Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jednolita cena książki uderzy w rynek. Księgarze ostrzegają, że ceny wzrosną

Jednolita cena książki uderzy w rynek. Księgarze ostrzegają, że ceny wzrosną

Wyświetlaj:
agula38 / 83.24.192.* / 2015-04-12 06:55
Szczerze ksiazke mozna sobie wyporzyczyc w bibliotece:) nie jest produktem pierwszej potrzeby .Chodze do taniej fajnej ksiegarni ale jak podrozeje to koniec ciekawe ile osub zrobi tak jak ja?. a zdrugiej strony jak pozycze ksiazke to mi sie potem wdomu nie kurzy wiec nie trace .Straca autprzy i ksiegarnie hehe
Tomeczek_888 / 195.85.249.* / 2015-04-12 07:33
Najpierw wypoŻycz słownik ortograficzny, potem pogadamy.
heh / 89.229.161.* / 2015-04-12 07:23
Po tym jak piszesz, widzę, że oczytany raczej nie jesteś.... No chyba,że interesują cię tylko albumy ze zdjęciami....
lanca_ster / 37.248.254.* / 2015-04-12 06:55
Autorzy mają cokolwiek do powiedzenia w sprawie ceny książki w księgarniach? To nie jest tak, że autor dostaje od wydawnictwa honorarium i nie zajmuje się sprzedażą książek? Chyba że honorarium jest płacone egzemplarzami wydanej książki - wtedy sztywna cena byłaby sensowna
Bolek313 / 89.64.130.* / 2015-04-12 06:44
G...no prawda!!!
Dobre książki będą się sprzedawać, natomiast gnioty, które pozostaną na półkach nie przyniosą żadnego zysku ani grafomanowi, który to napisał, ani wydawcy. Księgarz też nie poniesie żadnego ryzyka bo po prostu zwróci niesprzedane egzemplarze.Tyle w temacie.
hegemon79 / 83.8.99.* / 2015-04-12 06:43
Kolejny powód aby przy zbliżających wyborach pokazać rządzącym środkowy palec.
W.Tomczakowski / 84.40.231.* / 2015-04-11 22:33
Ceny książek to jakaś pomyłka.Prosty przykład-książka "Strefa zdekomunizowana"-44.90.Za cztery miesiące od wydania kupuję ją za 9.99.Pierwsza cena dużo za wysoka.Kupiłbym ją od razu gdyby cena wahała się w granicach 20 paru złotych.a tak to ja czekałem a wydawca tracił w porównaniu do ceny pierwotnej kupę kaski.Gdzie tu sens i logika.A takich przykładów można mnożyć bez końca
trthyiuku / 78.88.81.* / 2015-04-11 20:55
Ja odnośnie podrczników szkolnych. Skoro w naszym Państwie nauka jest obowiązkowa (do 3 kl gimnazjum) i za nie przestrzeganie tego grożą nam sankcje karne, w tym finansowe to jakim prawem te podręczniki szkolne są płatne???? Niech państwo za nie płaci!!!!! Tylko nie pieprzą o stypendiach, bo to już inna kwestia...równie absurdalna jak cały POlski system ;-)
pipok / 83.22.55.* / 2015-04-12 06:57
za obowiązkowe ubezpieczenia też nie płaci państwo
a darmo to nic nie ma zapłaci ktoś inny
freem / 31.6.132.* / 2015-04-11 19:16
ceny książek są bandyckie.jako poligraf wiem ile kosztuje przygotowalnie, druk i oprawa. chyba lepiej kupić 0,5l taniej i chwila frajdy
michał 3456 / 31.182.78.* / 2015-04-11 20:35
Wiesz ile kosztują prawa autorskie, wiesz jaki jest koszt dystrybucji ? Wiesz jaki jest koszt przygotowania książki do druku i jej reklama (skład, korekta, okładka, marketing, magazynowanie, rabaty itd.). Jak myślisz ile trzeba sprzedać książek w księgarni i z jaką marżą by się opłacało prowadzić taki przybytek ?. Myślisz że po książki klienci przychodzą codziennie lub raz w tygodniu jak po chleb, cukier czy jabłka ?

Kosz druku to 3-5 zł dla książki do 300 stron i ile twoim zdaniem powinna kosztować taka książka by się opłacało prowadzić wydawnictwo czy księgarnię ?

Myślisz że to chleb, masło czy samochód i zawsze się sprzeda do zera a problemem jest tylko wyprodukowanie kolejnej porcji czy sztuki ?
Myślisz że nie ma ryzyka że wydawca zostanie z połową niesprzedanego nakładu ? Co wtedy myślicielu jak wydawca ma rekompensować sobie nie trafionych autorów i ryzykować wydanie kolejnej pozycji jeżeli nie zarobi wystarczająco dużo by podjąć się promocji nowej pozycji.

To nie e-book którego koszty są nieco mniejsze od klasycznej książki obyś tak szczekając o cenach miał co drukować w przyszłości jak wydawcy klasycznych papierowych książek będą już wspomnieniem.
zzzzzzzzzzz / 82.145.89.* / 2015-04-12 10:05
Hmmm, korekta w naszych czasach prawie nie istnieje, w większości nowych książek widać takie błędy, że głowa boli. Książki są drukowane taką czcionką by każda miała 300 stron, a zawartość w latach 90 nie przekraczała by 100. Do tego papier słabej jakości, książka potrafi rozpaść się w krótkim czasie, ale cena pierwotna wysoka. Źle jest to rozegne, wydaje się dużo i niedbale, dlatego sztywne ceny pogrąża rynek. Nikt nie chce płacić kroci za buble.
5551212 / 91.225.176.* / 2015-04-12 08:21
Dlatego celem wyeliminowania ryzyka publikuje się gnioty, nie mające nic wspólnego z literaturą. Książki są zdecydowanie za drogie, zarabiają na tym sklepy, nakładając zawyżone marże, nie sami wydawcy czy ich autorzy. Takie są fakty.
smutna32 / 89.74.177.* / 2015-04-11 12:50
Branża powinna się zastanowić o co jej chodzi. Najpierw czytam wszędzie, że branża lobbuje na rzecz jednolitej ceny książek. Czytelnicy protestują a branża swoje. A teraz czytam, że branża się ocknęła, że jednolita cena książek to cios dla branży.
Coś czuję, że biblioteki będą niedługo przeżywać renesans a księgarnie kryzys. Ale w końcu branża ma czego sama chciała. A jeśli biblioteki odżyją to może to i dobrze.
Zorro11 / 83.7.21.* / 2015-04-12 07:54
A dlaczego ja mam dopłacać do bibliotek.Niech płacą ci którzy z nich korzystają,
gdhsh / 109.243.217.* / 2015-04-12 10:37
nie ma sprawy , mogę raz na rok kupić książkę do biblioteki, oczywiście ktoś kto się nie dokłada do interesu ma szlaban na bibliotekę, wchodzę w to
Hanka173 / 94.158.143.* / 2015-04-12 08:45
Jeszcze nic nie dopłaciłeś a już się denerwujesz.A może ci się przyda książka z biblioteki jak ci pieniędzy zbraknie na kulturę albo jak książkę chcesz tylko przeczytać a nie mieć?
ajajajaj / 93.176.200.* / 2015-04-11 11:42
ceny książek w górę mandaty w górę elektronika wyższy podatek proszę jak pełobolszewia dba o Polaków
rX / 5.172.252.* / 2015-04-11 10:41
Powinna byc jednolita cena wszystkiego, jednolita pensja dla kazdego bo wszyscy sa rowni? To chyba idea komunizmu, a ten ponoć się u nas skończył.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
michał368 / 31.182.78.* / 2015-04-11 10:26
Duzi mają 50-60% rabatu od ceny detalicznej. Od tej ceny udzielają 20-30% rabatu i mamy cenę rynkową (detaliczną). Niby wszystko ok bo cena książki jest taka jak zakładał wydawca ale po drodze są małe specjalistyczne księgarnie, księgarnie lokalne w małych miejscowościach (bądź już ich nie ma). Ktoś (wydawca) właśnie zapomniał o nich o tych małych że oni nie poradzą sobie na rynku że zaopatrują się w hurtowniach, które udzielają 25-30% rabatu i co może zrobić taki mały by zachęcić klientów do zakupu książki ? NIC bo nie ma szans konkurować z dużymi. Małe lokalne księgarnie nie są w stanie konkurować z dużymi bo na rynku książki nie ma innych producentów czy dystrybutorów tego samego produktu jak w przypadku (spożywki, mat. budowlanych itd.) i nie ma możliwości negocjacji warunków. Jeżeli wejdzie ustawa a wydawcy i duże księgarnie nie okażą się pazerne to ceny książek wrócą do normalności i są szanse że w małych miejscowościach powstaną ponownie księgarnie bo sprzedanie książek za 20 tys. zł pozwoli już utrzymać się na rynku takiej małej księgarni a nawet powinna się poprawić dostępność książek bo pojawią się one w miejscach gdzie do tej pory nie opłacało się ich nawet wprowadzać.

Matras się boi bo to będzie koniec firmy, który powinien nastąpić już z 10 lat temu ale długi, które ma matras nie pozwalają już na ogłoszenie upadłości i nikomu to nie jest na rękę więc tak dryfuje sobie od 20 lat i powoli tonie, przypomina to trochę sytuację Banków w USA i kiedyś musi nastąpić ten moment znajdźcie innego specjalistę od rynku książki bo Matras ledwo się trzyma i jest na łasce wydawców.

A teraz przykład ceny detalicznej książki 34,90 zł taka jest drukowana na książce, ale ten wydawca inni również przy pewnym minimum logistycznym sprzedadzą mi tą książkę z 50% rabatem, więc kupuję ją za 17,45 zł ja udzielam od tej ceny 20%-30% rabatu i sprzedają ją za 22,94 zł i to jest realna cena detaliczna. Ja tak mogę ale mały w małej miejscowości nie generuje takich obrotów by pozwolić sobie na taką współpracę więc wystawia tą książkę w witrynie sklepu za 34,90 i co myśli klient ? No właśnie co myślicie jak widzicie że coś w internecie jest o 20%-30% tańsze niż w waszej księgarni. Że księgarz chce się nachapać zarobić na Was ?

Po ustawie powinno być tak cena książki 24,90 zł rabat dla księgarń 25% maks i koniec, po 12 m-c cena powinna jeszcze spaść nawet do 19,90 zł.

Drugi temat to VAT od wysyłki, na którym zarabiają duże księgarnie ale to inna bajka choć to naprawdę kawał tortu, z którego żyje kilka dużych księgarń dla nich nie ma znaczenia marża tylko ilość wysyłki im więcej i im ona mniejsza tak by klient płacił za wysyłkę tym lepiej.
g / 83.23.137.* / 2015-04-12 07:14
Te, księgarz...
Pojęcia ci się przypadkiem nie pomyliły? Rabat z marżą? Skoro od 17,45 zł udzielasz rabatu 20-30%, to jakim cudem po rabacie cena jest wyższa (22,94 zł - skąd w ogóle taka kwota? skoro różnica 5,49 to 31,5%)? Bo po rabacie 30% to ta cena powinna wynieść 12,22 zł.
A jeśli podajesz cenę końcową 22,94 zł już rzeczywiście po rabacie 30%, to by znaczyło, że masz marżę na poziomie 53,25%...
"Gratuluję" wiedzy ekonomicznej i poruszania się na rynku.
czytam ze zrozumieniem / 95.48.174.* / 2015-04-12 09:44
Te, g... Co sie tak wymadrzasz?
Rabat 20-30% od ceny wyjsciowej, czyli 34,90.
michl897 / 31.182.78.* / 2015-04-12 09:34
Te matematyk, oczywiście rabat 20-30% jest udzielany od ceny pierwotnej 34,90. Dobrze że mamy tak ścisłe umysły na Money.pl o dzięki Ci Panie idę dać na mszę za Twoje zdrowie byś mógł nam jeszcze nie jeden raz służyć pomocą.
milena 2000 / 151.28.57.* / 2015-04-11 09:27
a dlaczego ja pracuję w sklepie 12 godzin i mam 1600 zł a sędzia siedzi 5 godzin 3 razy w tygodniu i ma 10 tyś ?
jak równo to wszystkim !!!!a nie tylko swoim
JOLA981 / 109.241.143.* / 2015-04-11 15:41
trzeba bylo sie uczyc solidnie a nie konczyc ohp
ebu / 83.20.88.* / 2015-04-11 08:54
a po co ludzie mają czytać? potrzebne rządowi i kościołowi są głupie mohery
jaaaa.... / 89.67.147.* / 2015-04-10 22:34
proponuję ustalić jeszcze jednolitą cenę za gałkę lodów śmietankowych, pączka, butelkę wody,kupę w publicznym kiblu i opłat za czynsz ...... no bo jakże tak można żeby były takie różnice w płatnościach.....
michał689 / 31.182.78.* / 2015-04-11 12:24
Widzisz książka to inny produkt. Woda, Lody, Napoje, Śmietana - to produkty, które mają kilku producentów i dostawców w kraju i konkurują oni między sobą ceną.
Książka ma jednego wydawcę przez co nie ma tu konkurencji miedzy dostawcami a między księgarniami, która kończy się zamykaniem tych mniejszych w małych miejscowościach ponieważ spada ich rentowność.
Ogólnie wina leży po stronie wydawców, którzy od 2003 roku tak rozbujali tą łódkę że powoli wypadają z niej najsłabsi Ci duzi jeszcze jakoś się trzymają ale jak widać po EMPIKu powoli się poddają (promocje na książki, których nie było)i nadejdzie dzień kiedy książka będzie tylko w postaci e-booku bo taka generuje niskie koszty zwłaszcza dla polskiego pisarza.

Najnowsze wpisy