Popieram w całej rozciągłości Money i Pana. Nasz system podatkowy ma znamiona haraczu płaconego mafii. Nie mówię nawet o nieeuropejskich progach podatkowych i kwocie wolnej od podatku, ale również topniejących świadczeniach społecznych. W zamian dostajemy ciągle mniej. Podatek
VAT jeden z najwyższych w Europie, kolosalna, ciągle rosnąca akcyza na wiele towarów.. Brak ulg podatkowych. Tak się złozyło, że jeszcze niedawno, zmieniono stopę
VAT na wiele artykułów budowlanych. Jaka w tym wszystkim jest perfidia i zakłamanie. Powyższe zmieniono, czując się w pełni usprawiedliwionym, bo była to realizacja dyrektywy unijnej. Ta jednak nie mówiła nic o uldze budowlanej, którą również pospiesznie zniesiono. Śmieszy mnie zachęcanie przez niektóre ekonomiczne portale do darowizn, które niby mają ograniczyć nasze podatki, a które de facto nas zubożają. Zresztą te organizacje zbyt często należą do KK, który to u nas korzysta i tak z wielu nieuzasadnionych przywilejów. Podobnie jest z tzw. OPP. Mam wrażenie, że poza katolickie organizacje, są tam tylko dlatego, żeby mydlić oczy. CVzy ktoś zastanawiał się, dlaczego ludzie uciekają z tego kraju, który był taki niedobry przed 89 rokiem, a dzisiaj jest taki wspaniały? Poszczególne rządy Unię traktują jako rozwiązanie naszych problemów z bezrobociem i miejsce, gdzie można pracować. Kaczyńscy obiecywali tanie państwo, ale czynią je jeszcze bardziej drogim. Mówia o obniżaniu podatków, a myślą nieco tylko i wyłącznie o ich podwyższeniu dla biednej większości, a obniżeniu dla garstki bogaczy; republika bananowa! Nie korzystamy z doświadczeń Unii, a wprowadzamy system emerytalny z Ameryki Południowej, podatek liniowy chcielibyśmy mieć rosyjski. Zapominamy o progresji podatkowej w Szwecji czy Niemczech, zapominamy o kwotach wolnych od podatku w tych krajach, czy też tamtejszych świadczeniach, Pamietamy jedynie o jeszcze nieco wyzszych cenach tam obowiązujących. W wielu wypadkach już zdążyliśmy je przekroczyć. Owszem możemy naszych obywateli zmuszać do płacenia podwójnego haraczu podatkowego, ale musimy mieć swiadomość, że niedługo staną się oni dla nas obcokrajowcami, polonią, która będzie przyjeżdżała do skansenu pochodzenia i która bedzie nam fałszowała wybory, chcąc utrzymać sielskość naszej wsi i ludzi łażacych do kościoła, bo tak bywało za ich młodości. Brakuje nam prawdziwych mediów, które zauważyły by realnie nowe siły polityczne. Brakuje nam partii politycznych, silnych liczbą swych członków, a nie kanapowców silnych medialnie. Ta demokracja jest demokracją medialną; ten ma władzę kto ma media za sobą. Widać to dobitnie po ostatnich wyborach. Nikt dzisiaj nie docieka, które z ugrupowań politycznych ma najwięcej członków a jest tylko walka o wpływy w mediach. Dlatego Money. pl czasami daje się poczytać, w odróżnieniu od Rzepy czy Wyborczej.