chciałbym i zyczyłbym tego wszystkim, aby było tak jak pisze P. Paweł.
Jedynym plusem wzrostu waluty wzgledem PLN to wartość srodków jakie obiecano nam w unii. Był czas ze pomimo ze wywalczyliśmy 60 mio EUR to ich wartość w PLN spadła o kilkanascie miliardów. Teraz mamy szanse to odrobić.
Zatrzymanie akcji kredytowej przez banki to brak napływy popytu:
siada budownictwo,
przemysł
finanse
to dla nas duza bolaczka. Instytucje finansowe w ponad 80% należą do firm które mają kłopoty. One przerzucą je do nas posrednio. Tu jest problem

http://interaktywnie.com/blog/255-nareszcie-koniec-irracjonalnej-wybujalosci.html

Oznacza to tylko jedno - przyjdzie czas efektywności, lepszego zarządzania i konserwatywnego podejścia do biznesu. Zwłaszcza w firmach zwiazanych z mediami, reklama i internetem.

Jak to nie kupujemy domow, na ktore nas nie stac ??!! W 2003 roku mieszkania byly po 3000pln/m2 i nikt ich nie chcial. Kilka lat pozniej na pniu schodzily dziury w ziemi po 8000/m2. Czy ktos zaczal zarabiac kilka razy wiecej ??? NIE !!! To sa mieszkania kupione za kredyty bankowe. To wlasnie te kredyty spowodowaly, ze gospodarka zaczela sie zbyt szybko krecic w zlym miejscu. Sprezyna pekla, odkrecamy sie do roku 2003.

WIG20 ---1956,52 -9,72%
WIG --- 30799,57 -8,67 14:32:02

Matołki z wyższej szkoły biznesu i magii .
RZECZYWISTOŚCI BARANY NIE DA SIĘ ZACZAROWĆ ! !

Ludzie co oni za bzdety piszą. Jak nas ie dotyczy a spójrzcie chociaż na kursy walut.Jak waluty stały miesiąc temu a dziś. Frank zdrożał prawie o 0,18%.A co zatem idzie wzrost naszych kredytów. Sam spłacam kredyt i skok juz był z sumy 69.000 na 77776. To co nas nie dotyczy!!!!. Jak waluta nasza się osłabia to dostajemy zaproszeniem my kredytobiorcy w dup......... A o tym się u nas nie mówi tylko wygładza , że nas niedotyczy. Zobaczcie na wiadomości z NBP i innych portali finansowych które piszą najnowsze nformacje.

Obawiam się, że Pan Krauze dostaje zadyszki, to po pierwsze. Niepokojąca jest cisza wokól innego tuza naszego rynku, mam na myśli Pana Czrneckiego. Przedstawienie trwa.

Najlepszy czas na inwestycje!, kto nie inwestuje ten.....

Ja dziękuję. Pierwszy raz czytam żeby analityk oficjalnie przyznałw komentarzach, że to co napisał w artykule to jest kit dla naiwnych i spanikowanych. Co za profesjonalizm....
pozdrawiam

W polsce tytuł premiera czy prezydenta powinien być zastąpionym tytułem KURa (podobnie jak w bractwie kurkowym) A dlaczego ? Skoro jest KRÓL to jest Królestwo, skoro jest KUR to jest k.... stwo. Ogólnie wszystko jest u nas w dobrej kondycji, kryzysu nie ma, bo gorzej być nie może, a to gorzej trwa przynajmniej od 1683r.
Więc niech nam żyje KUR Tusk i KUR Kaczyński

Oto 5 argumentów dlaczego kryzys nam grozi i póka do naszych wrót...
1) Spadek zamówień / sprzedaży dóbr konsumpcyjnych w gospodarce - co spowoduje zwiększenie się stanu bezrobocia + zwolnienia grupowe
2) Wyższe oprocentowanie kredytów + ich zaostrzenie w udzielaniu przez banki - co spowoduje większe raty kredytów (mniejsze zapasy gotówki w gospodarstwach rodzinnych - patrz LIBOR, WIBOR..) - a co dalej spowoduje patrz pkt.1
3) Problem ze spłatami rat kredytów (nie tylko hipotecznych) - zachwieje płynnością w systemie bankowym na naszym rynku - co spowodować może zajęcia prze banki kupionych wcześnie przez klientów mieszkań / domów za ciężkie pieniądze oraz innych ew.dóbr osobistych..
4) Większa część banków działających na naszym rynku ma właścicieli zagranicznych - możliwość odpływu kapitału z instytucji fin. na poczet ich spółek matek znajdujących się w sytuacji zagrożenia
5) Wciąż rosnące kursy walut do PLN spowoduje spadek już nawet importu - co wywołać może spadek popytu wewnętrznego - drogie ceny
.
Nie ma to na celu straszenia i wyolbrzymiania problemu / kryzysu lecz trochę jak słucham wypowiedzi iż kryzys nam nie grozi to trochę jakoś do końca nie dowierzam...
Przecież kryzys na rynku GPW już jest i nikt temu nie zaprzeczy - w tym momencie spieniężane są już praktycznie wszystkie produkty fin. na rzecz gotówki tak potrzebnej w dzisiejszej sytuacji rynkowej...
Jeszcze kilka słow do artykułu:
Wg. Mnie Polacy niestety żyją ponad stan może świadczyć fakt iż w samym zeszłym roku naciągnęliśmy ogrom kredytów z banków. Jeśli chodzi o bezrobocie to trzeba się przygotować na jego znaczny wzrost (przecież niedługo zacznie się emigracja z innych europejskich krajów z powrotem do Polski) + pkt.1 i znów bezrobocie się pogłębi.
Polskę poprostu ominie tylko pierwsza faza kryzysu gdzie upadają (są przejmowane, dokapitalizowane itp..) banki tracąc płynność na rynku, lecz napewno nie ominą nas kolejne fazy tego kryzysu - czyli pogorszenie stanu życia Polaków przez wyższe koszty kredytów, produktów i prawdopodobieństwo utraty pracy przez redukcje kosztów działających firm.
Naszym plusem jest fakt iż tak naprawdę Polska jest jeszcze krajem technologicznie i organizacyjnie zacofanym... i tylko dlatego jeszcze aż tak źle nie jest...