Parlament Iranu zatwierdził w niedzielę, po amerykańskich atakach na cele nuklearne, zamknięcie cieśniny Ormuz, leżącej na szlaku wiodącym z Zatoki Perskiej do Morza Arabskiego - poinformowała agencja Reutera. Nie jest to ostateczne rozstrzygnięcie - ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego Iranu.
Blokada cieśniny Ormuz. Ekspert o potencjalnych skutkach
Przez cieśninę Ormuz przepływa dziennie ok. 17,4 mln baryłek ropy, co stanowi ok. 20 proc. światowego zużycia tego surowca. Krok irańskich polityków jasno dowodzi, że eskalacja na Bliskim Wschodzie trwa na dobre. Na money.pl analizowaliśmy już, czym dla gospodarki światowej byłby taki ruch reżimu w Teheranie. Do sprawy odniósł się przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji główny analityk XTB Przemysław Kwiecień.
Podkreślił, że dla choć dla Waszyngtonu powrót do sytuacji sprzed 1979 roku (rewolucji islamskiej w Iranie) byłby marzeniem, "ale minęło tak dużo czasu, zaś wszelkie formy irańskiej opozycji zostały tak wytępione, że nawet usunięcie irańskich liderów zdaje się potencjalnie niewiele zmieniać". Zaznacza zarazem, że nawet scenariusz wyeliminowania najwyższego przywódcy Alego Chameneiego ze świtą ajatollahów nie przełożyłby się na bardziej pokojowo nastawionych następców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ocenie Kwietnia Teheran może zostać pchnięty "ku skrajnym scenariuszom". I zaznacza, że do finalnej blokady może doprowadzić jeszcze jeden atak USA lub Izraela. Zaznacza, że nie chodzi o cel związany z programem atomowym.
Armatorzy unikają Cieśniny Ormuz. Konflikt eskaluje
Warto przyglądać się wyspie Kharg, gdzie umiejscowiony jest główny irański terminal eksportowy ropy. Jeśli Izrael go zaatakuje, Iran nie będzie mieć już wiele do stracenia w kontekście próby blokady cieśniny Ormuz, co mogłoby być dla władz jedyną kartą przetargową - Przemysław Kwiecień, główny analityk XTB.
I zaznacza, że o ile jeszcze niedawno oceniał, że "blokada (cieśniny) to absolutna ostateczność dla Teheranu", to "jak widać Izrael licytuje wysoko" i nie można wykluczać tego scenariusza. Podkreślił w tym miejscu, że skutki blokady odczuje cały świat i to nie tylko w cenach benzyny.
Gazowe domino Iranu. Blokadę odczułaby też Polska
"Warto mieć świadomość, że ewentualna blokada to nie tylko ropa, ale także LNG, ponad połowa paliwa lotniczego w Europie czy też nawozy, a zatem perspektywa przełożenia się na wyższe ceny żywności" - przypomina analityk XTB.
- Cieśnina Ormuz oczywiście może być potencjalnym punktem blokady irańskiej. Teheran mocno przyciśnięty do muru może się zdecydować się na tak radykalny krok - mówił w rozmowie z money.pl Marek Matusiak, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich. Taki obrót spraw oznaczałby zaburzenie dostaw gazu z Kataru, który jest czwartym dostawcą gazu do Unii Europejskiej i drugim po USA dostawcą LNG do Polski.
Gazowe domino. Iran ma w rezerwie potężną broń
Zapytany o skutki takiego obrotu spraw dla Polski Orlen odpowiedział money.pl - jeszcze przed atakami USA - że "ewentualne przerwanie dostaw z Kataru nie będzie stanowiło zagrożenia dla zaopatrzenia kraju w surowiec". Spółka zapewniła, że dostawy zostały tak zdywersyfikowane, by blokada cieśniny Ormuz nie sparaliżowała dostaw ropy do Polski. Tylko w ubiegłym roku Polska na mocy wieloletniej umowy z Katarem sprowadziła przez gazoport w Świnoujściu 2,43 mld m sześc. gazu za kwotę 650 mln euro.