Burze nad Polską. 600 interwencji w jednym regionie
Służby ratunkowe na Podkarpaciu zanotowały dotychczas ponad sześćset interwencji związanych z usuwaniem skutków przejścia gwałtownego frontu burzowego - przekazał w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, Wojciech Czanerle. Bez dostępu do energii elektrycznej pozostaje obecnie około 26 tysięcy gospodarstw domowych.
Jak wyjaśnił Czanerle, strażacy od początku zjawiska atmosferycznego wzywani byli przede wszystkim do usuwania połamanych konarów i przewróconych drzew, które blokowały drogi oraz stanowiły zagrożenie dla mieszkańców. Oprócz tego odnotowano także kilkadziesiąt przypadków uszkodzeń budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Dyżurny wojewódzki poinformował również, że problemy z dostawą prądu dotykają około 26 tysięcy mieszkańców regionu. Najwięcej awarii energetycznych wystąpiło głównie w okolicach Mielca, Stalowej Woli, Krosna oraz Sanoka. - To właśnie te tereny znalazły się na trasie pierwszej fali uderzeniowej frontu burzowego, która przyniosła najintensywniejsze opady i najsilniejsze porywy wiatru – wyjaśnił przedstawiciel centrum zarządzania kryzysowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
Burze nad Polską
W międzyczasie front burzowy kontynuuje swoje przemieszczanie się z rejonu Rzeszowa w kierunku północno-wschodnim, zmierzając w stronę Tarnobrzega, Lubaczowa i dalej w kierunku województw lubelskiego oraz świętokrzyskiego. Mieszkańcy tych terenów powinni przygotować się na podobne warunki atmosferyczne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej utrzymuje ostrzeżenie meteorologiczne przed intensywnymi opadami deszczu na terenie całego Podkarpacia. Alert obowiązuje w poniedziałek do godziny 21:00. Mieszkańcy regionu proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności i śledzenie komunikatów pogodowych.