Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Rekordy na amerykańskiej giełdzie. Technologicznym spółkom kryzys niestraszny

3
Podziel się:

Amerykańscy inwestorzy dość szybko zapomnieli o kryzysie wywołanym koronawirusem. Bardzo chętnie kupują akcje takich spółek jak Apple czy Facebook, podbijając notowania indeksu Nasdaq do najwyższego poziomu w historii. A na tym może się nie skończyć.

Amerykańscy inwestorzy dość szybko zapomnieli o kryzysie wywołanym koronawirusem
Amerykańscy inwestorzy dość szybko zapomnieli o kryzysie wywołanym koronawirusem (Getty Images)

Koronawirus i spowodowane nim zamknięcie gospodarek skutkuje recesją. Zdaniem wielu ekonomistów nawet w przyszłym roku może być trudno wrócić do stanu sprzed epidemii. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na światowych giełdach, gdzie po załamaniu w marcu już teraz w dużej mierze straty zostały odrobione.

Zamiast o bessie, mówi się już coraz śmielej o hossie na amerykańskiej giełdzie. Na Wall Street nie tylko odnotowujemy odrobienie strat, ale i nowe historyczne rekordy. Indeks Nasdaq, grupujący największe spółki technologiczne, jeszcze nigdy nie miał tak wysokich notowań. Obecny kurs indeksu od okrągłych 10 000 pkt dzieli już mniej niż 100 pkt.

W ciągu trzech ostatnich miesięcy akcje takich spółek jak Amazon, Facebook czy Apple poszły w górę o kilkadziesiąt procent, nie tylko zwiększając swoje wyceny, ale też dając zarobić duże pieniądze inwestorom, którzy nie przestraszyli się załamania z marca.

Adrian Kowollik z East Value Research spodziewa się, że to nie tylko chwilowe odreagowanie i dobre nastroje inwestorom będą towarzyszyć dłuższy czas. Tym samym nie zdziwi się, jak będą padały kolejne rekordy i to nie tylko na amerykańskiej giełdzie.

- Po cenach akcji wielu spółek na świecie nie można byłoby domyśleć się, że w ostatnich miesiącach działo się coś złego. Co więcej, po cenach akcji spółek nie można domyśleć się, że czeka nas dwucyfrowy spadek w wielu gospodarkach na świecie w drugi kwartale tego roku - wskazuje Michał Stajniak, analityk Domu Maklerskiego XTB.

Zobacz także: Stocznie ledwo zipią. Zachodnie przelewy i odbiory zatrzymane

Analityk XTB ostatnie wzrosty na akcjach, mimo słabych danych gospodarczych, tłumaczy tym, że "na giełdzie kupuje się głównie przyszłość, oczekiwane zmiany w gospodarce czy w spółce". Sugeruje, że przynajmniej na ten moment pandemia jest w pewnym stopniu opanowana, a dane ze względu na otwieranie się gospodarek będą się poprawiać.

- To powinno wspierać, przynajmniej w teorii, dalsze wzrosty na światowych rynkach - uważa Stajniak.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
No Bo
4 lata temu
Drukują perdyliardy pustej kasy gdzieś się musi znaleźć to się kiedyś nazywało INFLACJA a dziś kreacja pieniądza
intro
4 lata temu
bezrobocie w usa najwyższe w historii, i akcje... najwyższe w historii Troli historią z lat 1929–1933
kakaowe_oko
4 lata temu
Kto sie nie wystraszyl pseudoepidemii wygral zycie, ale zaczynaja mowic o wzrostach, wiec powoli pora wyskakiwac z tego pociagu.... i nakupic po spadkach:)