tylko odebrałam.
czytelnik in spe / 89.71.167.* / 2015-04-12 07:49
To jest dobry kierunek jesli chcemy mówic o dalszym spadku czytelnictwa w Polsce. A konkurencyjna sprzedaż w internecie to brednie, bo jeśli doliczymy koszty przesyłki to wychodzi tak samo a często drożej niż w księgarni. To rozwiązanie dla leniwych żuczków którym się nie chce wstąpić do księgarni, ale do marketu po piwo to zawsze im sił starcza.
Lana Delaney / 87.207.58.* / 2015-04-12 07:45
Jaki wzrost cen? Wydawcy otwarcie się przyznają, że cena jest zawyżona, bo najwięksi gracze kupują książki od wydawcy z rabatem nawet do 70%, a potem na starcie sprzedają "promocyjnie". Skoro mogą obniżać cenę, gdy książka wchodzi na rynek to chyba logiczne, że kupują ją jeszcze taniej i wystarczająco na niej zarabiają. Żadna książka nie jest warta swojej ceny. Tylko kupujący nabijają konta nie wydawcom, nie autorom, a dużym dystrybutorom typu empik, matras. Jak będzie sztywna cena to będzie ona niższa niż obecnie.
do re / 217.99.83.* / 2015-04-12 07:09
Będzie dofinansowanie książek z budżetu państwa.
Ale tylko książek marksistowsko-leninowsko-genderowych.
Wyzysk / 176.227.163.* / 2015-04-12 06:58
Dalej to samo najbiedniejsi muszą sponsorować najbogatszych bo im ciągle mało!!!!!!!!!

Najnowsze wpisy