Dobranoc wszytkim, dziwie się że są jeszcze ludzie wierzący we wzrosty. Oby hossa wrociła od jutra! nawet nie sprawdzam jak się Japonia otworzy bo po co?

WARSZAWA, 21 stycznia (Reuters) - W sytuacji globalnego spadku płynności Bank
Millennium SA zamierza sprzedać planowaną emisję obligacji za maksymalnie 2 miliardy
złotych inwestorom krajowym, powiedział w poniedziałek prezes banku Bogusław Kott.
Wiodący bank detaliczny w kraju, PKO BP SA, poinformował w poniedziałek, że nie
uplasuje emisji euroobligacji o wartości ponad 1 miliarda euro tak jak planował, wiosną,
tylko później, z powodu trudnej sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych.
Millennium liczy, że w jego 2-letnim programie emisyjnym wezmą udział gracze krajowi.
"Mamy dużą niepewność na międzynarodowym rynku finansowym, więc alternatywą jest
private placement do inwestorów krajowych. Nasz pierwotny program wynosił miliard,
zdecydowaliśmy się górną granicę podnieść żeby mieć większy komfort z płynnością"-
powiedział Kott w telewizji TVN CNBC.
Zapewnił, że zawirowania na międzynarodowych rynkach finansowych nie wpływają
negatywnie na działalność banku.
"Dwa ważne wskaźniki, które świadczą o sile fundamentów banku: współczynnik
wypłacalności jest w tej chwili na poziomie 13,5, a po podziale zysku za rok
poprzedni planujemy, że będzie wynosił 14,5 - to daje nam komfort" - powiedział Kott.
"Drugi wskaźnik to jest płynność banku - udał nam się w końcu roku projekt
sekurytyzacji należności leasingowych, jesteśmy po bardzo bezpiecznej stronie" - dodał.
Bank podał w poniedziałek, że jego zysk netto w czwartym kwartale wzrósł rok do roku
do 122 milionów złotych, jednak kwartał do kwartału nieznacznie się obniżył.

Dobranoc wszystkim a Tomtay, buziak w nosek :-))))

na dobranoc lekturka ;-)

"Sprzedajesz, czy decydujesz się na ostrą jazdę, pyta retorycznie Shilling. Wielu inwestorów wierzy, że zrobi lepiej zachowując swoje akcje, nawet w obliczu poważnej bessy, bo trudno jest wyczuć, co zrobi rynek. W porządku, jeśli trzymają się planów, ale zbyt wielu panikuje, gdy rynek sięga dna i sprzedaje w najgorszym z możliwych momencie. Inny powód, żeby sprzedać akcje, gdy spodziewamy się bessy, to kwestia prostej arytmetyki na poziomie szkoły podstawowej. Jeśli tracisz 50 proc., musisz podwoić swoje pieniądze, żeby wyjść na zero. Tracąc 50 proc. podczas bessy, trzeba zarobić 100 proc., żeby odzyskać straty podczas następnej hossy. Dlatego przesiedzenie na „ławce rezerwowych” może być najlepszą strategią na bessę. Ale najpierw, naprawdę trzeba usłyszeć to słowo: „Sprzedawaj”....."

w pierwszej połowie 2007 pojawiło się wiele reklam typu lokata+fundusz....lakata z ponadprzeciętnym zyskiem i fundusz z reguły agresywny....podpisywało się umowę na rok...niedługo powygasają....ciekawe ile osób od razu fundusz zlikwiduje....znam kilka które z tej prpozycji skorzystały....

znam taki dowcip :

Idzie dupa z gównem tunelem.
Gówno mówi :
- ciemno jak w dupie.
A dupa na to :
- i gówno widać

Więc jak Pan jakies światełko "jeszcze" widzi, to chyba dopiero Pan wchodzi z gównem pod rękę do tego tunelu. Za chwilę będzie tylko totalna ciemność