Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty czeka na Fed, uwaga na kurs GBP/PLN

0
Podziel się:

Warszawa, 20.03.2018 (ISBnews) - We wtorek na krajowym rynku walutowym powinno dominować wyczekiwanie na jutrzejsze wyniki posiedzenia amerykańskiego Fedu oraz kolejne dane z polskiej gospodarki (sprzedaż detaliczna), po tym jak wczoraj złoty, reagując na tendencje globalne, osłabił się do euro i funta, nieznacznie zyskując do dolara i szwajcarskiego franka. Jedynym wyjątkiem może być para GBP/PLN. A to za sprawą publikowanych dziś danych inflacyjnych z Wielkiej Brytanii.

Złoty czeka na Fed, uwaga na kurs GBP/PLN

O godzinie 08:26 za euro trzeba było zapłacić 4,2230 zł, czyli tyle samo co w poniedziałek na koniec dnia, gdy podrożało ono 0,6 gr. Dolar kosztował 3,4242 zł, szwajcarski frank 3,5988 zł, a 4,8048 zł.

Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie (i związany z tym wzrost awersji do ryzyka), co częściowo jest pokłosiem afery wokół Facebooka i wczorajszymi mocnymi spadkami na Wall Street, może we wtorek lekko ciążyć złotemu i innym walutom regionu. Podobnie jak zbliżające się dużymi krokami posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed), które ponad wszelką wątpliwość zakończy się środową decyzją o podwyżce stóp procentowych w USA. Tyle tylko, że to już jest w znacznej mierze uwzględnione w cenach, więc dalsze osłabienie złotego będzie wymagało pojawienia się nowych impulsów. Tych dziś będzie jak na lekarstwo. Stąd też zapowiada się spokojny dzień na krajowym rynku walutowym, połączony z wyczekiwaniem na jutrzejsze wyniki posiedzenia Fed. Wyjątkiem może być tylko para z brytyjskim funtem.

Podwyższona zmienność na GBP/PLN może mieć miejsce za sprawą publikowanych o godzinie 10:30 danych o lutowej inflacji w Wielkiej Brytanii, które będą mocnym wstępem do zaplanowanego na czwartek posiedzenia Banku Anglii. Oczekuje się, że inflacja CPI na Wyspach obniżyła się w lutym do 2,8 proc. z 3 proc. rok do roku w styczniu, wciąż jednak pozostając wyraźnie powyżej celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. Inflacja bazowa CPI ma wyhamować do 2,5 proc. z 2,7 proc., natomiast inflacja PPI do 2,7 proc. z 2,8 proc. Jedną miarą której wzrostu się oczekuje, jest inflacja bazowa PPI. Zgodnie z prognozami w lutym wzrosła ona do 2,4 proc. rok do roku z 2,2 proc. w pierwszym miesiącu tego roku.

Powyższe dane będą analizowane głównie w kontekście przyszłych decyzji Banku Anglii. Dobrą okazją do tego jest czwartkowe posiedzenie banku. Wprawdzie nie przyniesie ono zmiany stóp procentowych na Wyspach (główna: 0,50 proc.), bo podwyżka oczekiwana jest najwcześniej w maju, ale wskaże kierunki zmian polityki monetarnej w przyszłości. Dlatego też im wyższe będzie inflacja, tym większa będzie presja na Bank Anglii i tym mocniejszy będzie funt. I odwrotnie.

Aktualny układ sił na wykresie GBP/PLN, po tym jak w 2 tygodnie funt podrożał o 13 gr, wybijając się górą z 5-miesięcznego kanału w jakim się poruszał, wyraźnie wskazuje na dużo większe prawdopodobieństwo jego wzrostów w przyszłości niż spadków. Na gruncie analizy wykresu celem dla GBP/PLN są okolice 4,91 zł lub nawet szczyt z jesieni na 4,9389 zł. Zasięg potencjalnej korekty ostatnich wzrostów na tej parze natomiast jest ograniczony przez wsparcie 4,7630-4,7780 zł.

Otoczenie rynkowe jest dla złotego obecnie niekorzystne. Nastroje na rynkach globalnych ponownie się pogarszają, a bardzo gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) kontrastuje m.in. z systematycznymi podwyżkami stóp procentowych przez Fed, czy też ruchami Europejskiego Banku Centralnego (ECB) zmierzającymi do powolnej normalizacji polityki monetarnej w strefie euro. To tworzy oczywistą podażową presję na krajową walutę. Z drugiej jednak strony świetne wyniki polskiej gospodarki wciąż mocno ją kotwiczą. Dlatego też, jakkolwiek większe jest teraz prawdopodobieństwo osłabienia niż umocnienia złotego, to w perspektywie miesiąca euro nie powinno być droższe niż 4,25 zł, dolar niż 3,50 zł, a szwajcarski frank niż 3,65 zł.

Marcin Kiepas

analityk niezależny

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)