Jako pierwsza o rezygnacji Bednarka poinformowała "Rzeczpospolita". Niedługo później doniesienia dziennika potwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.
Dotacje z NCBR. Posłowie ujawnili sieć powiązań
W minioną środę na konferencji prasowej w Senacie Joński wraz z innym posłem KO Michałem Szczerbą wrócili do sprawy dwóch dotacji przyznanych w ramach konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju "Szybka ścieżka - innowacje cyfrowe".
Pierwsza z dotacji, opiewająca na 55 mln zł została przyznana firmie o kapitale 5 tys. zł założonej 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków, przez niespełna 30-latka w mieszkaniu prywatnym. Wniosek firmy otrzymał najniższą możliwą ocenę dopuszczającą do finansowania. Druga budząca podejrzenia posłów dotacja - w wysokości 123 mln zł - została przyznana na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" białostockiej spółce, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie zapowiedzieli, że zawiadamiają o tej sprawie prokuraturę oraz Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF), czyli unijny organ, który monitoruje wydawanie funduszy z UE. Wcześniej politycy złożyli już wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie przyznawania dotacji w ramach konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju "Szybka ścieżka - Innowacje cyfrowe".
Posłowie KO przedstawili także sieć powiązań między spółkami, które otrzymały dotacje z NCBR a Partią Republikańską. Graf rozpoczyna się od szefa Partii Republikańskiej Adama Bielana, który - jak mówią - "negocjuje to, że to Jacek Żalek zostaje wiceministrem funduszy i polityki regionalnej", nadzorującym NCBR. - Od wielu miesięcy to Jacek Żalek ustala wszystkie kwestie kadrowe w NCBR - wskazali posłowie KO.
Prezes NCBR Investment Fund ASI odchodzi
Jak mówili, w NCBR jest spółka NCBR Investment Fund ASI S.A., której prezesem od stycznia jest Krzysztof Bednarek. Dzień po konferencji "Rzeczpospolita" poinformowała, że złożył on rezygnację.
- Konkurs zaczyna się w październiku 2022 r., to już wtedy Krzysztof Bednarek wie i to widzimy po ruchach w KRS, że on wycofuje się ze wszystkich spółek, w których ma udziały, przygotowuje ten grunt na styczeń, żeby wejść w fotel prezesa, jak mu się wydawało bez obciążeń, ale te obciążenia są - wskazał Szczerba.
Według Jońskiego Bednarek miał spółkę, której udziały sprzedał temu, który złożył wniosek na 123 mln zł. Szczerba dodał: - NCBR przekazuje 123 mln zł do wspólnika pana Bednarka pana Piotra M., który jest powiązany z Jackiem Żalkiem poprzez białostockie układy. Pan Krzysztof Bednarek jest wspólnikiem pana Piotra M. w tym samym czasie, kiedy trwa konkurs, kiedy jest przygotowany do roli prezesa NCBR Investment Fund.
Drugą wspólniczką Bednarka - jak wskazywał Joński - była Anna O., czyli siostra 26-latka, Kacpra W., który miał otrzymać dotację 55 mln zł. Jak mówił Szczerba, "Anna O. jest tą wspólniczką, razem z żoną pana Bednarka w czterech podmiotach". - Z tych czterech podmiotów pan Bednarek wychodzi z końcem października, kiedy już wie - bo ma obiecane od Partii Republikańskiej - że zostanie prezesem (NCBR Investment Fund), przekazuje udziały albo prezesurę swojej żonie, która nadal jest wspólniczką Anny O. I tak się złożyło, że Anna O. jest siostrą Kacpra W., na którego konto miało wpłynąć 55 mln zł - dodał poseł.
- Tutaj się domyka system. Widzimy połączenia polityczne, osobowe, widzimy skąd te 123 i 55 mln zł się wzięło. I chyba mamy hipotezę, do kogo miało trafić - powiedział Szczerba.
NCBR komentuje
O tym, że prawie 55 mln zł dotacji z konkursu "Szybka ścieżka" otrzymała spółka o kapitale 5 tys. zł, podało na początku lutego Radio Zet. Miała ona zostać założona 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków, przez niespełna 30-latka w mieszkaniu prywatnym. Wniosek tej firmy miał otrzymać najniższą możliwą ocenę dopuszczającą do finansowania, czyli 10 na 16 punktów.
NCBR w odpowiedzi poinformowało, że wnioskodawca, o którym informowało radio, nie dostał dotacji, a projekt znajduje się jedynie na liście "projektów rekomendowanych do dofinansowania", co nie oznacza wypłaty jakichkolwiek środków. "Przedmiotowa firma nie jest beneficjentem, a jedynie wnioskodawcą, z którym nie została podpisana umowa o dofinansowanie, a wyłącznie taka umowa stanowić może podstawę wypłaty jakichkolwiek środków" - podkreślono wtedy w oświadczeniu NCBR.
Centrum wyjaśniło wówczas, że przed podpisaniem umowy o dofinansowanie projektu sam wniosek podlega jeszcze dodatkowej, szczegółowej weryfikacji ekspertów finansowych.