Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Branża motoryzacyjna w kryzysie. Ponad połowa firm tnie płace i planuje zwolnienia

1
Podziel się:

Przedstawiciele firm motoryzacyjnych coraz gorzej oceniają sytuację panującą w branży. Blisko 60 proc. badanych było zmuszonych obniżyć wynagrodzenia swoich pracowników. Około 80 proc. ocenia, że wychodzenie z kryzysu może zająć nawet 2 lata.

Branża motoryzacyjna ma duże problemy w związku z epidemią koronawirusa.
Branża motoryzacyjna ma duże problemy w związku z epidemią koronawirusa. (East News)

Pogarszają się nastroje menedżerów działających w branży motoryzacyjnej - wynika z najnowszych badań firmy doradczej KPMG i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

"COVID-19 negatywnie wpływa na firmy motoryzacyjne w Polsce. Wszystkie badane firmy odnotowały spadek przychodów, a 61 proc. było zmuszonych obniżyć wynagrodzenia. W dłuższej perspektywie firmy planują ograniczać zatrudnienie oraz zamrozić inwestycje w rozwój biznesu" - czytamy w raporcie.

Zdaniem 80 proc. badanych menedżerów, dojście do sytuacji jaka panowała w branży motoryzacyjnej przed wybuchem pandemii zajmie do 2 lat.

Firmy motoryzacyjne bardzo negatywnie oceniają sytuację branży. 70 proc. producentów oraz 71 proc. dystrybutorów uważa, że obecna sytuacja branży jest raczej zła lub bardzo zła.

Zobacz także: Osiem godzin w pracy to przeżytek. Kandydat na prezydenta zaskakuje

Co ciekawe, menedżerowie różnie widzą najbliższą przyszłość. Około 40 proc. firm produkcyjnych i 32 proc. przedstawicieli firm dystrybucyjnych uważa, że sytuacja w branży poprawi się lub poprawi się znacząco. Jednocześnie nadal odpowiednio 45 proc. i 49 proc. z nich wyraża obawę, że sytuacja w branży motoryzacyjnej jeszcze bardziej się pogorszy.

- Mam nadzieję, że nie spełnią się czarne scenariusze, które były kreślone kilka tygodni po rozpoczęciu pandemii. Ostrożny optymizm menedżerów nie oznacza również, że branża motoryzacyjna jest obecnie w dobrej kondycji. W salonach wciąż jest bardzo niewielu nabywców, zarówno indywidualnych jak i instytucjonalnych, a dopóki klienci nie zaczną kupować samochodów, nie będzie mowy o powrocie produkcji do poziomu sprzed pandemii - komentuje sytuację prezes PZPM Jakub Faryś.

Wszystkie firmy biorące udział w badaniu KPMG i PZPM przyznały, że wybuch pandemii i jej gospodarcze następstwa skutkowały spadkiem sprzedaży. 88 proc. firm musiało zmierzyć się z problemami związanymi z zakłóceniem łańcucha dostaw. 61 proc. firm motoryzacyjnych było zmuszonych obniżyć wynagrodzenia swoich pracowników. W blisko 4 na 10 firmach zredukowano etaty i nastąpiły problemy z utrzymaniem płynności finansowej.

Długotrwałymi skutkami pandemii zdaniem przedstawicieli firm motoryzacyjnych będzie przede wszystkim konieczność ograniczenia zatrudnienia (67 proc. wskazań) lub zamrożenia inwestycji w rozwój firmy (61 proc.).

COVID-19 zmienił również zachowania konsumentów, z tego powodu 57 proc. firm motoryzacyjnych uważa, że efektem tego będzie wzrost znaczenia wirtualnych salonów, które zapewnią sprzedaż aut bez konieczności fizycznej obecności w salonie.

Barometr nastrojów menedżerów sektora motoryzacyjnego jest badaniem ankietowym przeprowadzonym przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i KPMG. Ankieta skierowana była do menedżerów firm produkcyjnych i dystrybutorów pojazdów, przyczep i naczep, zabudów lub podzespołów, części i akcesoriów. W badaniu internetowym wzięło udział 59 respondentów.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(1)
Turbo
4 lata temu
Niech zaczną opuszczać ceny aut bo są kosmiczne to się ruszy sprzedaż .