Bezrobocie w Niemczech rośnie. Zwiększyła się też konsumpcja
U naszych zachodnich sąsiadów bezrobocie wzrosło do najwyższego poziomu od 5 lat. Wyniosło w czerwcu 6,4 proc. Rosnąca liczba bezrobotnych nie przeszkodziła to w solidnym odbiciu sprzedaży detalicznej, która w miesiąc zwiększyła się o prawie 14 proc.
W środę poznaliśmy najnowsze dane z niemieckiej gospodarki. Agencja Reuters, komentując statystyki bezrobocia i sprzedaży detalicznej wskazuje, że ożywienie gospodarcze po odmrożeniu nabiera rozpędu.
Warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną, pokazującą jak zmienia się konsumpcja. W maju wzrosła o prawie 14 proc. w porównaniu z kwietniem, gdy zaliczyła spadek o 6,5 proc. Okazała się też o 4 proc. wyższa niż przed rokiem, podczas gdy ekonomiści spodziewali się gorszego wyniku o 3,5 proc. Sprzedaż w Niemczech wspierały w dużej mierze zakupy internetowe.
Nieco gorzej wygląda sytuacja na rynku pracy, choć i tu mamy do czynienia z niewielkim, ale pozytywnym zaskoczeniem. W czerwcu przybyło około 69 tys. osób bez pracy. Dużo, ale eksperci spodziewali się nawet 120 tys. nowych bezrobotnych.
Wybory prezydenckie 2020. Leszek Miller ostrzega: Rząd może wprowadzić stan klęski żywiołowej
Stopa bezrobocia w Niemczech wzrosła do 6,4 proc. (z 6,3 proc. poprzednio). To z jednej strony najgorszy wynik od 5 lat, ale z drugiej strony wszyscy byli przygotowani na nawet 6,6-procentowe bezrobocie.
Czytaj więcej: Podwyżki płac wyhamowały. Do Niemców tracimy kolejne lata
"Największa gospodarka w Europie zniosła COVID-19 lepiej niż większość jej sąsiadów, dzięki względnie łagodnym restrykcjom, które pozwoliły na kontynuację niektórych działań społecznych i przemysłowych w szczytowych miesiącach epidemii. Znaczącym wsparciem okazały się też ogromne pakiety ratunkowe i stymulacyjne rządu" - pisze Reuters.
Przypomina, że rząd od 1 lipca do końca 2020 roku obniżył stawki podatku VAT, licząc na wzrost konsumpcji, która mogłaby być motorem wzrostu pobudzającym całą gospodarkę. Do tego szeroko wprowadzono program pracy w niepełnym wymiarze godzinowym, żeby firmy mogły ograniczyć koszty zatrudnienia, ale nie musiały zwalniać pracowników.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.