Rządam sprawiedliwości i uczciwości w traktowaniu obywateli przez władze publiczne zgodnie z Konstytucją RP. Jeżeli politycy wreszcie zauważyli, że trzeba podnieść wiek emerytalny, bo z roku na rok proporcje pracujących do emerytów są coraz bardziej niebezpieczne.
Przybywa emerytów a ubywa pracujących to podstawowe pytanie brzmi: KOMU trzeba w pierwszej kolejności PODNIEŚĆ wiek emerytalny? CZY tym, którzy dziś mają dziś prawo do uzyskania emerytury w wieku 35, 40, 45 ,50, 55, 60 lat czy tym Polakom, którzy już pracują od 16 roku życia 45 lat i dziś mają 61 lat i jeszcze nie mają prawa do emerytury, bo muszą dożyć 65 lat aby mogli otrzymać emeryturę. Czy więc należy wpierw podnosić wiek emerytalny tym obywatelom, którzy odchodząc na emeryturę w wieku 65 lat będą mieli za sobą 49 lat pracy czyli 49 lat opłacania składek ZUS i podatków? Jeżeli władza zacznie porządkowanie systemu emerytalnego to niech to zacznie od porządkowania tej jego części która dziś rodzi narastający problem braku pieniędzy na emerytury a przecież to nie Ci którzy odeszli na emerytury w wieku 65 lat stanowią problem skoro wcześniej przez 45 do 49 lat płacili składki i podatki. Problem braku pieniędzy powstał z powodu tych, których tchórzliwa i nieodpowiedzialna klasa polityczna w minionych 20 latach obdarowała przywilejem wogóle nie płacenia składek jak sędiów i prokuratorów oraz służby mundurowe i niepłacenia podatków wcale, bo sfera buidżetowa przecież podatków nie płaci ze swojej tylko z publicznej kasy a pozwalając już po 15, 25, góra 30 latach pracy lub służby przechodzić na emerytury ta kłąmliwa i tchórzliwa władza dała im prawo do życia na koszt podatnika przez okres nawet o 30 lat dłuższy niż pozostałym polakom. Jeżeli jeden polak zaczął służbę mając 20 lat i po 15 latach otrzymuje emeryturę w wieku 35 lat a inny polak musi pracować do 65 lat to ten uprzywilejowany bierze pieniądze tego nie uprzywilejowanego przez 30 lat. Dlatego ten nieuprzywilejowany polak żyje ze swoją rodziną biedniej i dlatego żyje krócej bo jest spracowany wieloletnim wysiłkiem! Więc jeżeli pomysł obecnej partii rzadzącej polega na tym aby przedłużyć wiek emerytalny tym, którzy pracują do 65 lat a uprzywilejowani zachowają swoje przywileje, to jest to ordynarne oszustwo i chastwo. Takiej władzy dopuszaczającej się takiej niesprawiedliwości nie będzie nikt pokrzywdzony ani szanował ani wręcz słuchał. Tylko głupi zgodziłby się popierać władzę która okrada miliony aby fundować przywileje, rujnujące gospodarkę kraju, dla finasowania 30 lat darmowego życia kilkuset tysiacom swoich pieszczochów!!!!!! takie decyzje byłyby podziałem społeczenstwa na klasy uprzywilejowanych i uciśnionych podatkowo emerytalnie i zdrowotnie. Bo jeżeli trzeba zacząć to posłowie zacznijcie od siebie. jezeli profesor bartoszewski mógł pracowac jako parlamentarzysyta i minister mając 80 lat to dlaczego pan poseł który nie został wybrany na nową kadencję ma prawo przejść na emeryturę w wieku kobiecym czyli 60 lat??? A fuj no nie ładnie tak czynić bo jak faryzeusze jesteście politycy przyklejeni do publicznej kasy.