mwww
/ 78.30.88.* / 2009-02-04 10:17
Doskonale rozumiem wszystkich niepalących, którzy są zmuszani do wdychania dymu tytoniowego wydychany przez swoich kolegów z pracy (pewnie słyszeliście o procesie, jaki wytoczyła z tego powodu swojemu pracodawcy pewna kobieta, która przez 22 lata pracowała w biurze, gdzie palono? Myślę. że to dopiero początek i takich spraw będzie coraz więcej). Jeśli chodzi o palących, też im współczuję, gdyż większość z nich zdaje sobie sprawę, że się powoli zabija, a nie są w stanie przerwać. Cóż, są dorośli - mogą sami za siebie decydować. Byle w tym wszystkich nie cierpiały osoby niepalące! Dziwi mnie, że w Polsce trwają tak zażarte dyskusje, że palący i niepalący tak strasznie obrzucają się błotem i nienawiścią, a rząd próbuje załatwić sprawę poprzez zakaz. To tak jak ograniczanie prędkości i stawianie radarów, zamiast wybudowanie porządnych dróg. A ludzie i tak robią, co chcą ... Wszystkim cierpiącym na skutek biernego palenia, a także palaczom cierpiącym zniewagi i wyrzucanie "pod śmietnik" proponuję rozwiązanie, które Europa zna już od 10 lat i wiele firm nie wyobraża sobie funkcjonowania bez niego, tak jak bez windy czy toalety: www.smokefreesystems.pl . Bezpieczne, bajecznie proste, wygodne i ekonomiczne. Szwedzki wynalazek