Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Biedronka z gigantyczną karą. UOKiK każe zapłacić 115 mln zł

496
Podziel się:

Gigant polskiego rynku został surowo ukarany. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że Biedronka przez kilka lat wprowadzała klientów w błąd, chaotycznie informując o cenach.

UOKiK nałożył na Biedronkę 115 mln zł kary
UOKiK nałożył na Biedronkę 115 mln zł kary (money.pl)

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na właściciela Biedronki, spółkę Jeronimo Martins Polska, karę w wysokości 115 milionów złotych - poinformował w poniedziałek urząd.

Jak czytamy, powodem jest nieprawidłowe uwidacznianie cen w sklepach sieci Biedronka. Skarżyli się na to sami klienci.

"Setki sygnałów dotyczyły wyższych cen w kasie niż na sklepowych półkach lub braku cen przy towarze. Skargi dały podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko Jeronimo Martins Polska. W jego trakcie Prezes Urzędu zlecił kontrole Inspekcji Handlowej, które potwierdziły skalę nieprawidłowego informowania o cenach w sklepach należących do JMP. Z ustaleń Urzędu wynika, że praktyka trwa co najmniej od 2016 r." - podaje UOKiK.

Różnice w cenach wynosiły nawet po kilka złotych za jeden produkt. "Biorąc pod uwagę, że praktyka trwała kilka lat, konsumenci mogli ponieść przez nią dotkliwe straty, a właściciel sieci Biedronka bezpodstawnie wzbogacił się ich kosztem" - czytamy w komunikacie urzędu.

Zobacz także: Obejrzyj też: Nie tylko Biedronka. Kolejne sieci handlowe na celowniku UOKiK

Kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że w sklepach Biedronki średnio aż 14 proc. towarów nie miało informacji o cenie.

Co więcej - ze skarg wynika również, że zdarzały się sytuacje, w których to sprzedawcy nie chcieli uznać roszczeń klientów, którzy zgodnie z przysługującym im prawem domagali się sprzedaży produktu w korzystniejszej dla nich cenie, którą widzieli na półce.

Urząd podkreśla, że dopiero wszczęcie postępowania pod koniec ubiegłego roku przyczyniło się do podjęcia przez Biedronkę działań, których celem ma być rozwiązanie stwierdzonych nieprawidłowości. Ich efekty będą monitorowane.

Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Właściciel Biedronki w przesłanym money.pl oświadczeniu zapowiada, że skorzysta z tej drogi.

"Z zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którą uważamy za niezasłużoną w obliczu naszego zaangażowania i konsekwencji w polityce niskich cen dla klientów" - stwierdza Jeronimo Martins Polska.

"Biorąc pod uwagę skalę działalności naszej sieci – ponad 3 tys. sklepów, blisko 70 tys. pracowników, ponad 4 mld odwiedzin klientów w okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. - nie możemy wykluczyć indywidualnych przypadków, w których niezamierzony błąd ludzki doprowadził do braku ceny lub braku jej natychmiastowej aktualizacji" - przyznaje sieć.

I zapewnia: "w trosce o naszych klientów podjęliśmy zdecydowane, znacznie wykraczające poza rynkowe standardy, działania mające na celu ograniczenie liczby tego typu przypadkowych błędów".

Firma przekonuje też, że to m.in. dzięki jej polityce cenowej mamy jedne z najniższych cen żywności w Europie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(496)
Franek
9 miesięcy temu
Jak tolerują bałagan w swoich sklepach kosztem klientów, to jak najbardziej kary są uzasadnione !!!!
lol
4 lata temu
Zysk Biedronki w 2019 roku w Polsce wyniósł 2,2 mld zł NETTO a kary dostali 115 milionów. No na pewno odczują. :) Znowu kary z cyklu "podziel się 1%". Zwłaszcza, że do budżetu Polski nie wpłacają nic bo CIT płacą w Portugalii.
wyborca
4 lata temu
Prezesie bez jaj takie przypadki nie zdarzają sie jedynie w Biedronce !!!!!! chyba jeszcze zostaje sprawiedliwość bo prawa dawno już nie ma . Co z innymi sprzedawcami ?????????
Bolo
4 lata temu
Głupotą jest taka kara. Szanowni klienci, w Biedronce płacicie przeciętnie najniższe ceny. Nie sposób jest by personel zdołał je na czas zaktualizować. Nie ma na to szansy, chyba że zamknie się market. Oczywiście odpowiada za te nieprawidłowości wyłącznie personel i na nim oraz klientach (podwyżki cen, wydłużona obsługa) skutki kary się skrupią. Można zrezygnować z takiego zakupu, a przecież personel nie zwłaszcza różnicy w cenie a firma się i tak rozlicza. Trzeba zważyć plusy i minusy skutków takiej kary. Można zobowiązać sieć do zwiększenia liczby czytników a nie ślepo się trzymać przepisów adekwatnych dla sklepików. Trzeba też wziąć pod uwagę zasługi tej sieci w tłumieniu inflacji i wpływie na budżety mniej zamożnych rodzin.
edukacja_wied...
4 lata temu
Polacy zapłacą za to postanowienie 3 razy. Raz już zapłacili uważając, że cena była niewłaściwa. Durgi raz zapłacą, jeśli kara się "uprawomocni" gdyż firma będzie musiała soboe zrekompensować taką karę kosztem jej kontrahentów i klientów. Trzeci raz Polacy zapłacą za decyzję UOKiK gdy dowiedzą się gdzie się podziały pieniądze pochodzące z kary. Pilnowanie prawa to jedno, a instrumentalne jego stosowanie to coś zupełnie innego. Należy uczyć dzieci w szkole jak się sprawdza ceny w nowoczesnych sklepach. Na ogół służą do tego czytniki cen, które są rozmieszczone w różnych miejscach w sklepie. Czasami trzeba zapytać obsługę gdzie one są, ale trzeba z nich korzystać. Oczywiście należy także uczyć dzieci, że czytniki nie pokazują cen pakietów promocyjnych, które wymagają posiadania karty lojalnościowej, kodu transakcyjnego lub zakupu kilku odpowiednich produktów. Wtedy liczba skarg byłaby znacznie mniejsza.
...
Następna strona