Były szef CBA zatrzymany. Został doprowadzony na komisję ds. Pegasusa
Policjanci zatrzymali w piątek rano byłego szefa CBA Ernesta Bejdę - poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Bejda został doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
Łącznie sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa podjęła cztery próby przesłuchania byłego szefa Centralnego Biura Korupcyjnego. Ostatnie posiedzenie z jego udziałem było zaplanowane na 31 marca, lecz Bejda się na nim nie pojawił. W związku z tym komisja wystąpiła do sądu o zgodę na doprowadzenie świadka przez policję.
Ernest Bejda zatrzymany, zostanie doprowadzony na komisję
Stołeczna policja zatrzymała b. szefa CBA w piątek rano, o czym poinformował rzecznik ministra SWiA i koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zerwie się z uwięzi? Ekspert o różnych scenariuszach
"Dzisiaj rano 6 czerwca, na polecenie Sądu Okręgowego w Warszawie, policjanci Komendy Stołecznej Policji zatrzymali byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego" - napisał na na platformie X. Jak dodał, Bejda zostanie doprowadzony na komisję ds. Pegasusa.
Na wpis rzecznika odpowiedziała przewodnicząca komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka. "O 10.30 rozpoczynamy przesłuchanie świadka Ernesta Bejdy" - podkreśliła.
Na początku kwietnia Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało odtajnione dokumenty dotyczące zakupu systemu Pegasus. Wynika z nich, że umowę na przekazanie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego 25 milionów zł w 2017 r. podpisał ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś oraz szef CBA Ernest Bejda.
Prokuratura stawia zarzuty
Równolegle do prac komisji, sprawą Pegasusa zajmuje się Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej. Jeszcze w środę rzecznik PK Przemysław Nowak poinformował o postawieniu zarzutów przekroczenia uprawnień byłemu dyrektorowi Delegatury CBA w Warszawie Jarosławowi W. oraz byłej naczelnik wydziału I operacyjno-śledczego tej Delegatury Katarzynie S. Przekroczenie uprawnień miało polegać na przeprowadzeniu czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, "pomimo braku ku temu podstaw faktycznych i prawnych".
"Na bieżąco współpracujemy z Prokuraturą Krajową, przekazujemy również nasze ustalenia, które pomagają w prowadzonym śledztwie i stąd wyniki w postaci zatrzymania byłych funkcjonariuszy CBA, którzy już usłyszeli zarzuty. Także pracujemy dalej" - podkreśliła Sroka.
W środę w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Bejda podkreślił, że zarzuty postawione funkcjonariuszom "są natury stricte politycznej". "Jestem absolutnie przekonany co do uczciwości zatrzymanych funkcjonariuszy. Są profesjonalni, robili trudne sprawy" – powiedział cytowany przez "Rz" były szef CBA.
Komisja bada, czy użycie oprogramowania inwigilacyjnego Pegasus przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd, m.in. przez NIK, informacji system Pegasus został zakupiony jesienią 2017 r. dla CBA, ze środków pochodzących w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości (nadzorowanego przez ministerstwo sprawiedliwości).