Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Pomoc dla firm po nowemu. Będzie umorzenie części długów i wsparcie dla nowych biznesów

566
Podziel się:

Rząd szykuje nowe przepisy dotyczące rozliczania się z pomocy uzyskanej w urzędach pracy. Mają one ułatwić życie zarówno przedsiębiorcom, którzy wzięli pieniądze z Funduszu Pracy, jak i urzędnikom, którzy są zobowiązani ich skontrolować. Będą też nowe rozwiązania dla tych, którym pandemia zniszczyła biznes i chcą się teraz przebranżowić.

Pomoc dla firm po nowemu. Będzie umorzenie części długów i wsparcie dla nowych biznesów
Marlena Maląg chce by nowe przepisy jak najszybciej weszły w życie, stąd skrócono uzgodnienia międzyresortowe (kprm, KPRM)

W piątek minął termin na uzgodnienia międzyresortowe do projektu zmieniającego ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Na podstawie przepisów dotychczasowej ustawy wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy udzielały w czasie lockdownów pomocy zagrożonym kryzysem firmom.

Zdaniem odpowiedzialnego za projekt resortu pracy, nowe przepisy ułatwią życie zarówno przedsiębiorcom, którzy wzięli publiczne pieniądze z Funduszu Pracy, jak i urzędnikom z wojewódzkich i powiatowych urzędów pracy, którzy są zobowiązani skontrolować ich w ciągu trzech lat.

Oświadczenia, a nie umowy

Przykładowo: część przedsiębiorców dostała pieniądze na dofinansowanie wynagrodzeń dla pracowników tylko na podstawie oświadczeń. Z firmami tymi nie były zawierane żadne formalnie umowy. A to oznacza dla urzędników problem.

"W przypadku braku odpowiedniej regulacji ustawowej organ nie ma podstawy do egzekwowania obowiązków od beneficjenta" – czytamy w uzasadnieniu projektu. Mówiąc wprost: nie da się teraz tych firm skontrolować.

Zobacz także: Raport Jakiego. Prof. Belka ostro: pośmiewisko

Urzędnicy wojewódzkich urzędów pracy skarżą się również na przeciążenie obowiązkami. Twierdzą, że samo udzielenie wsparcia stanowiło mniejszą część ich zadań. Dużo trudniejsze będzie teraz rozliczanie firm z tego, co zrobiły z pieniędzmi.

Mniej firm zwróci pieniądze

By ułatwić życie urzędnikom, ministerstwo pracy zdecydowało, że kontrole firm będą mogły odbywać się w urzędach, a nie jak - stanowią obecne przepisy - u kontrolowanego.

Firmy będą miały również więcej czasu na spłatę swoich należności. Niektóre będą też mogły liczyć na całkowite umorzenie środków, które dostały. Dotyczy to niedotrzymania obowiązku utrzymania działalności gospodarczej w okresie, za który wypłacane było wsparcie.

Jednocześnie ograniczono urzędom pracy możliwość odbierania firmom całości przyznanych im środków. Zgodnie z nowym projektem całość pomocy będzie musiał zwrócić tylko ten przedsiębiorca, który świadomie skłamał, że spełniał warunki udzielenia mu pomocy.

Do trzech razy sztuka?

To nie koniec. Jak zauważa Mariusz Mandat, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kłobucku, w projekcie ustawy pojawiły się również kontrowersyjne propozycje ułatwiające nowy start tym przedsiębiorcom, którym w czasie pandemii powinęła się noga.

- Zaskakującym pomysłem jest odejście od obowiązku nieprowadzenia działalności gospodarczej na minimum 12 miesięcy przed złożeniem wniosku o pożyczkę z urzędu pracy – ocenia Mariusz Mandat.

Przypomnijmy: nieoprocentowaną pożyczkę do 20-krotności przeciętnego wynagrodzenia na 7 lat mogła do tej pory dostać osoba bezrobotna lub poszukująca pracy, która nie prowadziła działalności gospodarczej w ciągu ostatnich 12 miesięcy przed dniem złożenia wniosku o pożyczkę.

Nowe przepisy ten warunek znoszą. Pożyczkę na podjęcie działalności gospodarczej będzie mógł teoretycznie pozyskać każdy przedsiębiorca, również ten, który zamknie lub zawiesi swoją działalność dzień przed złożeniem wniosku w urzędzie.

Na ten sam przepis i jego skutki uwagę zwraca również Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy z Konfederacji Lewiatan. - Z jednej strony to szansa dla osób, które rezygnują z prowadzenia firmy widząc brak możliwości uzyskiwania z niej dochodów w obecnej, ciągle jeszcze pandemicznej sytuacji, a jednocześnie takich, które potrafią zarządzać firmą i dostrzegać rynkowe szanse – mówi ekspertka.

Dodaje jednak, że z drugiej strony możemy mieć do czynienia z dość łatwym wydatkowaniem środków publicznych na nierentowne biznesy prowadzone przez osoby, które nie mają odpowiedniej wiedzy i kompetencji dla takiej aktywności na rynku pracy.

Urzędnicy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapewniają, że ich intencją nie jest rozdawnictwo publicznych pieniędzy wśród tych, którym nie powiodły się wcześniejsze biznesy.

Pożyczek na nowe pomysły nie dostaną ci, którzy założą biznesy tuż przed wejściem w życie nowych przepisów. By móc ubiegać się o pożyczkę na nowe przedsięwzięcie, trzeba będzie mieć co najmniej roczne doświadczenie jako przedsiębiorca.

"Powyższe rozwiązanie stanowi pomoc dla osób, które chciałyby się przebranżowić i których działalność nie przetrwała w związku z trudną sytuacją wynikającą z epidemii koronawirusa, natomiast posiadających pomysł na inny rodzaj działalności gospodarczej, który może być prowadzony mimo pandemii" – czytamy w komunikacie biura prasowego resortu.

Do końca sierpnia 2021 r. wojewódzkie urzędy pracy udzieliły wsparcia 110 670 firmom, na łączną kwotę 16 mld zł. Jak zapewniają urzędnicy, rozwiązania zaproponowane w projekcie ustawy nie stwarzają zagrożeń korupcyjnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(566)
Czytelnik
3 lata temu
Tylko dla Niemców Polityka gestapo i wermachtu . Polityka PiS segregacji i niszczenie biznesu , jakie cholerne podobieństwo. Heil Hitler Kaczyński
gaga
3 lata temu
wy przestańcie pomagać, wystarczy jak nie będziecie przeszkadzać
iksogo
3 lata temu
Dla przedsiębiorcy starającego się o wsparcie to dopiero była droga przez mękę. Brak kropki nad i we wniosku urastał do rangi przestępstwa a nie daj Boże żeby coś spróbować wytłumaczyć to dopiero było. Jak śmiesz się Ty....wymądrzać.
rfg
3 lata temu
Czy ktoś z PIS (może tzw "premier") może poinformować Polaków ile wynoszą już straty z powodu kar nałożonych przez TSUE. Ile km dróg, ile km szyn kolejowych można by za te kary ułożyć? Ilu meneli mogłoby dostać sześset + ??? I dlaczego pisowski nierząd nie robi nic, by uniknąć kolejnych kar za brak praworządności ???
Urzędnik
3 lata temu
w UP pomaga tylko sobie będąc przekonanym, że jest do czegokolwiek potrzebny. Pora rozdzielić tą pseudo pomoc od świadczeń zdrowotnych, które powinny przysługiwać na minimalnym poziomie każdemu obywatelowi a nie wyłącznie pracującemu ew. uczącemu się ale tylko w kraju i tylko do okfeślonego wieku.
...
Następna strona