ana85
/ 178.43.211.* / 2015-02-16 10:16
Krus niski, ale zero urlopu, a na dodatek dzień zwolnienia lekarskiego to dziesięć złotych i to pod warunkiem, że rolnik będzie na zwolnieniu cały miesiąc. Jeżeli rolnik złamie nogę nikt normalny nie przyjdzie do niego pracować za dychę dziennie. W zusie dostaje się zwolnienie na byle katar i jeszcze ci zapłacą 80% pensji. W gospodarstwie trzeba pracować w każde święta i w każdą chorobę, pomoże ci tylko rodzina. Państwo daje dopłaty, bo unia każe, trzeba wypełnić kupę wniosków i spełnić drugie tyle różnych wymagań, wcale nie ma kasy za darmo, chodzą kontrole i za byle błąd zabierają dopłaty. Na wsi nie ma wcale różowo, ale nie każdy może pracować w mieście, zresztą i tak jest duże bezrobocie, gdyby jeszcze każdy rolnik zaczął szukać pracy w mieście to dopiero byłby kryzys. Nie mówię, że w mieście jest super dla każdego, powinno być dobrze wszystkim, a płace minimalne powinny wynosić tę magiczną kwotę średnią, którą dostaje pewnie 5% Polaków, reszta żyje za 1500, nie licząc paru bogaczy i polityków. Nasze państwo jest bogate, dużo pieniędzy wydaje sie bez sensu i nie na to, co trzeba. Sami politycy mają dodatki, diety, kilometrówki, darmowe paliwo i samochody, a nawet telefony i dod tego spore pensje, gdyby zostawić im tylko pensje i rozliczać wszystkie wydatki na fakturach, to myśle, że sporo pieniądzy znalazłoby się w budżecie i mozna by w końcu zrobić choćby te nasze dziurawe drogi!