Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Chcesz mieć wynik przed świętami? Na test umów się jak najszybciej

169
Podziel się:

Nie ma na co czekać: jeśli chcesz wyjechać na święta do rodziny i jednocześnie mieć pewność, że pozostawisz po sobie dobre wrażenie, a nie wirusa, już dziś umów się na zrobienie testu. Liczba dostępnych terminów szybko maleje.

Chcesz mieć wynik przed świętami? Na test umów się jak najszybciej
Chcesz zrobić test na COVID-19 przed świętami? Pospiesz się, zaraz zabraknie terminów. (PAP, EPA, Liselotte Sabroe)

Zdążysz jeszcze zrobić test na koronawirusa przed świętami, ale to w zasadzie ostatni moment. Prywatne przychodnie mają wolne terminy na środę i czwartek, ale ich pula szybko maleje. Warto też pamiętać, że test robiony na ostatnią chwilę może być o wiele droższy od rozsądnie zaplanowanego. Wtedy zamiast 150-250 złotych wydamy nawet 600-700 złotych na osobę.

Dziś test na koronawirusa można zrobić na dwa sposoby: państwowo albo prywatnie. Do niedawna zrobienie testu na NFZ wymagało skierowania od lekarza, dziś wystarczy zarejestrować się na stronie pacjent.gov.pl i przejść procedurę kwalifikacyjną.

Zobacz także: Testy na przeciwciała COVID-19 ze sklepu. Były szef GIS bardzo krytycznie

To o wiele prostsze, niż wcześniejsza konsultacja, ale testu nie zrobi w ten sposób każdy, kto chce się po prostu upewnić, czy nie ma wirusa. Z kilku powodów: w kwestionariuszu nie ma opcji "chcę wiedzieć, czy nie zarażę dziadka".

Po drugie zaś, zdrowa osoba bez objawów nie powinna zajmować kolejki naprawdę choremu, tylko po to, by zaspokoić swą ciekawość. I tu z pomocą ruszają prywatne firmy medyczne, oferujące usługę testowania pacjentów na obecność wirusa lub śladów jego bytności.

W dużych prywatnych przychodniach sieciowych można zrobić prosty i w miarę skuteczny test serologiczny pod kątem białek klas IgG i IgM. Te pierwsze wskazują, że pacjent przeszedł już COVID-19. Drugie mogą sugerować, że przechodzi się chorobę w momencie robienia testu.

Przed ostatnimi świętami (Bożego Narodzenia) testy takie kosztowały od kilkudziesięciu do nieco ponad 200 złotych. Obecnie trzeba za nie zapłacić więcej. W Enel-Medzie rachunek sięgnie 220 złotych. Wynik dostajemy w ciągu 1-3 dni.

Lux Med, Centrum Damiana czy Medicover oferują też tańsze testy antygenowe – ich cena wynosi mniej więcej 150-170 złotych a wynik otrzymujemy w 15-30 minut.

- Badanie jest szybkie, ale na dziś zostało niewiele wolnych wizyt. Wtorek, środa – terminy jeszcze są, ale lepiej się pospieszyć – słyszymy na infolinii Medicover. Pracownik dodaje, że jeśli chcę mieć pewność, że nie zawiozę wirusa do rodziny na święta, proponuje termin na czwartek i ograniczenie kontaktów towarzyskich.

Wstrzemięźliwość socjalną i zaproszenie na czwartek proponują też infolinie innych firm medycznych. Pracownicy zastrzegają jednak, że wolne terminy szybko znikają. Na przykład Medicover nie ma już wolnych miejsc na niektóre badania – chodzi o metodę RT-PCR. Akurat ta firma ma (miała) niezłe ceny na to badanie. Jest ono jednak dość popularne w niektórych kręgach, ponieważ można do niego dostać zaświadczenie pozwalające na przekraczanie granicy.

Cena takiego badania to ok. 350-450 złotych, z zaświadczeniem jest kilkadziesiąt złotych drożej. Przychodnie proszą też o punktualne przybywanie na miejsce (oczywiście po wcześniejszym umówieniu), co pozwoli na uniknięcie kolejek. Ale ich braku i tak nie mogą zagwarantować. Jeszcze więcej kosztuje badanie z dojazdem do klienta – wtedy na pewno unikniemy kolejek, ale do ceny będzie doliczone kolejne 100-150 złotych.

Mniejsze firmy oferują często niższe ceny badań. W jednym z laboratoriów badanie RT-PCR dwóch osób kosztuje 630 złotych. Warunkiem jest jednak samodzielne dostarczenie do laboratorium próbki, czyli wymazu. A to wymaga uprzedniego zakupienia zestawu do pobierania wymazów. Summa summarum wychodzi na jedno.

Niezależnie od metody, jaką wybierzemy i ile chcemy za nią zapłacić, wąskim gardłem jest przepustowość punktów i przychodni. Nie wejdziemy tam z ulicy, musimy się wcześniej umówić. A terminów powoli zaczyna brakować. Niewykluczone, że na czwartek i piąte zaraz zabraknie miejsc. Albo zostaną tylko terminy na najdroższe testy, kosztujące 600-700 złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(169)
Wikary
3 lata temu
przecież nasza profesjonalna i rzutka władza pokonała wirusa już siedem razy!
Edzia
3 lata temu
Kto bogatym zabroni dorabiać się dalej!!
Gosc
3 lata temu
Statystyki trzeba nakręcać więc zrób test, ponieważ rząd bez swoich statystyk nie będzie miał podstaw do zamykania nas w domach. Więc nie czekaj pędź na test żeby zdiagnozowac bezobjawowego wirusa. Trzeba zamykać przeciez szpitale i zabierać miejsca dla naprawdę chorych bo nie leczeni nie będą obciążać systemu i może ZUS zaoszczędzi? Pędź na test już dzisiaj.
***** ***
3 lata temu
Przeziębiłem się, w sobotę dostałem gorączki, dzisiaj już czuję się dobrze. Wirus jest tak groźny, że aby się dowiedzieć czy go masz musisz zrobić test. W przeciwnym razie umrzesz za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat i nie będziesz wiedział, że go miałeś.
pola
3 lata temu
był taki film polski "wojna światów nastepne stulecie" z 1981 r. Podobna sytuacja do tego co mamy teraz. warto się zapoznać i wyciągnąć wnioski
...
Następna strona