Bruksela dopina umowę z państwami Mercosur. "Do grudnia"
Unijna umowa handlowa z państwami Mercosur dotycząca otwarcia rynków rolnych może zostać podpisana do grudnia 2025 roku - taką nadzieję wyraził w czwartek Christophe Hansen, unijny komisarz ds. żywności i rolnictwa.
Christophe Hansen, komisarz UE ds. rolnictwa, wskazał w trakcie wizyty w Sao Paulo, że Komisja Europejska dąży do podpisania umowy z Mercosur (państwa Ameryki Południowej: Argentyna, Boliwia, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj) do końca tego roku. Porozumienie, negocjowane - licząc od początku założeń - przeszło 25 lat, ma otworzyć rynki Ameryki Południowej na europejskie towary. Większość państw UE, pomijając głośny sprzeciw Polski - i do niedawna Francji - dostrzega w tym korzyści.
Plany UE dotyczące Mercosur
W rozmowie z PAP unijny komisarz ds. rolnictwa zapewnił, że umowa zawiera mechanizmy ochronne, mające chronić lokalne rynki przed nadmiernym importem. Przewidziano limity importu, np. na wołowinę, i kontrole w przypadkach spadku cen czy wzrostu wolumenu importu. Komisja może wszcząć 21-dniowe śledztwo i wstrzymać preferencyjne warunki. – Uważam, że te systemy ochronne są naprawdę bardzo skuteczne. Nigdy nie mieliśmy ostrzejszych zapisów ochronnych – zaznaczył Hansen.
Komisarz podkreślił, że UE nie zrezygnuje z wysokich standardów fitosanitarnych. – Na przykład wołowina produkowana z użyciem hormonów nie będzie mogła być sprowadzana do UE – podkreślił Hansen. Podobne zasady będą obowiązywać dla produktów zwierzęcych z krajów Mercosur i USA.
Problemy rolników po samozbiorach. "Apel do konsumentów"
Pomimo wprowadzenia systemów ochronnych, europejscy rolnicy obawiają się wpływu umowy na lokale rynki, zwłaszcza "zalania" żywnością niespełniającą wyśrubowanych unijnych norm. KE uspokaja argumentując, że kontrola importowanych towarów będzie prowadzona co sześć miesięcy, a śledztwa mogą być wszczynane automatycznie.
Nie będzie też wymagać (kontrola - red.) zgłoszenia przez państwo członkowskie, choć dany kraj nadal będzie mógł zawnioskować o wszczęcie takiego dochodzenia. Przy wykryciu 10-proc. obniżki ceny importowanych towarów lub 10-proc. zwiększenia wolumenu importu wszczęte ma być śledztwo trwające 21 dni. W jego toku Komisja ma stwierdzić, czy lokalny rynek jest zagrożony i zdecydować o potencjalnym zawieszeniu preferencyjnych warunków. Do czterech miesięcy podjęta ma być ostateczna decyzja w tej kwestii.
źródło: PAP