Kupno Radia Zet przez Agorę pod lupą UOKiK. "Czekamy na dokumenty"
Właściciel Radia Zet to drugi po RMF FM gracz na radiowym rynku. Przejmująca firmę Agora, nie zamierzała poddać transakcji ocenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes urzędu otworzył postępowanie w sprawie. Ewentualna kara może przekroczyć 10 mln zł.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów chce przeprowadzić postępowanie w sprawie przejęcia akcji Eurozet przez Agorę i czeską SFS Ventures - poinformował prezes Marek Niechciał.
Eurozet to właściciel m.in. Radia Zet oraz Antyradia, które łącznie mają prawie 15 proc. słuchalności. Razem ze stacjami Agory, czyli m.in. TOK FM i Radiem Złote Przeboje udział w rynku wzrósłby do ponad 20 proc. To już blisko pierwszego na rynku RMF FM (26 proc. słuchalności).
Zobacz też: Beata Tadla o nowej pracy w Radio Zet: Nie chwytałam się czegokolwiek
W Eurozet to jednak czeski fundusz SFS Ventures ma być wspólnikiem większościowym a Agora obejmie 40 proc. akcji. Dlatego Agora stwierdziła, że nie musi czekać na decyzję urzędu. UOKiK sprawdzi, czy fakt, że będzie wspólnikiem mniejszościowym rzeczywiście nie wymaga zwrócenia się o zgodę na koncentrację.
Czytaj też: Agora wyszła na plus. Film "Kler" uratował zyski
- Firmy uznały, że tak napisały tę umowę, iż nie muszą zgłaszać. My chcemy to sprawdzić, czy rzeczywiście niezgłoszenie było uzasadnione - powiedział Niechciał dziennikarzom.
20 lutego br. Agora zawarła przedwstępną umowę nabycia 40 proc. udziałów w spółce Eurozet sp. z o.o. - właściciela m.in. Radia Zet. Cena wyjściowa (initial consideration) została ustalona na 130,75 mln zł. Za nieatrakcyjną uznał ją m.in. Zygmunt Solorz-Żak. Agora z konsorcjum banków negocjuje warunki kredytu 500 mln zł.
- Agora plus Radio Zet to na pewno jest taki próg obrotu, który powoduje, że powinni się zgłosić. Natomiast jeśli chodzi o tę firmę czeską, która była założona niedawno, to teoretycznie nie. Tylko, że my nie patrzymy na konkretną firmę, a na to, że ona jest częścią jednostki gospodarczej - wyjaśnił prezes.
Przypomniał, że za niezgłoszenie koncentracji do Urzędu przewidziana jest kara w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu. Przychody Eurozet wynosiły w 2017 roku ponad 170 mln zł, czyli potencjalna kara to 17 mln zł.
- Czekamy na dokumenty z Agory - dodał i przypomniał, że spółka ma na to 14 dni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl