Witam serdecznie
W styczniu 2006r "udało" mi sie dostać kredyt hipoteczny w banku Millenium, pora więc na podsumowanie zysków i strat. Kwota którą chciałem od banku pod hipotekę to 63000 zł. Kredyt oczywiście w złotówkach.
Jak wygląda składka co miesieczna:
- Pierwsza rata w styczniu 2006 to 431 zł + ubezpieczenie na życie 12,60 + 5zł ubezpieczenie lokalu + ubezpieczenie kart kred 2 X 1,99. Czyli faktyczna rata miesięczna to 451,98zł.
Do tego doszły ukryte koszty o których dowiedziałem sie dopiero przy podpisaniu dokumentów. Chodzi mianowicie o opłaty skarbowe (15zł), wydanie karty Visa(30zł). Musiałem też dopłacić w kasie 18 zł i
do tej pory nie mam pojęcia za co wtedy płaciłem :P . W sumie nie uwzględnione w umowie opłaty to 63 zł przy pierwszej racie.
- do momentu wpisu do ksiegi dochodzi opłata tytułem refinansowania składki ubezpieczeniowej 1/12 z 0,83 % kredytu czyli dodatkowo 43 zł co miesiąc.
- Ostatnia rata 463,48 zł + ubezpieczenie na życie 12,60 + 5zł ubezpieczenie lokalu. czyli faktyczna rata miesięczna to 484,96 zł
Uwagi ogólne:
minusy:
- ukryte opłaty co miesiąc (opłata ubezpieczenia karty, za każdą kartę 1.99) Nie bardzo jest sens z tej opłaty rezygnować bo wówczas traci sie prawo do roszczeń w wypadku kradzieży karty.
- raz na rok trzeba zapłacić 15 zł za każdą z kart bankomatowych.
- strasznie kombinują z chwila kiedy próbuje się dostarczyć wypis z księgi wieczystej.
Problem polega na tym, iż Sąd wysyła zawiadomienia do wszystkich którzy maja coś wspólnego z kredytem(kupujący,bank). Bank natomiast nie wystawia potwierdzenia odbioru takiej przesyłki.
Sąd nie wyda więc wypisy z księgi do czasu otrzymania awizo z banku. Kółko się zamyka bo co miesiąc trzeba płacić 43 zł. Jednym słowem zabawa w kotka i myszkę pomiędzy Sądem a bankiem a klient płaci :)
Od znajomych dowiedziałem sie, że to standard nie tylko w tym banku...
- spore opłaty związane z przewalutowaniem kredytu (1% + opłaty sadowa to w sumie ponad 1 tys zł)
- spore opłaty związane z wcześniejszą spłatą kredytu
- Jestem informatykiem i mogę powiedzieć jedno ::: ZADNE ZABEZPIECZENIE ::: konta internetowego. Rozwiązania które stosuje bank są z poprzedniej epoki i nie zdziwił bym sie gdyby ponosili z tego tytułu
duże straty związane z powszechnym "fishingiem". Takie Inteligo bije ich na wszystkie możliwe i znane mi sposoby. Jednym słowem wielkie "G...O"
Plusy:
- gdybym brał kredyt jeszcze raz uważniej rozważył bym inne oferty np MultiBanku. Problem w tym, że kwota kredytu była mało opłacalna dla większości banków i mało kto sie mną interesował. Dlatego Millennium
ma za to DUŻEGO plusa bo jako nieliczni sie mną interesowali.
- dobre warunki "konta bankowego" które jest zakładane obowiązkowo z chwilą podpisania umowy.
Pozdrawiam
Qwa