Atak ukraińskich dronów. Pożar w wielkiej rafinerii w Rosji
Pożar w rafinerii ropy naftowej w Kiriszy w północno-zachodniej Rosji. Do powstania ognia jednej z dwóch największych rafinerii ropy naftowej doszło po ataku ukraińskiego drona - donosi Reuters.
Incydent potwierdził gubernator obwodu leningradzkiego Aleksander Drozdenko. Ukraiński dron zaatakował rafinerię w niedzielę rano. Drozdenko zaznaczył, że pożar już ugaszono, a ogień powstał, gdy "spadły odłamki z rozbitego drona". I dodał, że nikt nie został ranny.
"Rafineria Kirishinefteorgsintez jest jedną z dwóch największych rafinerii w Rosji. Przetwarza około 17,7 mln ton ropy naftowej rocznie (355 tys. baryłek dziennie), co stanowi 6,4 proc. całkowitej produkcji kraju" - czytamy w Agencji Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
5 tys. zł za jeden dzień jazdy. Ujawnia kim są jego klienci
Ataki na rosyjskie rafinerie
Paweł Jeżowski inwestor giełdowy i analityk danych rosyjskiej gospodarki zwrócił uwagę w serwisie X, że to kolejny atak na rosyjską rafinerię. W sierpniu uderzono m.in. w rafinerię w Riazaniu - kolejny kluczowy zakład w Rosji.
Tylko w sierpniu - jak podawał Reuters - ataki bezzałogowców z Ukrainy spowodowały, że Rosja straciła nawet 17 proc. zdolności do przetwarzania ropy naftowej.