Forum Forum inwestycyjneFundusze

Opinie o Doradztwie Finansowym EFEKT i pytanko w sprawie III filaru w Commercial Union.

Opinie o Doradztwie Finansowym EFEKT i pytanko w sprawie III filaru w Commercial Union.

krisfour / 2006-11-14 10:47
Witam.
Jestem laikiem jeżeli chodzi o inwestowanie, ale chciałbym zacząć inwestować w fundusze inwestycyjne. Był u mnie człowiek z firmy Doradztwo Finansowe EFEKT (www.doradztwofinansowe.pl) i przedstawił ich ofertę. Miał ktos moze do czynienia z nimi lub może coś o nich powiedzieć? Nie znam tej firmy i nigdy o niej nie słyszałem, więc nie wiem czy można im zaufać. A może lepiej zacząć współpracę z jakimś innym doradztwem finansowym jak np. Expander czu Open Finance? Jeżeli tak to kogo polecacie?

Mam złe doswiadczenia z funduszem emerytalnym (III filar) w Commercial Union. Po wpłacaniu ponad 3 lata jestem nieźle w plecy. Nie zmianiałem opcji funduszu - jestem w gwarantowanym. Nie wiem czy rezygnować z tego czy może zostać na razie i zmienić opcję funduszu gwarantowanego na jakis bardziej dynamiczny. Co polecacie w tej sprawie?

Z góry dziekuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Wyświetlaj:
Jankiel221 / 81.190.219.* / 2009-11-12 01:05
Uważajcie na liczne wpisy pracowników Efektu od wizerunku. Po wpisaniu w Google EFEKT wyszukiwarka znajdzie wam dziesiątki stron wypozycjonowanych na słowo "Efekt" aby zakryć fora i inne miejsca gdzie ludzie piszą prawdę o manipulacjach jakie stosuje się na nowych pracownikach. Firma to typowo piramidka szczęścia bazuje na ogromnej rotacji pracowników. Każdemu nowemu pracownikowi każe się zaczynać szukania pracowników wśród znajomych i rodziny...
grzegorz77 / 2009-05-15 10:46
Nastepny "bubel" z tego biura ,przy podpisywaniu umowy pani zapewniala mnie ,ze jesli bede chcial zwiekszyc wysokosc skladki regularnej to nie ma problemu ,co oczywniscie obnizy koszta prowizji w zaleznosci od skaldki regularnej. Chcialem wlasnie to zmienic i dowiedzialem sie ,ze skladke moglem ustalic tylko raz i tylko przy podpisaniu umowy ,teraz nie moge jej zmienic . (oczywiscie w przypadku mojej polisy) . Wiec jesli pojawi sie u was jakis doradca z efektu to.... pytac i czytac marnujac jego cenny czas;) lub to drugie wyjscie ;) (drzwi ktorymi wszedl) ps. sorki za brak polskich liter.
Paolo / 87.207.77.* / 2009-05-12 17:22
onskee,jestem po pierwszej rozmowie,zaproszono mnie na drugą czyli kwalifikacyjną.
Poproszono mnie o wzięcie ze sobą CV.
Chcę im stanowczo powiedzieć "NIE DZIĘKUJĘ",czyli nie opłaca się chyba brać tego
CV,co?
Jak było z Tobą? Brałeś CV?
Bąk Jacek / 188.33.16.* / 2009-10-13 15:33
Poszedł mój kolega a tylko dlatego bo przyjechał do Warszawy z małej wsi i koniecznie chce się gdzieś załapać do pracy. Liczy na duże zarobki/ ale ile to w tym prawdy to czas pokaże./On 2 lata temu ledwo zdał maturę/teraz nic nie robił/ i teraz ma być doradca finansowym, żeby brać na siebie taka odpowiedzialność polecania ludziom sposobów inwestowania ich pieniędzy,nie wystarczy kurs 5-tygodniowy to trzeba mieć wiedzę i doświadczenie.Takie pionki to są tylko od wyciągania nowych kontaktów.do czasu aż sam nie zrezygnuje
Vonskee / 80.54.20.* / 2009-05-12 21:02
jasne że wziąłem i w sumie było tak jak na zwykłej rozmowie kwalifikacyjnej bo popatrzyli w te CV i zadawali standardowe pytania czyli np o poprzednie miejsce pracy (czym się zajmowałem itp) albo studia.
Vonskee / 80.54.20.* / 2009-05-05 23:02
Doradztwo finansowe efekt? bardzo mili ludzie, którzy bardzo ładnie mówią. byłem na rozmowie kwalifikacyjnej u nich. na wstępnym spotkaniu w towarzyskiej atmosferze w restauracji człowiek mi bardzo ładnie opisał zalety i uroki pracy, opowiedział jak to szybko zaczął zarabiać naprawdę duże pieniądze, o swoich samochodach, o tym że ciągle poznaje nowych, ciekawych ludzi itp. Niestety o minusach żadnych nie wspomniał. Oczywiście proste tanie chwyty w stylu pytanie o moje mocne strony charakteru, osobowości i mówienie że pasują do tego zawodu i teksty KTOŚ KIEDYŚ ODBYŁ ZE MNĄ TAKĄ ROZMOWĘ JAKĄ JA TERAZ ODBYWAM Z PANEM PANIE PAWLE. I WIE PAN CO? NIE ŻAŁUJĘ mające mnie maksymalnie zainteresować. Po odbyciu tej rozmowy zostałem zaproszony do oddziału firmy na już właściwą rozmowę kwalifikacyjną - tam także klasyczne chwyty o których mówią profesorowie na zajęciach na uczelni, byli cholernie przewidywalni i mało oryginalni. Niestety nie przeszedłem tego nazwijmy to postępowania kwalifikacyjnego ponieważ wyraziłem swoja stanowczą dezaprobatę dla pomysłu że swoich pierwszych klientów miałbym znaleźć wśród rodziny i znajomych. Poza tym mój plan zajęć na uczelni byłby trudny do pogodzenia z planowanym przez nich szkoleniem - w dniu przez nich wybranym na dzień szkolenia sporo zajęć do 19, potem godzina jazdy do siedziby firmy w innym mieście na 2-3 godzinne szkolenie, a następnie ponad godzina drogi do domu. I co ja bym umiał po takim szkoleniu? Chyba niewiele. Zapewne byłbym kolejną osobą na którą narzekali by tu klienci efektu :)
Wspomnieć także bym chciał, że byłem jedyna osobą, która tego postępowania kwalifikacyjnego na "szkolenie" nie przeszła a było tam ze mną około 16 osób i w późniejszych godzinach miało się stawić więcej. Brali wszystkich widać i przesiew robili dopiero potem.

PS: Wydobywanie kontaktów odbywa się nie tylko w trakcie kontaktu z klientem. Także od świeżo zwerbowanych pracowników (w tym paru moich kolegów z uczelni) wydobyli masę numerów telefonów do dzwonienia.

PS2: Świeżo werbowani do pracy w efekcie to w większości studenci w trakcie nauki, których moim zdaniem łatwo uzależnić od firmy.

PS3: zapomniałem wspomnieć że panu który ze mną o pracy w efekcie rozmawiał wcale nie przeszkadzało ze nie mam zielonego pojęcia nie tylko o aktualnym rynku finansowym, ani także o podstawowych mechanizmach działania banków, ubezpieczeń, giełdy itp.
Paolo / 87.207.77.* / 2009-05-12 17:22
Vonskee,jestem po pierwszej rozmowie,zaproszono mnie na drugą czyli kwalifikacyjną.
Poproszono mnie o wzięcie ze sobą CV.
Chcę im stanowczo powiedzieć "NIE DZIĘKUJĘ",czyli nie opłaca się chyba brać tego CV,co?
Jak było z Tobą?
Konstantynooo / 188.33.65.* / 2009-04-17 13:42
Przepraszam za brak polskich znakow ale technicznie to niemozliwe. Wiekszosc ludzi ktorzy to oferuja cudowne sposoby na powiekszenie ilosci pieniedzy, sa osobami ktore skonczyly miesieczny kurs i dostaly jasne polecenia od szefow na co naciagac ludzi. I koniec kropka. Maja prowizje od zainwestowanych pieniedzy klienta. W wielu firmach nawet srednio rozgarniety chlopek, po szybkim kursie zostaje doradzca, nauczony tego co ma mowic i w jaki sposob wyciaga pieniadze od ludzi na polecone przez firme inwestycje. Biora kogo sie tylka da, bo teoretycznie kazdy jakies pieniadze moze od ludzi wykrzesac a tym samym dac zarobic firmie:)
xxxxl / 83.10.218.* / 2009-04-07 23:04
KTO INWESTUJE W FUNDUSZE ?

ststystycznie jest to jedno z najgorszych rozwiazań
poszukiwacz_arki / 2009-02-06 01:06
Ostatnio też zainteresowałem się funduszami. Postanowiłem nie ufać "doradcom" firm typu MLM (np. Neovision) i udałem się do Expandera. Wizyta umówiona, profesjonalne potwierdzenie spotkania. Samo spotkanie - doradca był nieporadny, miał problemy z liczeniem do 100 (!) (omawialiśmy % udział mojej składki w poszczególnych funduszach).
Cała sytuacja miała miejsce w grudniu (około dwunastego), zaproponował mi w sumie dwie opcje: AXA lub AEGON, ze wskazaniem na Axe.
Po upływie miesiąca muszę stwierdzić, że to była zła decyzja. Nie chce mi się już opisywać całej procedury związanej z zawarciem umowy, powiem tylko, że wewnętrzny bałagan sprawił, iż zajęło to ok. czterech tygodni!!!
Prawda jest taka, że "doradcy" to w większości osoby chcące TYLKO sprzedać jakiś produkt. Niezależnie gdzie kupujesz - sprzedający ma za to prowizję.
Dodam tylko, że gdybym dalej słuchał rad tego Pana, to pewnie topiłbym tylko swoje pieniążki.
Wydaje mi się, że najlepiej obserwować rynek i uczyć się na własnych, a nie czyichś, błędach, nie ufać "doradcom" wszelkiej maści no i trzeba mieć trochę szczęścia. Takie nauki są bardziej przydatne ;)
Życzę powodzenia!
jed / 62.21.34.* / 2009-12-31 00:54
Mam jedną prośbę. Nie używajcie proszę ogólników typu: "zgraja naciągaczy", "wszyscy to oszuści", "nie powiedzą Ci o opłatach likwidacyjnych". Znacie wszystkich współpracowników Efectu? Jest ich teraz około 2200 osób...
jarooo / 83.14.249.* / 2009-02-03 16:30
Nie powiedza Ci o zadnych słabych punktach oferty, na czele z faktem, że przez 2 czy 5 lat nie mozesz nic wyjąć z wpłaconej kasy - np. w polisie SKANDII - ani nawet obnizyc składki w razie kłopotów finansowych. Jak cos nie zagra - tracisz wszystko. Twoja stratą dzieli się Efekt z ubezpieczycielem.
sonic00 / 81.219.137.* / 2011-06-06 13:02
A czy czasem agent nie dal ogolnych warunkow i we wniosku nie podpisales ze sie z nimi zapoznales baranie?
konsument / 195.212.29.* / 2009-01-23 14:55
Byl u mnie ostatnio 'doradca' z tej firmy. Zaprezentowal cala game chwytow socjotechnicznych i kompletnie zadnej merytorycznej propozycji. Przez cale spotkanie byl bardzo mily, sytuacja radykalnie sie zmienila gdy dowiedzial sie ze nie podam mu kontaktow do moich znajomych. Zaczal wtedy stosowac nieladne chwyty manipulacyjne (niezle ich wyszkolili, z malym wyjatkiem-ten pacjent robil to zupelnie nieporadnie i jego zagrania byly po prostu chamskie np. "przeciez zawarlismy umowe na poczatku spotkania ze Pan poda kontakty" - mimo ze oczywiscie zadnej umowy nie zawarlismy, albo "zachowuje sie Pan nie fair, poswiecilem panu swoj czas" i tym podobne zagrywki). Pod koniec spotkania zrobil sie na tyle bezczelny ze pokazalam mu drzwi. Zmarnowal prawie 3 godziny mojego wieczoru. Ja mam skojazenia z sekciarstwem gdzie zerujac na mechanizmach psychologicznych buduje sie siec ludzi i wmawia im ze gowno pachnie fiolkami.
bloondi / 188.33.88.* / 2009-07-07 18:54
Mi pan 'doradca' gdzieś po kwadransie rozmowy napomknął, że będzie chciał wyjść ode mnie z 14(czternastoma!) nr tel. do moich znajomych. Wiedziałam, że będzie chciał kilka nr więc zrobiłam rozeznanie wśród znajomych, czy sobie życzą podawania ich tel. Pan 'doradca' był nieszczęśliwy, jak mu zakomunikowałam, że może dostać tylko 1 nr tel. Przez kilka minut próbował mnie przekonać do zmiany zdania (ten egzemplarz nie był chyba za dobrze wyszkolony bo miał przygotowany tylko 1 argument powtarzany kilka razy i nie stosował żadnych szantażyków emocjonalnych). Ostatecznie pan 'doradca' uznał, że nie będzie mi analizowała finansów, ani nie będzie doradzał i sobie wyszedł. O co chodzi tym ludziom? O doradzanie (mógłby mi przecież 'doradzić' coś, z czego miałby zapewne jakąś prowizję), czy zbieranie danych kontaktowych?
kasher / 213.134.177.* / 2010-02-22 00:50
wybacz, ale pracuje w takim jednak zawodzie i gdybym godzil sie na niebranie kontaktow, to moze bym zyl dobrze przez miesiac i zarabial, ale pozniej nic bym juz zrobic nie mogl...
siwek06 / 89.25.159.* / 2009-05-13 11:14
Witam. Bylo u mnie w ostatnim czasie 2 doradcow finansowych z 2 roznych firm. Miedzy innymi z Efect'u. Oczywiscie kulturalni i obeznani w temacie. Niestety nie moge potwierdzic waszych opinii poniewaz trafilem na naprawde dobrego fachowca. Pokazal rankingi OFE i wytlumaczyl co na czym polega, oczywiscie o funduszu inwestycyjnym tez wspomnial jak rowniez o konsekwencjach zerwania umowy w ciagu 5 lat. Sprawdzalem na stronach takich jak money.pl i mojefundusze.pl oczytalem sie w temacie i uwazam ze warto jest odbyc taka konsultacje z dobrym fachowcem, ale nie nalezy zapominac o tym ze to my podejmujemy decyzje. Oczywiscie ze zdazaja sie zwykle lenie i zlodzieje ktorym zalezy tylko na umowie, ale sa tez i profesjonaliscy po szkolach ekonomicznych ktorych warto wysluchac.
mfundusz.pl / 77.254.232.* / 2009-01-23 17:07
Miejmy nadzieję, że wkrótce będą miały zastosowanie regulacje MiFID i będzie można oczyścić ten zawód. Bo tak prawdę mówiąc doradcy finansowi są potrzebni, tylko firmy doradcze nie potrzebują doradców, a wyników. Dlatego łatwiej jest im zatrudnić sprzedawcę.
jed / 62.21.34.* / 2009-12-31 00:57
Dlatego Efect opowiada się za wprowadzeniem egzaminów zawodowych. Pozdrawiam!
kazumi / 2009-01-23 15:08 / portfel / Mistrz gry: "Najlepsze spółki tygodnia"
Dobrze że nie zastosował hipnozy na Tobie bo byś podał kontakty a i podpisał wszystko co by Ci podsunął.
konsument / 195.212.29.* / 2009-01-23 16:58
fakt, bardzo dobrze ze tak nie zrobil. widocznie zabraklo mu jaj.
kaniacz / 2009-01-07 00:06
Zwykli akwizytorzy. Wyuczone w 3 dni szkoleń bajery o tym, że trzeba inwestować bo inaczej to zdechniesz z głodu:) Ściemniacze, że niby analizy jakieś zrobią jak im powiesz ile zarabiasz, a tak naprawdę to wciskają jakiś fundusz z jak największymi wpłatami. Jakaś dziewczynka świeżo po studiach taka namolna i u********* nie mogła mi nic wcisnać bo to samo mam w mBanku wynalazła taki którego nie mam i polecała wszystko tam zainwestować. Jak zobaczą, że jesteś zainteresowany to dzwonią po 10x dziennie,a niby są bardzo zapracowani... Szkoda mi tych młodych trochę, bo by znaleźli jakąś robotę normalną, a tak to im naopowiadają, że się szybko dorobią i chodzą się męczą...
Gucioo / 2008-12-01 10:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Hejka ja mialem do czynienia z ich doradca w sprawie zmiany drugiego filaru i powiem tak na przykladzie tego 1 doradcy sa beznadziejni poniewaz uw doradca nie poinformowal mnie ze przechodzac z comercial union do ing bede placil wieksze skladki za zarzadzania i dodatkoo pytal sie o umowe kredytowa na mieszkanie i zapytalem go czy musz emieszkanie ubezpieczac on ogladnal umowei stwierdzil ze nie cos mnie na szczescie podkusilo i znalazlem czarno na bialym ze musi byc ubezpieczone od ognia
ted15 / 62.21.38.* / 2010-01-05 02:16
wszystkich? pisałeś, że spotkałeś się z jednym...
Guciooo / 83.25.65.* / 2008-12-01 10:04
Hejka ja mialem do czynienia z ich doradca w sprawie zmiany drugiego filaru i powiem tak na przykladzie tego 1 doradcy sa beznadziejni poniewaz uw doradca nie poinformowal mnie ze przechodzac z comercial union do ing bede placil wieksze skladki za zarzadzania i dodatkoo pytal sie o umowe kredytowa na mieszkanie i zapytalem go czy musz emieszkanie ubezpieczac on ogladnal umowei stwierdzil ze nie cos mnie na szczescie podkusilo i znalazlem czarno na bialym ze musi byc ubezpieczone od ognia wiec wobec powyzszego uwazam ich za totalnych kalamukow nieudaczkow i tandeciarzy pozdrawiam :)
doradca Phinance / 178.37.116.* / 2011-11-28 15:54
według ustawy od 1.1.2010 Opłaty za zarządzanie we wszystkich ofe wynoszą 3,5% wyjątkiem jest ofe Allianz który obniżył tą opłatę do 3,45%
Info@politykapersonalna.pl / 79.187.187.* / 2008-11-08 13:05
Zostan w Cu odpusc Sobie Efekt wsadza cie na konia........... Expander iopenfinance tosamo..;)) kup sobei otwarte fundusze i tyle..
grzegorz77 / 2008-11-03 11:18
Z tego właśnie biura polecono mi skandie i choć nie narzekam na samą skandie to kobieta, która tak namietnie mi opowiadała o zyskach ,że sam ją sprowadzałem na ziemie mówiąć ze jest bessa żeby sie nie wysilała próbuja wcisnąć mi kłamstwa i tak nie powidziała całej prawdy np. o tym że nie moge zrezygnować ze skandii przez pierwsze dwa lata nie tracąć składek . A najlepsze było to ,że przestała sie odzywać do mnie w momęcie gdy zakomunikowałem jej,iż mój wyjazd za granice sie przeciąga co oddali wpłate większych środków na konto skandii . Choć uwazam ,że mi to wyjdzie na dobre bo przynajmniej ucze sie od kilku tu udzielających sie osób (szkoda ,że łukasz19 podiął decyzje o zrezygnowania z tego forum:( )na mniejszych kwotach :)no i czekam na powrót hossy :) , a do tej pani Z. zwanej "doradcą finansowym " która nie potrafiła nic doradzić :( mam mały przekaz :dzięki temu forum wiem więcej niż ona mogła mi powiedzieć i mam nadzieje ,że jeszce sie naucze a jeśli chodzi o wyjazd w celu pozyskania większych środków to jade za dwa tygodnie . Ale bym sie uśmiał jakby teraz zadzwoniła :) . Wracając do tematu Skandia dla mnie ok. efekt przynajmniej ta kąkretna osoba ;nie powierzyłbym jej ani grosza a raczej za jej doradctwem nie zrobiłbym żadnego ruchu. Ale to tylko mój przypadek ,pozdr.
slawek1234 / 77.114.76.* / 2008-11-07 21:53
EFEKT to zwykły pośrednik. Lepiej zainwestowaqć samemu np. w fundusze w mBanku. Mogę napisać więcej, ale po co. Krótko. Nie warto szczerze odradzam tzw. doradcy wykonuja plany sprzedazowe a klient to narzedzie do celu. Sprzedaż nie ma nic wspólego z uczciwością.
revil / 83.28.66.* / 2008-11-03 10:51
Opowiem Wam ciekawą historię. Czy wiecie że ok rok temu defect wywalił na zbity pysk połowę kierownictwa? Czemu? Bo chłopcy sprzeciwili się praktykom olewania starych klientów. Konkretnie rzecz w defekcie wygląda tak że "doradcy" pracują po 14h/dobę by zdobyć jakieś tam punkty za które dostają pieniądze. Naturalnie punkty dostaje się za podpisanie nowych umów, nie prowadzenie i nadzór starych. Firma wymaga od nich ciągłego pozyskiwania nowych klientów, czego efektem jest olewanie starych. Gdy grono warszawskich kierowników sprzeciwiło się tej praktyce jako nieetycznej, sam szew wszystkich szefów przyjechał na zebranie, a ludzi powitał gromkim: "kto nie chce ze mną budować tej firmy, wyp...", dobry koleś, prawda? Następnie, będąc osobą szalenie inteligentną i znającą się wyśmienicie na socjotechnice, zmieszał buntowników z błotem. Później niczym dobry tatuś, wyciągnął do nich rękę, obiecał solidne rozpatrzenie sprawy, a po pewnym czasie, zapewne niezbędnym na znalezienie następców, wywalił ich na zbity pysk. Bardzo ciekawe podejście do klientów uprawia ta "firma" :] dodam od razu że kiedyś, jako osobą stawiająca pierwsze kroki w pl, starałem się o pracę w efect. Pan krzysztof, szef oddziału w którym miałem pracować, wstępny wykład na którym było ok 40 osób starających się o pracę w tej firmie, niemal w całości przygotował pode mnie :] gdyż jak się później dowiedziałem, już po rozmowach wstępnych mają jedną - dwie upatrzone osoby, które za wszelką cenę starają się pozyskać. Nie mogłem uwierzyć bzdurom jakie tam wygadywał. Jakiż to zbieg okoliczności że ta praca idealnie pasowała pod moje zainteresowania, hobby i kolor butów :] Chłop zdecydowanie przegiął, choć być może w swoim mniemaniu spisał się na medal. Bogu niech będą dzięki że obdarzył mnie na tą chwilę sprytem pozwalającym na przejrzenie tej gry. Zrezygnowałem z dalszej współpracy niemal natychmiast. Afera z buntem kierowników miała miejsce ok pół roku po tym wydarzeniu. Dodam jeszcze że firma skutecznie uczy swoich kierowników życia na najwyższym poziomie, zaciągania kredytów, drogich zakupów, etc. przez co uzależnia ich od siebie i zmusza do wypruwania sobie flaków za ochłapy jakie im rzucają dyrektorzy, którzy sami są uzależnieni w podobny sposób (weksle etc.) od szefów całego biznesu. Unikajcie defektu jak ognia!

ps. pozdrawiam obecne kierownictwo firmy efect tak zaciekle broniące biznesu podszywając się pod zwykłych internautów i zarzucając osobom krytykującym brak kompetencji ;]
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy