poustawiane w glowie
/ 62.164.243.* / 2006-08-26 18:15
Zbychu, nie jest Was (Nas) tak malo jak by sie moglo wydawac. Tu sie nieskromnie zapisze do Waszego klubu. Mam wielka ochote nazwac go PATRIOCI. Tak, mam jeszcze nadzieje ze sa w Polsce ludzie ktorzy cos nie cos lizneli historii, tzn. nie spali na lekcji, a w domu wyprostowano im mozgi po resztkach sowieckiej indoktrynacji (chodzi mi glownie o slowa Jalta, Katyn oraz trwajace cale dziesieciolecia, beszczelne klamstwo Wielkiego Brata o niczym niezachwianej milosci do Narodu Polskiego ( patrz 17.09.1939) Ludzie, ktorzy z matmy mieli wiecej niz 4, lubiacy czerpac wiedze ze zdywersyfikowanych zrodel (wn tym z zagranicznych mediow), o wszechstronnych zainteresowaniach, nie zainteresowani zarabianiem pieniedzy dla pieniedzy (za wszelka cene) . Ci ludzie to dla mnie prawdziwi patrioci. Bylo w poprzednim stuleciu kilka fal migracyjnych, ktore konsekwentnie wymiataly naszych najwartosciowszych ludzi do wszystkich mozliwych zakatkow tego Swiata. Wojna przyczynila sie rowniez do fizycznej eksterminacji naszej elity umyslowej.
Ja wyemigrowalem rok po naszej akcesji do EU. Wybralem jak wielu - Wyspy. Nie bede sie roztkliwial nad soba, wystarczy, ze powiem, ze w Kraju probowalem wszystkiego zyc, studiowac, pracowac, zakladac wlasna firme. Pies z kulawa noga sie nie interesuje tym ze: mozesz byc przydatny dla Panstwa, placic podatki (zreszta b. wysokie) Zrobilem to z wielkim bolem, a to co dzieje sie w Kraju staram sie sledzic na bierzaco. Rozmawiam roweniez z mlodymi ludzmi, polakami, w UK. I wiecie co? Nikt sie nie kwapi do szybkiego powrotu. Nikt. Ciekawe dlaczego?
Czy to nie daje Kaczynscy Bros ani troche do myslenia?
A teraz odrobina smutnej prawdy. w Polsce zostaly juz same miernoty. Poza nielicznymi wyjatkami, ktore ciagna juz resztami sil i prawdopodobnie gdyby tylko mogli to by uciekli. Miernoty - nie wazne czy lizaly/liza dupe PZPR,SDRP,SLD,PIS,PO,UW,UD czy Solidarnosci. Nie wazne, bo z dupolizcow sie nie da sprawnie funkcjonujacego, silnego panstwa zbudowac, w ktorym obywatele czuja, ze sa czescia tego Panstwa, a nie sa przez nie tepieni (fiskus, Kluska and so on) a w najlepszym razie ignorowani.
Dla wszystkich czarno-bialo widzacych oszolomkow, ktorzy oatatnie zmiany w naszym kraju postrzegaja jako "rozwoj" mam tylko jedna odpowiedz:
Z Panem Bogiem!