Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, która została znowelizowana w 2023 roku, nakłada na samorządy obowiązek sporządzania planów ogólnych dla każdej działki na ich terenie. Pierwotnie gminy miały na to czas tylko do końca 2025 r.
Nadchodzi ważna zmiana. Oto szczegóły
Samorządy alarmowały jednak, że uchwalenie nowych planów wymaga czasu i pieniędzy. Niektóre gminy mogą nie zdążyć z wprowadzeniem nowych przepisów, a to mogłoby oznaczać paraliż budowlany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd pod koniec maja informował o zmianach, które zakładają, że gminy będą realizować inwestycje celu publicznego, równolegle sporządzając plan ogólny. Ponadto gminy mają móc wydawać decyzje o ustaleniu lokalizacji celu publicznego również po 1 lipca 2026 r., nawet jeśli studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy straci moc a plan ogólny nie wszedł jeszcze w życie.
Właściciele działek, którzy po uchwaleniu w danej gminie planu ogólnego będą chcieli zbudować dom, powinni już teraz złożyć wniosek dotyczący przeznaczenia ich działki - radzi portalsamorzadowy.pl.
"Należy jednak przede wszystkim pamiętać o wnioskowaniu o objęcie nieruchomości jedną z trzech stref planistycznych pozwalających na zabudowę mieszkaniową albo zagrodową. To strefy planistyczne i ich szczegółowe parametry przesądzą bowiem o możliwym przeznaczeniu działki zarówno w planie miejscowym, jak i w decyzji o warunkach zabudowy" - powiedział serwisowi Piotr Jarzyński, prawnik z Kancelarii Prawnej Jarzyński & Wspólnicy, ekspert Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej.
Plan ogólny. Dlaczego jest tak ważny?
Nowe plany mają objąć wszystkie gminy i miasta w Polsce - nawet te, które mają aktualne plany zagospodarowania. Samorządy mogą w nich wyznaczyć tzw. obszary zabudowy, ale nie muszą. Jeśli tego nie zrobią, oznaczać to będzie całkowitą blokadę nowej zabudowy do momentu uchwalenia planu.
Do tej pory w przypadku braku planu miejscowego można było ubiegać się o pozwolenie na budowę na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, czyli tzw. wuzetek.
Jeśli jednak gmina w planie ogólnym nie określi tzw. obszarów uzupełnienia zabudowy, to poza ściśle określonymi wyjątkami (np. rozbudowa czy odbudowa) nie będzie można w ogóle wydawać decyzji o warunkach zabudowy. W praktyce to oznacza blokadę inwestycji.
Opisywaliśmy już, że w ostatnich miesiącach inwestorzy masowo składają wnioski o warunki zabudowy, by zdążyć przed zmianą przepisów.