Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|

Giełda od miesięcy dyskontuje rozkręcające się przyspieszenie PKB. Jak długo jeszcze? [WYKRES TYGODNIA]

3
Podziel się:

Opublikowana w ostatnich dniach najnowsza projekcja NBP zawiera prognozy nie tylko odnośnie do inflacji, która może przejściowo odbić od dna w kolejnych kwartałach, ale również wzrostu gospodarczego – i ten drugi element może być szczególnie interesujący dla inwestorów giełdowych.

Giełda od miesięcy dyskontuje rozkręcające się przyspieszenie PKB. Jak długo jeszcze? [WYKRES TYGODNIA]
Projekcje NBP to jedne z najważniejszych szacunków dotyczących polskiej gospodarki (Agencja Wyborcza.pl, Dawid Zuchowicz)

Marcowa projekcja przewiduje, że w kończącym się już I kwartale wzrost PKB wyraźnej przyspieszy (do 2,1 proc. rok do roku), a w pozostałej części roku to ożywienie rozkręci się jeszcze bardziej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rektor jednej z najlepszych uczelni biznesowych na świecie - prof.Grzegorz Mazurek :Biznes Klasa #22

Gospodarka ma się rozpędzać

Szczyt koniunktury ma według prognoz sztabu ekonomistów NBP zostać osiągnięty za niespełna rok – w I kwartale 2025 r. – na poziomie +5 proc. rok do roku. Gospodarka ma się rozpędzać w nadchodzących kwartałach za sprawą przede wszystkim konsumpcji wspomaganej m.in. przez podwyżki w sferze budżetowej i wzrost płac w firmach, a także większej absorpcji funduszy unijnych.

Część tych efektów może jednak zacząć wygasać w 2025 r., na który NBP prognozuje stopniowe schłodzenie wzrostu PKB.

PKB a rynek akcji

Oczywiście, tak jak to z prognozami bywa, rzeczywistość może okazać się inna, ale trzeba przyznać, że w ostatnich kwartałach omawiane projekcje sprawdzały się już nieźle. Przynajmniej co do kierunku zmian.

Projekcje NBP to bez wątpienia również jedne z najważniejszych szacunków dotyczących polskiej gospodarki, więc warto zastanowić się, co ich spełnienie się mogłoby oznaczać dla rodzimego rynku akcji.

Nasz wykres nie pozostawia wątpliwości co do tego, że akcje na GPW są bardzo wrażliwe zarówno na przyspieszenie PKB (zielone obszary na wykresie), jak i hamowanie (obszary czerwone).

Przyspieszenie wywołuje hossę, taką jak ta obecna, a hamowanie sprzyja mocnej przecenie. Kluczowe jest jednak to, że giełda wyprzedza gospodarkę – dołki bessy zwykle kształtują się 1-2 kwartały wcześniej niż dołki PKB, a hossy kończą się zwykle 1-2 kwartały przed końcem przyspieszenia PKB.

To wyprzedzenie jest cały czas widoczne. Wystarczy wspomnieć, że WIG ostatni dołek bessy ustanowił we wrześniu (czyli pod koniec III kw.) 2022 r., podczas gdy na dołek PKB trzeba było czekać aż do II kw. 2023 r.

Giełdowe wyprzedzenie było więc nawet jeszcze większe niż zwykle. Gdyby zatem miała sprawdzić się prognoza NBP o szczycie koniunktury w I kw. 2025 r., to giełdowa hossa "powinna" teoretycznie dobiec końca gdzieś na przestrzeni drugiej połowy tego roku. To by na razie dawało jeszcze zapas czasu na jej kontynuację.

Tomasz Hońdo, starszy ekonomista Quercus TFI

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Tomasz Hondo
KOMENTARZE
(3)
The End of pi...
miesiąc temu
propaganda wzrostu a płaszczak pokpił i rozwalił MON w czasie wojny....
Anonim
miesiąc temu
,,Mamy wszystko dokładnie policzone i każda z danych naszych 100 gwarancji, zostanie spełniona w pierwsze 100 dni naszego rządzenia, natychmiast i bezwarunkowo. Zlikwidujemy drożyznę, obniżymy cenę gazu i prądu o połowę, benzyna będzie po 5 zł a kwota wolna od podatku wyniesie 60 tys na rok, bo wiemy jak to zrobić. Jeszcze raz gwarantuję to państwu".
AQQ
miesiąc temu
NBP niech lepiej wytłumaczy, dlaczego nie obniża stóp procentowych pomimo spadku inflacji ... Do tego Minister Finansów tak naprawdę zablokował wakacje kredytowe po to, żeby banki w bieżącym roku zarobiły ponad 2X więcej niż w poprzednim kosztem kredytobiorców. W całym 2023 banki zarobiły na czysto niemal 27,6 mld zł. To o 160 proc. więcej niż rok wcześniej mimo wakacji kredytowych, ale twierdzą, że to był ciężki rok dla branży... W tym roku kosztem kredytobiorców i w zmowie z Glapińskim, który nie obniża stóp procentowych pomimo ogromnego spadku inflacji, banki prawdopodobnie zarobią ponownie ponad 2X więcej w stosunku do ub. r. czyli jakieś 50 mld zł. A przypominam, że wbrew wypowiedziom "ekspertów", wakacje kredytowe to nie jest POMOC PAŃSTWA, a zawieszona jedynie w ramach wakacji kredytowych rata, która i tak jest policzona z naliczonymi obecnie WYSOKIMI odsetkami, więc dla banków to złoty interes, tylko odsunięty w czasie gdyż 80% tej raty stanowią doliczone odsetki !!! Dodatkowo to, że zawieszona rata jest bez karnych odsetek za niby opóźnienie nie oznacza, że nie spłacony kapitał z tej raty też jest zwolniony z odsetek - on wciąż pracuje na korzyść banku ! Banki od kilku lat notują rekordowe zyski tylko dlatego, że zastosowały to, czego nie ma na całym świecie: że odsetki banki ustalają sobie same i to podczas trwania umowy, co jest skandalem, bo nie może być tak, że w kredytach na 30 lat raty są nie wiadome razem z finalną kwotą do spłacenia, a na tym polega WIBOR ... Przecież to jest oczywiste, że tak skonstruowane umowy są NIEUCZCIWE, ale dla KNF i UOKiK wszystko jest w porządku ! I na koniec: NIECH CI WSZYSCY BANKSTERZY PRZESTANĄ POWOŁYWAĆ SIĘ NA ETYKĘ, BO GDZIE WIDZĄ ETYKĘ W MIESIĘCZNYCH RATACH, KTÓRYCH 80% STANOWIĄ ODSETKI !!!! GDZIE WIDZĄ ETYKĘ PRZY MANIPULACJI ZWIĄZANEJ Z WIBORem ??? Nigdzie w Europie kredytobiorcy nie są tak bezczelnie (bo przy współpracy z PAŃSTWOWYMI instytucjami takimi jak NBP, KNF, UOKiK, RF i MF) okradani jak w Polsce !!!