Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Branża lotnicza nie rozwija skrzydeł. Nie ma współpracy, są podwykonawcy

3
Podziel się:

Polska branża lotnicza mogłaby być o wiele silniejsza, gdyby wykorzystano jej potencjał. Mamy 70 firm z 30 tysiącami pracowników i nowoczesne zaplecze. Ale cała branża jest uzależniona od zewnętrznych zleceń.

Branża lotnicza nie rozwija skrzydeł. Nie ma współpracy, są podwykonawcy
Armia USA modernizuje myśliwce F-35 (YouTube)

Na rzecz lotnictwa pracuje dziś ponad 70 firm zatrudniających 30 tys. pracowników, nierzadko specjalistów wysokiej klasy – pisze "Rzeczpospolita". Do dyspozycji mają zaplecze badawcze w licznych branżowych instytutach i na politechnikach.

Wszystkie firmy łączy jedno – uzależnienie od zewnętrznej kooperacji. "Rz" przypomina, że lotnicze firmy w Warszawie, Mielcu, Rzeszowie, Świdniku, Wrocławiu czy Kaliszu zostały sprywatyzowane i mają zagranicznych właścicieli. To najczęściej potężne zagraniczne firmy: Leonardo, Lockheed Martin, Raytheon Technologies.

Gazeta, opierając się na najnowszym raporcie "Przemysł lotniczy w Polsce – możliwości, wyzwania i perspektywy", opracowanym na zamówienie Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, przypomina, że kołem zamachowym dla firm lotniczych z innych krajów często był wojskowy offset.

Zobacz także: Myśliwiec F-15C Eagle w akcji. Zobacz pokaz sił armii USA

Niestety, zakup maszyn F-16 nie przełożył się na duże zamówienia z polskiego przemysłu. Na dodatek obecnie min. Błaszczak chce kupić myśliwce F-35, z góry zakładają brak offsetu.

– Jeśli chcemy nadrobić opóźnienia i walczyć o lepszą pozycję dla rodzimego lotnictwa, powinniśmy dołączyć do startujących właśnie ambitnych projektów Tempest czy FCAS, których celem jest doprowadzenie do budowy przez międzynarodowe konsorcja europejskich bojowych samolotów przyszłości – mówi "Rz" dr Robert Czulda, jeden z autorów raportu.

Eksperci przypominają, że pionierem w zakresie współpracy międzynarodowej w sektorze lotniczym była Europa. Przykładem dużych paneuropejskich projektów lotniczych były Panavia Tornado i Eurofighter Typhoon.

Ten ostatni przyniósł członkom konsorcjum, poza nowoczesnym samolotem bojowym, m.in. pomiędzy 66 500 a 100 tysięcy miejsc pracy – w dużej części wymagających wysokich kwalifikacji i o dużej wartości dodanej – i technologie podwójnego zaangażowania o wartości co najmniej 7,2 mld euro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
Gucio77
3 lata temu
Człowiek który zajmuje się "teorią polityki zagranicznej i bezpieczeństwa", super gratuluję wiedzy. Odpowiem krótko na jaskrawym przykładzie, w Polsce specjalista od projektowania instalacji przeciwoblodzeniowych samolotu z doświadczeniem i przy życiu pozostał jeden i w dodatku jest emerytem. Dyrektor były PZL Mielec na spotkaniu stwierdził że "utraciliśmy zdolności projektowania samolotów". I o to nasi sojusznicy walczyli. Jutro ogłoszą pozyskanie czołgów M1 Abrams i zamkną Bumar Łabędy.. Przypadek, nie sądzę.
tjk
3 lata temu
No jak to?? przecież kapitał nie zna narodowości ( wg guru Balcerowicza ), miało być tak pięknie jak obcy wykupią polski przemysł, a tu tylko albo likwidacja konkurencji, albo podwykonawstwo jako tania siła robocza, brawo wy.
stop ecościem...
3 lata temu
taaa....zydowska mycka wszystko skutecznie w Polsce hamuje !