Bogaci Amerykanie zrzekają się obywatelstwa. Powód? Podatki
W Stanach Zjednoczonych bogaci będą musieli podzielić się z biedniejszymi pieniędzmi. Prezydent Joe Biden zapowiedział, że podniesie dotychczasowy, 20 proc. podatek od zysków kapitałowych do 39,6 proc. Wzrost podatku ma objąć inwestorów zarabiających powyżej 1 mln dolarów.
Propozycję w sprawie podatku od zysków kapitałowych prezydent Biden ma ogłosić dopiero w następnym tygodniu. Jednak już teraz donoszą o niej Bloomberg News i The New York Times. Według mediów, środki z podwyżki podatku mają pomóc w sfinansowaniu edukacji i opieki nad dziećmi.
Na plany prezydenta nerwowo zareagowały amerykańskie giełdy. Główne indeksy, które przed ich pojawieniem się lekko rosły, po ujawnieniu pogłosek zaczęły tracić około 1 proc.
Energetyczne ubóstwo Polaków. Jak rząd ich wesprze?
Groźba wysokich podatków może przyczynić się do wzrostu liczby zamożnych obywateli, którzy będą oddawać amerykański paszport.
Jak podkreśla globalny codzienny serwis informacyjny i analityczny WealthBriefing osoby o wysokich dochodach tzw. HNWI, do których zaliczają się posiadacze płynnych aktywów w wysokości co najmniej ok. 1 mln dolarów, chcą się uwolnić od podatków.
USA są zaś jedynym dużym krajem, gdzie obywatele muszą je płacić niezależnie od miejsca zamieszkania. Amerykanie - emigranci zobowiązani są składać roczne zeznania w Urzędzie Podatkowym (Internal Revenue Service).
WealthBriefing zwraca uwagę, że administracja Joe Bidena zamierza w nadchodzącym roku podnieść podatki dochodowe, kapitałowe i majątkowe. Amerykanie żyjący na emigracji mogą tego uniknąć tylko wtedy, jeśli zrezygnują z amerykańskiego obywatelstwa.
W ubiegłym roku liczba zrzeczeń obywatelstwa doszła do 6 705. Był to wzrost o 260 proc. w porównaniu z 2019 rokiem, kiedy sięgała 2 577.