- Odrzucamy intuicję i przekonanie, że „tak było zawsze i działało”. Mamy lokalizatory w pojazdach komunikacji publicznej, SDIP daje nam informacje o opóźnieniach, wiemy, gdzie autobusy tkwią w korkach. Wystarczy to wszystko zebrać, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. To naprawdę ułatwia podejmowanie decyzji. Nie jest to magiczna wiedza. Powiem więcej, chętnie się nią podzielimy. Metropolia buduje platformę otwartych danych po to, żeby je zebrać w jednym miejscu i pomóc podejmować decyzje na każdym poziomie i w każdej sprawie, która dotyczy funkcjonowania miasta - podkreśla na łamach katowickiego wydania Gazety Wyborczej Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM).
Metropolia i Zarząd Transportu Metropolitalnego od początku swego funkcjonowania prowadzą ofensywę organizacyjną i inwestycyjną w transporcie miejskim, zakładając, że sprawny system komunikacji pasażerskiej to niejako krwiobieg inteligentnych miast. Równocześnie z wymianą taboru czy budową linii kolejowych GZM inwestuje również w technologie analityczne oraz informatyczne. Ich wsparcie ma sprawić, że korzystanie z metropolitalnego tramwaju, autobusu, a w przyszłości z Kolei Metropolitalnej będzie korzystne czasowo, proste, bezproblemowe oraz tanie.
Aplikacja zamiast kasownika
Czas więc zmienić to, co „było zawsze i działało” na polu systemu poboru opłat w komunikacji miejskiej ZTM, który obsługiwany jest teraz przez system Śląskiej Karty Usług Publicznych- ŚKUP. Metropolia ogłosiła niedawno przetarg na gruntowną modernizację systemu, która - ze względu na złożoność - może potrwać nawet do końca 2022 r. Wówczas mieszkańcy będą mogli korzystać z otwartego, intuicyjnego systemu poboru opłat, gotowego do integracji z np. systemami miejskich rowerów, samochodów elektrycznych czy hulajnóg.
- Głębokie zmiany w ŚKUP to istotny krok w budowie systemu zrównoważonej mobilności miejskiej w GZM. Zmodernizowany system będzie działał online, a to przyspieszy zapisywanie transakcji w systemie. Będzie można korzystać z systemu bez potrzeby używania karty. Jego osią będzie mobilna aplikacja, a bilety kupione online będą aktywowane automatycznie. Całość oprze się w dużym stopniu na używanych już kasownikach czy komputerach pokładowych, co oznacza oszczędności na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych - opisuje Jacek Brzezinka, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, odpowiadający za zadania związane z rozwojem systemów informatycznych.
Dane zaczynają pracować
Jednocześnie GZM rozwija system automatycznego (w trybie „live”) zliczania pasażerów korzystających z konkretnych linii w metropolitalnej komunikacji miejskiej. Te dane, odpowiednio przeanalizowane, pozwolą bezkosztowo dostosować rozkłady jazdy i wielkość pojazdów do bieżących potrzeb pasażerów. Pierwsze dane mają spływać do Metropolii już w przyszłym roku.
- Urządzenia pozwalają nawet w 99-procentach oszacować dokładność pomiarów. Co ważne, wszystkie informacje w systemach są zanonimizowane. Zatem liczniki nie rejestrują i nie rozpoznają wizerunku pasażerów, a jedynie samo natężenie ruchu w pojazdach – tłumaczy Jacek Brzezinka z GZM.
Dodatkowo Zarząd Transportu Metropolitalnego cały czas montuje tablice Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Tych oddanych do użytku jest już łącznie 340 w prawie 30 gminach . To urządzenia, dzięki którym pasażerowie są precyzyjnie informowani o tym, za ile minut przyjedzie ich autobus, tramwaj czy trolejbus. Transformacja cyfrowa w GZM i ZTM objęła także automaty biletowe: Metropolia rozwija bowiem pilotażowy program, w ramach którego uruchomiono partię solarnych automatów biletowych. Urządzenia zostały zainstalowane w gminach, gdzie do tej pory nie funkcjonowały tradycyjne automaty. A włodarze GZM zapowiadają, że tego typu nowinek będzie coraz więcej. W końcu to dopiero początek cyfrowej rewolucji w transporcie w regionie.
Materiał sponsorowany przez ImpactCEE