A jak mnie pracodawca okrada, to jak to się nazywa. kiedyś to było NIEWOLNICTWO a teraz to nazywa się wolny rynek,który jest nadzorowany przez rząd w tym KRAJU. To jest jeszcze gorszy wyzysk ludzi pracy. A gdyby tak nie kupować tym pożal się Boże wypocin artystów!
WSTYD panie i panowie w rządzie, nie dbacie o tych co wam jeść dają. Darmozjady.

http://deeuss.wordpress.com/2012/01/26/acta-podpisano-anonymous-do-rzadu-zostaniecie-odsunieci-od-wladzy-zostan-anonymousem-potrzebujemy-cie/#more-146

mnie się podoba, że rząd konsultował ustawę z ZAIKSEM :) to tak jakby jeden zbój pytał drugiego czy zlikwidować prawo do napadania słabszego :)

Dekalog : VIII -nie kradnij (z internetu )

To nie są prawdziwe straty - przecież to co ludzie mają nie jest tym co by kupili. Sam widziałem kilkakrotnie w czasie swojej "serwisowej" pracy, całe biblioteki ściągniętych mediów, których właściciele w ogóle nie używali, bo inna rzecz ściągnąć film z netu, a inna go obejrzeć. Z programami jeszcze gorzej - większość korzystała kiedyś z lewego systemu (coraz mniej - i to nie przez ACTA :) ) i z jakiejś jednej - dwóch gier. Czasem coś z pakietu office i tyle. I tak nikt nie kupił by rozbudowanych programów narzędziowych do domowego użytku, bo jeśli je używa w pracy, to prawdopodobnie, w wersji legalnej i w domu już go wtedy nie potrzebuje. Albo ma lapka z legalnym softem i nosi go ze sobą. Pamiętam czasy jak wszyscy mieli instalki Photoshopa a tylko 1-2 potrafiło go w ogóle zainstalować, o pracy nie wspominając. Z CAD-em to samo.
W dodatku ostatnio naprawdę mamy wysyp programów za free i część ludków używa tylko ich, kupując z rzadka coś niedrogiego, lub w ogóle.
Wobec czego realne straty ocenił bym na jakieś 0,5 mld. I jest to bardzo optymistyczna dla wytwórców kwota. No bo jak ocenić kwestię przyzwyczajenia do używania danego softu w stosunku do skłonności do kupna tegoż w późniejszym czasie? Jak ocenić wpływ internetu na ceny rynkowe softu? itd.

Metoda całej rządzącej bandy (nie tylko w Polsce): postawić zwykłych ludzi przed źle określonym wyborem. ACTA albo złodziejstwo. Co za absurd! Gdyby przepisy w ACTA nie ingerowały w konstytucyjne prawa każdy poważny człowiek by się pod tym podpisał. Specjalnie stawiają źle określoną alternatywę. Nagonka medialna, nawet TEN artykuł rzuca kolosalnymi kwotami. Czy wspomina w zamian o sposobach i metodach jak będzie się śledzić i cenzurować zwykłego usera? Za JEGO pieniądze. Czy ściganie tych bogatych w 6mld coś da? Niewiele. Skąd to wiem? Ile było u nas afer na gigantyczne pieniądze i ilu ukarano? Rywina , bo był najgroźniejszy. Ha ha ha.

Twórców najbardziej okradają korporacje zarządzające "dziełami" twórców. ACTA to interes dla korporacji, a nie grupy wytwarzającej "dzieła".

ACTA W ramach protestu przy najbliższych wyborach trzeba zagłosować na partie sprzeciwiające się wprowadzeniu ACTA