Pan Religa sam sobie kręci stryczek. Już dostał zausznika PiSiorów, który będzie mu patrzeć na ręce, a w rzeczywistości będzie utrącał wszystkie ruchy Religi, które nie będą się podobały kaczorom.
Nawet gdyby chciał dobrze, to bliźniaki mu nie pozwolą, a potem i tak będzie na ministra - nikt nie będzie się zastanwaiał kto naprawdę wydawał decyzje - Religa będzie chłopcem do bicia. A ponoć rozum z wiekiem przychodzi...