Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Białas
|

NBP wchodzi za wszystko?

3
Podziel się:

Za nami kolejny dzień załamania rynku akcji, przeceny ropy naftowej i generalnej ucieczki od ryzyka. Przed nami prawdopodobnie kolejny dzień chaotycznego odbicia, który jednak w żadnym razie nie mówi, że najgorsze minęło.

Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers
Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers (Materiały prasowe, TMS Brokers)

Trwa huśtawka w oczekiwaniu na przekonujące decyzje na polu fiskalnym, gdyż banki centralne zdały się już wykonać swoją część pracy. Oprócz RRP, ale to może zostać bardzo szybko nadgonione.

Sesja na Wall Street z 12 marca utraciła tytuł największej przeceny od 1987 r. na rzecz wczorajszych notowań. Główne indeksy spadły o ok. 12 proc. przy mieszance obaw o rozprzestrzenianie się wirusa, ryzyka upadłości firm i generalnego dążenia do upłynnienia środków. Nie pomogła ogromna „bazooka” od Fed ani przyłączenie się do luzowania innych banków centralnych.

Odniesienia ze sfery fiskalnej okazały się nieprzekonywujące, choć dają nadzieję na odpowiednią odpowiedź władz na kryzys. Ministrowie finansów strefy euro ustalili, że przeznaczą ok. 1 proc. PKB m.in. na gwarancje rządowe, poprawienie płynności i odroczenia spłat podatków. Liderzy G7 jeszcze są przed rozmową (możliwe dziś), a w USA rozgorzała dyskusja o trzecim pakiecie fiskalnym wartym 750 mld USD. Władze krajowe muszą pokazać, że panują nad wirusem, albo chociaż są gotowe niwelować wszystkie jego ekonomiczne skutki. Bez tego nie ma mowy o odwrocie nastrojów na rynkach.

Wygląda na to, że Narodowy Bank Polski nie zamierza pozostawać w tyle z odpowiedzią monetarną na zagrożenia związane z pandemią koronawirusa. W poniedziałek wieczorem zarząd NBP zapowiedział skup obligacji skarbowych na rynków wtórnym (odpowiednik QE), wprowadzenie kredytu wekslowego dla banków w celu refinansowania kredytów udzielanych przez banki firmom (TLTRO) oraz zamierz przeprowadzać regularne aukcje repo.

Ponadto zarząd rekomenduje Radzie Polityki Pieniężnej obniżkę stóp procentowych, podniesienie oprocentowania rezerw do stawki referencyjnej oraz zniesienie bufora ryzyka systemowego z 3 proc. do 0 proc. Dziś o 12:00 rozpoczyna się techniczne, jednodniowe posiedzenie RPP, zatem z decyzja o luzowaniu polityki nie trzeba czekać do kwietnia.

Zaproponowane narzędzia byłyby stanowczą odpowiedzią na zagrożenia i powinny wzmocnić wiarygodność banku centralnego. Obniżki stóp procentowych - prawdopodobnie o 50 pb - są tutaj najmniej znaczącym elementem. W obliczu szykowanego pakietu fiskalnego wspierającego polskie firmy istotne jest wprowadzenie narzędzi stabilizujących rynek długu (QE), a jednocześnie konieczne jest podtrzymanie akcji kredytowej w sytuacji, gdy banki komercyjne ucierpią na obniżce stóp procentowych (TLTRO).

Dla złotego, zapowiedź szerokiego luzowania monetarnego w teorii powinna być negatywna, ale w obecnych warunkach, kiedy wszyscy luzują i różnice w polityce monetarnej się zacierają, czynnik ten nie powinien odgrywać istotnej roli. Jeśli NBP obawia się odpływu kapitału z polskiego rynku długu, to presja na PLN z tego kierunku nie jest związana z polityką banku centralnego.

Obniżka stóp procentowych jest już dawno zdyskontowana i generalnie wahania oczekiwań nie mają większego wpływu na złotego. Netto nie zdziwiłbym się, gdyby reakcja NBP na kryzys została odebrana pozytywnie, o ile rządowy pakiet fiskalny wzbudzi przekonanie, że gospodarka jest chroniona przed skutkami koronawirusa najlepiej, jak to jest możliwe.

Wcześniej jednak złoty będzie pod kontrolą paniki panującej na globalnych rynkach i będzie podatny na nerwowo ruchy. Tak, jak dziś rano, kiedy przełożenie potkania prezydenta Dudy z rządem w sprawie pakietu fiskalnego zostało przełożone z powodu wykrycia wirusa o jednego z ministrów.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(3)
Czyli co?
4 lata temu
Drukowanie PLNa jak w późnym PRLu?!
ekonom1
4 lata temu
CZyli dodruk , "dla potrzeb narodu" . Juz to kiedyś ćwiczyłem ( za prof. Baki ) , JAk mi zostało ostatnie 5000 zł , to za to kupiłem żyrandol ( dotąd mi wisi ). Celem był pozbycie sie papieru produkowanego prze z NBP, bo z a miesiąc - połowa wartości . Idziemy w kierunki Republiki Weimarskiej , albo lepiej - Zimbawe , czy Wenezueli . Wenezuelczykom rzekomo podoba sie , ze nie ma nic w sklepach . Może nam sie tez spodoba ?.
zibi
4 lata temu
Dobry złoty to mocny złoty