Cel klimatyczny na 2040 rok. Unijne kraje bez porozumienia
Państwa członkowskie nie uzgodniły w czwartek nowego celu UE dotyczącego redukcji emisji w 2040 r. Przyjęły natomiast oświadczenie intencyjne w ramach porozumienia paryskiego dotyczące celu na 2035 r. - poinformował komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra.
Hoekstra powiedział, że podczas czwartkowego posiedzenia ministrów środowiska w Brukseli rozmawiano o dwóch kwestiach: o celu klimatycznym na 2040 r. oraz o krajowych planach klimatycznych po 2030 r. w ramach porozumienia paryskiego. Ta druga kwestia dotyczy dobrowolnych planów, które powinny zostać zaktualizowane w tym roku przed szczytem klimatycznym COP30, organizowanym w listopadzie w Belem w Brazylii. Czwartkowe rozmowy ministrów przedłużyły się o blisko pięć godzin.
Oświadczenie intencyjne potwierdza zaangażowanie Unii Europejskiej w realizację porozumienia paryskiego, które zakłada ograniczenia wzrostu globalnych temperatur do 1,5 stopni Celsjusza. Wskazuje, że UE ma przedłożyć plany przed COP30 z orientacyjnym celem na 2035 r. w przedziale od 66,25 proc. do 72,5 proc. redukcji emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z poziomami z 1990 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł podpatrzył na stołówce. Dziś ma 35 lat i 220 mln zł przychodów - Mateusz Tałpasz
Unia chce postawić sobie ambitny cel
Hoekstra podkreślił, że obie kwestie są ze sobą powiązane, ale terminy prac nad nimi już nie, dlatego odroczenie przyjęcia celu na 2040 r. nie powinno wpływać na aktualizację planów w ramach porozumienia paryskiego, z którą UE powinna być gotowa na szczyt w Brazylii.
Oświadczenie intencyjne zostanie zgłoszone do Sekretariatu ds. Zmian Klimatu ONZ oraz Komitetu ds. Wdrażania i Przestrzegania Porozumienia Paryskiego. Oświadczenie nie oznacza jednak jeszcze zakończenia aktualizacji unijnego zobowiązania w ramach porozumienia paryskiego. Zgodnie z założeniem ma ono być gotowe przed szczytem w Belem. Z kolei oświadczenie intencyjne jest ważne z punktu widzenia zbliżającego się Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, na którym również poruszona zostanie kwestia zmian klimatu.
Poprzednie zobowiązanie w ramach porozumienia paryskiego Unia Europejska złożyła w 2021 r. Zakłada ono redukcję emisji o co najmniej 55 proc. w 2030 r. w porównaniu z 1990 r. Cel ten jest zgodny z obecnym prawem klimatycznym UE.
Komisja Europejska zaproponowała w lipcu tego roku zmianę w unijnym prawie klimatycznym, zgodnie z którą UE ma zobowiązać się do zredukowania gazów cieplarnianych o 90 proc. w 2040 r. w stosunku do poziomów z 1990 r. Dania, która sprawuje obecnie przewodnictwo w Unii, chciała, by ministrowie środowiska przyjęli nowy cel na posiedzeniu w czwartek. Nie zgodziło się na to jednak łącznie 11 państw. Sprawa ma najpierw być przedmiotem obrad szefów państw i rządów na szczycie w październiku. O odroczenie zabiegała Polska wraz z Francją, Niemcami i Włochami.
Cel na 2040 rok tematem podczas Rady Europejskiej
Hoekstra potwierdził, że kwestia celu na 2040 r. trafi teraz na Radę Europejską, gdzie przywódcy uzgodnią swoje warunki. - Moim zdaniem zlecą nam wtedy kontynuację prac i dopilnują, abyśmy je sfinalizowali - powiedział komisarz ds. klimatu. W jego ocenie ministrowie powinni przyjąć nowe prawo klimatyczne wkrótce po posiedzeniu unijnych liderów, by ta kwestia została rozstrzygnięta przed COP30.
Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, w lipcowej rozmowie z money.pl podkreślał, że istotą troski o klimat jest wymiar globalny. - Niestety, w tej sprawie szereg krajów o istotnym znaczeniu dla emisji gazów cieplarnianych traktuje ten temat z obojętnością, jak obecna administracja USA, lub wręcz ma interes w ociepleniu klimatu, jak Rosja z jej zasobami mineralnymi - ocenił.
W tym kontekście ambitne cele klimatyczne UE bez realizacji analogicznych celów przez resztę świata nie uratują klimatu, zaś mają fatalny wpływ na konkurencyjność Europy - podkreślił.
I przypomniał, że dało temu wyraz największe ugrupowanie polityczne w Unii, czyli Europejska Partia Ludowa. W manifeście z początku tego roku EPL zasygnalizowała nowe priorytety dla UE: bezpieczeństwo i konkurencyjność. - Cele klimatyczne mają być elementem budowy konkurencyjności, a nie upośledzania jej - tłumaczył Sobolewski.