Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKP Cargo spodziewa się dalszego spadku masy przewożonych ładunków

5
Podziel się:

PKP Cargo spodziewa się dalszego spadku masy przewożonych ładunków, po tym jak w I kw. br. spadek wyniósł ok. 20% r/r, a w kwietniu wstępnie o ponad 25% r/r, podała spółka. Zarząd przewiduje, że taki negatywny trend może zostać podtrzymany w najbliższych miesiącach.

PKP Cargo spodziewa się dalszego spadku masy przewożonych ładunków

"Spadek zużycia energii elektrycznej w polskiej gospodarce w ostatnim czasie na poziomie ok. 10-12% spowodował, że elektrownie zmniejszyły zapotrzebowanie na węgiel z Polskiej Grupy Górniczej, co przełożyło się bezpośrednio na spadek przewozów surowców energetycznych. W marcu wskaźnik koniunktury w budownictwie spadł do -1,9 z poziomu +0,1 w lutym. Występuje wysokie prawdopodobieństwo, że COVID-19 przyczyni się do pogłębienia opóźnień realizowanych inwestycji oraz przesunięcia w czasie nowych inwestycji publicznych i prywatnych, a tym samym do zmiany zapotrzebowania na przewozy kruszyw. Istotny wpływ na bieżący poziom przewozów miała również marcowa decyzja kluczowego klienta, tj. koncernu ArcelorMittal Poland, o odłożeniu w czasie ponownego uruchomienia wielkiego pieca w Krakowie, podyktowana głównie epidemią COVID-19. Część surowcowa krakowskiej huty została tymczasowo zatrzymana pod koniec listopada 2019 r." - wymieniło PKP Cargo w komunikacie.

Ponadto, z powodu epidemii, działalność zawiesiło wiele przedsiębiorstw produkcyjnych, co wpłynęło na spadek importu komponentów oraz eksportu gotowych wyrobów. Zamknięcie sieci handlowych spowodowało wstrzymanie dostaw produktów z Chin drogą morską oraz lądową, zawieszona została też produkcja w branży automotive, podano także.

"Powyższe czynniki spowodowały, że Grupa PKP Cargo odnotowała spadek masy przewozowej w samym I kwartale 2020 r. o ok. 20% r/r., a wstępne dane za kwiecień 2020 r. wskazują na pogłębianie się spadku masy do ponad 25% r/r. Jednocześnie zarząd przewiduje, że taki negatywny trend może zostać podtrzymany w najbliższych miesiącach" - czytamy dalej.

Spółka podała też, że zapewniając bezpieczeństwo pracownikom oraz stosując się do przepisów prawa i zaleceń uprawnionych organów władzy publicznej, podjęła niezbędne działania w sferze pracowniczej w celu przeciwdziałania epidemii. Wdrożone zostały rozwiązania, polegające w szczególności na zatrudnianiu pracowników w formie zdalnej, uelastycznieniu czasu pracy oraz ograniczeniu do niezbędnego minimum bezpośrednich spotkań i podróży służbowych. Wdrożone rozwiązania miały istotny wpływ na zmiany w organizacji pracy i jej efektywność oraz spowodowały generowanie dodatkowych kosztów.

W związku z przewidywanym wpływem epidemii COVID-19, tj. spadkiem realizowanych przewozów przekładającym się na spadek przychodów oraz wzrost kosztów jednostkowych, zarząd zamierza wnioskować o wypłatę ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych świadczeń na dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych obniżonym wymiarem czasu pracy w następstwie wystąpienia epidemii. 7 maja 2020 r. spółka podpisała ramowe porozumienie pomiędzy PKP Cargo a organizacjami związkowymi działającymi w spółce. Strony porozumiały się w zakresie wyrażenia zgody na obniżenie wymiaru czasu pracy pracowników PKP Cargo o 10%, nie więcej niż do 0,5 etatu. Jednocześnie pracownikom objętym obniżonym wymiarem czasu pracy będzie przysługiwało wynagrodzenie obniżone proporcjonalnie do obniżonego wymiaru czasu pracy, przy czym nie będzie mogło być ono niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę ustalane na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, czytamy także w materiale.

PKP Cargo zadebiutowało w 2013 r. na warszawskiej giełdzie. Spółka działa w segmentach: przewozów towarów, intermodalnym, spedycji oraz napraw taboru, posiada własne zaplecze modernizacyjne i własne terminale przeładunkowe. Spółka jest przewoźnikiem nr 1 w Polsce oraz drugim przewoźnikiem w Unii Europejskiej. W 2019 r. miała 4,78 mld zł skonsolidowanych przychodów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(5)
Co jest grane
4 lata temu
Smutne to jak zarząd zarzyna Spółkę i nadal jest prezesem zarządu..czy tow Cargo czy w innych spółkach państwowych. Czy ten prezes udaje czy jest z PiS. Kaczyński jakoś przez palce na to patrzy? Coś tu nie gra...
Absurdy
4 lata temu
Jestem w trakcie szkolenia na maszynistę na kategorie B świadectwa przyszedłem do tej firmy z innej firmy kolejowej mając już ponad 20 letnie doświadczenie w branży PKP. Od ponad 6 lat jako maszynista z Kat A1 (świadectwo) Niestety, w obecnej firmie PKP Cargo jestem traktowany jako pracownik który nie ma doświadczenia i szkole się od nowa. Absurdalne przepisy uniemożliwiają mi już podjęcie pracy jako maszynistę bo muszę przejść procedurę szkolenia, które jest zbyt długie. Ale lojalka już podpisana. Najśmiejszniejsze jest to że u poprzedniego pracodawcy dorabiam sobie na umowę zlecenie jako maszynista
Helmut
4 lata temu
PKP Cargo leci w dół nie przez covid a przez nieudolny zarząd. Prezes zarżnął już 2 spółki kolejowe a teraz kolej na Cargo w dodatku cały zarząd dobrał się w kopcu maku prywata prywata i jeszcze raz prywata. Ludzie ci w 2 latadoprowadzili swoimi "umiejętnościami" firmę znoszącą złote jaja do upadku.
Marcin
4 lata temu
To i tak cud że ten przerośnięty biurokracją bajzel się kręci. Do tego trzeba jeszcze dodać PiSowskich misiewiczow którzy sprowadzili wartość tej spółki, czyli jej akcje, do wartości papieru toaletowego.
sytuator
4 lata temu
przecież to niemożliwe przecież cargo zatrudnia tylu specjalistów menadżerów ma tak rozrośniętą biurokracje że w normalnej firmie to niemożliwe przykład dyspzytor pomocnik dyspozytora planista oraz pomocnik sytuator organizator i jeszcze kilkudziesięciu rużnych specjalistow od spraw niepotrzebnych którzy tą samą sytuacje podają sobie przez telefon a na dole braki moim zdaniem firma przewozowa nie utrzyma się z przekładania tych samych papierów i udających jak bardzo są zapracowani przecież w normalnej firmie to niemożliwe