sceptyk
/ 2006-10-31 17:21
/
Tysiącznik na forum
Nie kwestionuję wybitnej inteligencji Urbana.
Kwestionuję jego prawo do wypowiadania się na temat wolności słowa, szczególnie w takim portalu jak Money.pl
Zbyt wielu ludzi cierpiało za czasów kiedy to Urban decydował o zakresie wolności słowa, żeby teraz oprawca był w pierwszym szeregu walki o swobody obywatelskie.
Żeby nie być gołosłownym, za czasów wolności słowa Urbana za publiczne stwierdzenie, że to sowieci wymordowali w Katyniu polskich oficerów, można było trafić do p****** na ładnych parę lat za "szerzenie nieprawdziwych poglądów i szkodzenie sojuszom".
Dzisiaj można iść siedzieć za poglądy prawicowe i narodowe (nazywane w propagandzie polit-poprawnej faszyzmem i ksenofobią).
Dzisiejszą polit-poprawnością wcale nie sterują Kaczyńscy, tylko uczniowie Urbana - dziennikarskie hieny fałszujące rzeczywistość w imię POSTEMPU (czytaj eurosocjalizmu i libertynizmu). A fałszerstwo zaczynają, za wzorem Wielkiego Językoznawcy, Józefa Wissarionowicza Dżugaszwili (ksywa partyjna Stalin), od nadawania nowych znaczeń powszechnie znanym słowom i pojęciom (przez np. tworzenie zbitek: prawica=faszyzm, kapitalizm=wyzysk, własność=złodziejstwo, tradycja=ciemnogród, patrotyzm=ksenofobia, Polak=antysemita; itd. itp.