Wyjątkowy tydzień dla ropy. Drożeje najmocniej od października
Notowania ropy zakończą ten tydzień wyraźnym wzrostem, najsilniejszym od końca października. Inwestorzy śledzą napięcia na linii USA-Nigeria, częściową blokadę Wenezueli i sygnały wokół procesu pokojowego w Ukrainie.
Cena ropy naftowej rośnie na fali doniesień geopolitycznych i może zamknąć tydzień najlepszym wynikiem od końca października. Jak wskazują maklerzy, rynek wycenia ryzyko zaburzeń podaży i większą zmienność na starcie nowego roku.
Baryłka ropy West Texas Intermediate z dostawą na luty 2026 r. kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 58,50 dol. (wzrost o 0,26 proc.). Brent na ICE, również na luty, wyceniana jest na 62,32 dol. za baryłkę, co oznacza wzrost o 0,13 proc., a w skali tygodnia - o ponad 3 proc.
"Przemysł ma się bardzo dobrze". Oto jak Polska umacnia swoją pozycję
USA uderzają w ISIS w Nigerii. Wenezuela pod częściową blokadą
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że w czwartek wieczorem amerykańskie wojska przeprowadziły serię ataków na cele Państwa Islamskiego (ISIS) w Nigerii. Dowództwo wojsk USA w Afryce poinformowało, że operacja ta była odpowiedzią na prośbę nigeryjskich władz.
We wpisie na swojej platformie TruthSocial Trump przekazał, że "Stany Zjednoczone przeprowadziły potężny i śmiertelny atak na terrorystyczną hołotę ISIS w północno-zachodniej Nigerii, która od wielu lat, a nawet stuleci, atakuje i brutalnie zabija przede wszystkim niewinnych chrześcijan!".
Nie sprecyzował celów ani użytych sił, kończąc komunikat życzeniami: "WESOŁYCH ŚWIĄT wszystkim, łącznie z martwymi terrorystami, których będzie znacznie więcej, jeśli będą kontynuować zabijanie chrześcijan". Nigeria, członek OPEC, w listopadzie wydobywała ok. 1,5 mln baryłek dziennie.
Wciąż trwa częściowa blokada Wenezueli przez USA. Waszyngton oskarża Nicolasa Maduro o kierowanie kartelem narkotykowym i od kilku tygodni uderza w łodzie, które - jak twierdzą amerykańskie służby - transportują narkotyki do USA.
Wcześniej prezydent Trump ogłosił blokadę objętych sankcjami tankowców z ropą, które wpływają do i wypływają z portów Wenezueli. Zapowiedział, że USA zatrzymają, sprzedadzą albo wykorzystają jako rezerwę strategiczną skonfiskowaną u wybrzeży Wenezueli ropę oraz zatrzymają przejęte tankowce.
Wenezuela tymczasem ma problem z eksportem większości swojej ropy, szybko zapełnia magazyny i ładuje surowiec na nieczynne tankowce. To zwiększa ryzyko wymuszonego ograniczenia wydobycia, jeśli nie będzie możliwości wywozu ropy.
Nowy plan pokojowy i spotkanie Trumpa z Zełenskim
Rynki wciąż uważnie obserwują też doniesienia dotyczące planu pokojowego i zakończenia wojny w Ukrainie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w piątek rano na platformie X, że "w niedalekiej przyszłości" spotka się z prezydentem USA. Wskazał, że wiele kwestii może rozstrzygnąć się jeszcze przed końcem roku.
Barak Ravid, dziennikarz portalu Axios, poinformował w piątek, że Trump spotka się z Zełenskim w niedzielę w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. Powołał się na wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy.
W środę prezydent Zełenski przedstawił nową, 20-punktową propozycję planu pokojowego opracowaną przez USA, która jest wynikiem konsultacji ze stronami konfliktu.
Przewiduje on m.in.:
- ponowne potwierdzenie suwerennego statusu Ukrainy,
- zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych,
- solidny pakiet rozwojowy dla Ukrainy,
- działania na rzecz odbudowy kraju,
- przyspieszenie procesu zawarcia porozumienia o wolnym handlu Ukrainy z USA,
- wybory w kraju w jak najkrótszym możliwym terminie po zakończeniu wojny.
Żaden z punktów nie proponuje rozwiązania problemu okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy.
Zełenski oświadczył, że porozumienie w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie będzie umową między USA, Ukrainą, Europą i Rosją. Jak dodał, przystąpienie Ukrainy do NATO pozostaje decyzją państw członkowskich Sojuszu, ale Kijów nie zrezygnuje z tej perspektywy.
Analitycy ostrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem. "Inwestorzy muszą zachować ostrożność" - zaleca Huang Wanzhe, analityk rynków ropy w Dadi Futures. "Powinni zaczekać na 'rozegranie się' obecnej fali wielu ryzyk geopolitycznych. Potem dopiero mogą uwzględniać nadwyżkę ropy nad podażą na rynkach paliw" - uważa Wanzhe.
Źródło: PAP, AFP