Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street: minimalne wzrosty bo publikacji Beżowej Księgi

1
Podziel się:

Rynki czekają na piątkowe dane makro z amerykańskiej gospodarki oraz na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego.

Wall Street: minimalne wzrosty bo publikacji Beżowej Księgi
(Xinhua / eyevine/EAST NEWS)

Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się minimalnymi wzrostami. Rynki czekają na piątkowe dane makro z amerykańskiej gospodarki oraz na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego.

Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,01 proc. i wyniósł 17 789,67 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,11 proc. i wyniósł 2 099,33 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,08 proc. do 4 525,07 pkt.

Na gorsze kwotowania indeksów wpływ miały dane o sprzedaży samochodów. Akcje producentów szły wyraźnie w dół: General Motors o 3,4 proc., a Forda o 2,8 proc.

Notowania na Wall Street

Z opublikowanej w środę Beżowej Księgi wynika, że od czasu poprzedniej publikacji tego raportu amerykańska gospodarka rozwijała się w skromnym tempie. Informacje te mogą mieć znaczący wpływ na decyzję Rezerwy Federalnej o terminie podwyżki stóp procentowych w USA, bo presja inflacyjna nie rośnie w takim stopniu, żeby wymuszało to jakieś nagłe ruchy Fed, którego cel inflacyjny to 2 proc.

Środa przyniosła spadki na światowych giełdach. Inwestorzy wstrzymują się z zakupami w oczekiwaniu na istotne publikacje danych mających wpływ na sytuację makroekonomiczną. W czwartek swoją decyzję w sprawie stóp procentowych oraz prognozy inflacji ogłosi Europejski Bank Centralny, a członkowie OPEC zdecydują o poziomie wydobycia ropy. Dla rynków istotne będą też piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy.

Analitycy oceniają, że w maju stopa bezrobocia w USA spadła do 4,9 proc. z 5,0 proc., liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła o 160 tys., a w sektorze prywatnym - wzrosła o 150 tys.

Rynek wycenia szansę podwyżki na czerwiec na 22 proc., o 12 proc. mniej niż tydzień temu, a na lipiec na ponad 50 proc.

Po wtorkowych zwyżkach w drugiej połowie sesji notowania ropy świeciły na czerwono. Brent tracił 1,2 proc, a WTI ok. 1,3 proc. Za baryłkę londyńskiego benchmarku trzeba zapłacić 49,3 USD, a za nowojorski 48,4 USD. Jeszcze we wtorek ceny surowca ocierały się o 50 USD za baryłkę. W centrum uwagi rynku jest czwartkowe spotkanie państw OPEC. Inwestorzy spodziewają się decyzji o braku ograniczenia wydobycia ropy.

W środę pojawiły się też dane z Chin. Aktywność przemysłu mierzona wskaźnikami PMI spadła już 15 miesiąc z rzędu razem z redukcją zamówień. Podobne dane liczone dla strefy euro traciły trzeci miesiąc z rzędu.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
Mateusz
8 lat temu
W tytule jest błąd. Powinno być "po publikacji" a nie "bo publikacji".