Więc tak, scenariusz ten przypomina scenariusz sprzed opublikowania danych o rynku budownictwa, były one poprzedzone piecioma dniami korekt, i jednodniowym silnym ruchem korygującym chińską giełdę. Giełda je zna wcześniej stąd minusy i to dość duże. Zauważmy, że indeks. Dow Jones spadł o 0,7% podczas całej sesji. Dużo do powiedzenia ma gospodarka Japonii, która jes na razie o wiele stabilniejsz niż chińska, a tam jest odreagowanie n apoziomie 0,25% po wczorajszym -0,77%. Komenatrze dzisiejszych sprawozdawców na tle tej fali złych wyników mają za zadanie uspokoić czy uspić czujność inwestorów? Skoro linia wsparcia na poziomie 3170 pkt. złamana, a linia obrony na poziomie 3140 - głęboko naruszona przez całą wczorajszą sesję. Zatem nic przyjemnego to nie wróży. A chińskimi wzrostami bym się nie przejmował bo w ciągu jednego dnia ni stąd ni zowąd może być tam -9%. O wiele lepsze dane daje giełda japońska. Tam jest dwudionwy ruch -0,5% co współgra ze spadakami w usa. Moim zdaniem za dużo jest złych danych na optymizm. Ale jestem tylko małym oseskiem więc pewnie za niedługo zobaczę wybicie na 3500 pt. na WIG20 i wtedy dziecko będzie się musiało uczyć więcej psychologii.

Czego według Was należy spodziewać się w bliskiej i dalszej przyszłosci?

Rano był artykuł że z giełd azjatyckich wyparowało 1,5 biliona $. Ciekawe w co inwestuje spekuła i grube ryby? Przecież nie wsadzili tych pieniędzy w portfele. Pewnie czekają na większe spadki. Bo odbić nie widać. Przynajmniej na dziś o 18tej. Gdzieś ta kasa jest i czeka żeby dokonać skoku na jeszcze większe zyski.takie jest moje zdanie.