Forum Forum prawneCywilne

UCIĄŻLIWY ZAPACH KOTÓW

UCIĄŻLIWY ZAPACH KOTÓW

gawlontko / 2009-10-23 12:24
Mam prośbę i czy ktoś może mi pomóc?
Mieszkam w kamienicy na pierwszym piętrze a na parterze mieszkają sąsiedzi którzy mają koty. Zapach od nich jest okropny i wcześniej mi to tak bardzo nie przeszkadzało. Ale od dwóch lat mam małą córeczkę.
ma swój mały pokoik i nie mogę go wywietrzyć ponieważ zapach od kotów jest tak strasznie uciążliwy ze córka wymiotuje. Na początku nie wiedziałam od czego, chodziłam z dzieckiem po lekarzach.Jak wieszam pranie na balkonie to też nie można wytrzymać a smród przenosi się na całe mieszkanie. Na klatce schodowej tak samo.
kiedy próbowałam z nimi grzecznie porozmawiać to zamykają drzwi przede mną.Innym lokatorom też przeszkadza ten zapach ale nie tak bardzo jak mi ponieważ ich mieszkanie znajduje się pod nami ale nie jest ich własnością. Gdzie mogłabym szukać pomocy?
Wyświetlaj:
alexandra24 / 2013-04-17 15:16
kolego zakup wiatrowke, postrzelasz pare razy, dostana srutem po tylku to sie oducza :D a tak serio to tylko rozmowa z walscieicelem i zgloszenie sprawey gdziesz wyzeej daje mozlwiosc zalatwienia takiej sprawy
Brożyk / 2013-04-17 14:12
Szczerze powiedziawszy ja bym nie miuał żadnych wyrzutów żeby iść z tym do sądu... skoro po dobroci się mówi a Ci ludzie nadal mają to gdzieś , to po co się z kimś takim patyczkować?
gaw / 78.8.51.* / 2009-10-24 10:44
Pomóżcie gdzie się mogę zwrócić z tym problemem?
rozsądna / 83.4.74.* / 2013-04-17 13:52
tylko mogę napisać że serdecznie pani współczuję smutny jest ten brak wyobraźni u smrodzących sąsiadow a gdzie milosc do bliźniego i pani dzieciątka /
Zbigniew556 / 83.21.222.* / 2009-10-24 21:17
Do sądu.
Trochę to może kosztować, ale każdy prawnik wygra taką sprawę.
Chodzi najogólniej o immisję pośrednią, materialną, jaką jest zapach.
Ochrona przysługuje z art Art. 144. KC ( Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.) w związku z art 222 par 2 KC (Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.)

To jest wyjście ostateczne, zawsze można zwrócić się do sąsiada z prośbą, jeżeli nie chce rozmawiać to z prośbą pisemną i delikatnym "zagrożeniem" procesem.
gawlontko / 2009-10-26 12:07
Dziękuje serdecznie za rade. Sąd to już ostateczność nie chciałabym ich straszyć Sądem. Ale mogę nie mieć wyboru. A co im może grozić? Pewnie kara grzywny. A może zacząć przez Administracje to nie jest ich własnościowe mieszkanie. My należymy do wspólnoty. Nie mam pewności czy inni sąsiedzi by mnie poparli i chcieli z nimi zadzierać.
Zbigniew556 / 77.47.118.* / 2009-10-26 12:24
jeżeli wystąpi Pani z pozwem opartym na art 144 KC w zw z 222 par 2 KC i zostanie on pozytywnie rozpatrzony sąsiedzi będą musieli zrobić wszystko aby ten uciążliwy zapach zlikwidować (o tym mowa w art 222 par 2 KC).
Jakieś obciążenia finansowe mogą wchodzić w grę jedynie wtedy jeżeli zażąda Pani np odszkodowania na zasadach ogólnych 415 KC w zw z art 448 KC.
Dziwne że nie udała się Pani do administracji z tym problemem tylko od razu pytając tutaj - na forum gdzie pyta się o rady prawne. Rada prawna z mojej strony to sąd. A przed tym polecam rozmowę z sąsiadami, jak nie poskutkowało to poruszyć sprawę w administracji, jeżeli to nie przyniesie efektu - sąd.

Najnowsze wpisy