Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

GetBack chciał od Altusa 120 mln zł. "Zapomnimy o podejrzanej transakcji"

6
Podziel się:

Afera KNF przykryła ostatnio aferę GetBack, ale ciągle w tej sprawie wychodzą na światło dzienne nowe okoliczności. Okazuje się, że po pierwszych zatrzymaniach prokuratorskich windykator złożył specjalną ofertę firmie, z którą zawarł kontrowersyjną transakcję.

Dziennikarze odkrywają kolejne fakty w sprawie afery GetBack.
Dziennikarze odkrywają kolejne fakty w sprawie afery GetBack. (Arkadiusz Ziołek/East News)

"120 mln zł na początek i arbitraż, a zapomnimy o podejrzanej transakcji i jeszcze pomożemy w prokuraturze". GetBack taką propozycję miał złożyć Altus TFI, a więc spółce, od której odkupił wcześniej udziały w EGB Investment - wynika z dokumentów, do których dotarł Dziennik Gazeta Prawna.

Przypomnijmy, że w połowie 2017 roku GetBack zapłacił 207,6 mln zł za prawie 100 proc. akcji spółki EGB Investment. Sprzedającym był Altus TFI - jedno z największych w Polsce niezależnych towarzystw funduszy inwestycyjnych.

Później okazało się, że do przejęcia doszło za cenę siedmiokrotnie przekraczającą wartość aktywów netto EGB. Do tego wartość firmy została ujęta w sprawozdaniu finansowym w nieuzasadnionej wysokości. Według ustaleń KNF, transakcja ta "nie przyniesie to spółce przyszłych korzyści ekonomicznych".

Zobacz także: UOKiK wziął się za Getback. Nieprawidłowości przy windykacji i sprzedaży obligacji

W tej sprawie zatrzymano m.in. byłego szefa GetBacku oraz prezesa i wiceprezesa Altusa. Kilka dni po tych wydarzeniach (na początku września) windykator miał wysłać do Altusa pismo, w którym - jak podaje DGP - "pojawiła się kwota 120 mln zł, które fundusze Altusa miałyby zwrócić GetBackowi w związku z tym, że ten w przeszłości przepłacił".

Rozliczenie miało zostać przeprowadzone poprzez pożyczkę i wystąpienie do międzynarodowego arbitrażu, który rozstrzygnąłby sprawę. Do tego czasu windykator miałby pieniądze na spłatę zobowiązań wobec osób, które kupiły obligacje GetBack.

Sprawa przejęcia ciągle jest przedmiotem śledztwa prokuratury. Zarzuty dotyczą wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Grzaniec
5 lata temu
Polin rządzi się swoimi zasadami
Oli
5 lata temu
Ze by nie wyszly udzialy Pisu w przekretach zamknieta wszystkich szefow Gget beku
nicki
5 lata temu
czyli Get Back dalej gra poza prawem. Kąkol siedzi a nowy prezes GB wychodzi do obecnego zarządu Altusa z propozycją korupcyjną.
kkk
5 lata temu
szef KNF 40, oni chcą 120, no to czemu się dziwić, przykład idzie z góry, ciekawe jakie jeszcze kwiatki wypłyną
jak zwykle
5 lata temu
Ciągle słyszę o dymisjach, przesunięciach, degradacjach - a kiedy wreszcie usłyszę że jeden oszust z drugim trafił do więzienia? Dalej złodzieje w Polszy są bezkarni, wystarczy że należą do dużej partii. W normalnym kraju było by więzienie i przepadek majątku. No ale to było by w normalnym a nie u nas. Skandal