Patrzę sobie na DJIA i widzę spadający wolumen przy rosnącym
indeksie od kilku tygodni...
znaczy, wolumen nie potwierdza ruchu, jadą resztą sił jak my.
Na SP to widać nawet bardziej kontrastowo:-)
Dokładnie, notoryczny brak chętnych na coraz droższe akcje, ja tu o tym przestrzegam od dawna, oczywiście każdy to zlewa, bo gawiedź podnieca się tylko plusikami na indeksach i kolejnymi przebitymi oporami, co samo w sobie nic jeszcze nie oznacza jeśli nie potwierdzą tego inne ważne czynniki jak wolumen właśnie, oscylatory itd.
A na SP500 przedwczoraj obroty najniższe od 26 grudnia, czyli takie jak w okresie Bożego Narodzenia! A przecież żadnych świąt teraz nie ma!
Przypomnijmy, że wolumen musi potwierdzać wzrost cen, w tym momencie nie tylko nie potwierdza, ale wręcz neguje.
Oscylatory też nie potwierdzają tego dzisiejszego wybicia na SP500 powyżej oporu intraday na 950:
MACD - 17,91 (poprzedni niższy szczyt na 929 - 25,81)
RSI - 63,76 (poprzedni szczyt na 929 - 68,18)
STS - 88,21(poprzedni szczyt na 929 - 92,23)
Szczególnie wymowna jest bardzo silna dywergencja niedźwiedzia na ROC, który dziś wskazuje jedynie 0,99 choć na poprzednim wspomnianym szczycie na 929 z 8 maja miał wartość aż 5,89, czyli prawie 6-krotnie wyższą.
Ten trend umiera, widać to choćby po tym, że od dłuższego czasu nie ma w sumie żadnych wzrostów, jedynie nie spada, a jak rośnie to anemicznie 1% z małym okładem. Jazdy po 3-4% z kwietnia skończyły się, czego nikt też nie zauważa, bo ważne, że "nie spada".
Ale oczywiście jopiąc się tylko na sam zielony wskaźnik nie widzi się tego wszystkiego. A oni nie pozwalają temu umrzeć tylko dlatego, że wciąż czekają na rozliczenie czerwcowej serii w przyszły wtorek. Stąd cudofxy pod koniec od 3 miechów. Chcą po prostu zarobić na L-kach. Potem będzie im pewnie wszystko jedno. Choć zobaczymy co będzie.