Boom na polski alkohol. Pandemia napędziła sprzedaż
W czasie pandemii napoje alkoholowe stały się polskim hitem eksportowym. W zeszłym roku ich sprzedaż była rekordowa.
Według danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa eksport alkoholu zwiększył się w zeszłym roku o 19 proc. a jego wartość osiągnęła 0,6 mld euro. Sprzedaż samego piwa wzrosła z 391,8 do 406,7 mln litrów.
- Od dłuższego czasu obserwujemy rosnący eksport polskiego piwa, który już pięciokrotnie przewyższa import piw do Polski. Pandemia tego trendu nie zakłóciła - mówi portalowi Biznes Interia Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.
Eksport nie ucierpiał z powodu pandemii, bo za granicą importowane piwo trafia przede wszystkim do sklepów, a nie do lokali gastronomicznych, które objęto lockdownem.
Droższe "małpki". Polacy przerzucą się na piwo? "Potwierdzimy to za rok"
Wyraźnie wzrósł też eksport mocnych alkoholi. Jak podaje GUS, eksport napojów spirytusowych zwiększył się z 56,6 do 69,9 mln litrów.
Hitem wśród polskich alkoholi kupowanych za granicą jest czysta wódka.
- Jeśli chodzi o rynki zbytu, to producenci coraz bardziej ich poszukują poza UE, w tym w Ameryce Południowej czy Azji - mówi w rozmowie z Biznes Interia Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka.
Producenci, choć cieszą się z rosnącego eksportu polskich wyrobów podkreślają, że zaledwie 20 proc. produkowanych w Polsce napojów alkoholowych trafia za granice.
- To niewiele zważywszy na jakość i renomę, jakimi cieszą się polskie wódki za granicą. Przypomnę, że szkocka whisky czy francuski koniak są sprzedawane za granicą w ponad 95 proc. Rozwój eksportu wymaga wsparcia państwa w promocji naszego narodowego trunku na rynkach międzynarodowych i zmiany niektórych przepisów. Legalizacja sprzedaży alkoholu przez internet byłaby z pewnością jednym z motorów wzrostu eksportu. Skarb Państwa z pewnością by na tym zyskał - mówi portalowi Biznes Interia Ryszard Woronowicz ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.