Cywile czekają na podwyżki. 300 złotych miesięcznie
Wiadomo, że będą, ale nie wiadomo kiedy. Pracownicy cywilni wojska czekają na pieniądze, które obiecał im szef MON Mariusz Błaszczak. Podwyżkę w wysokości 300 złotych ma otrzymać nawet 44 tys. osób.
Jak powiedział "Rzeczpospolitej" szef Związku Pracowników Wojska "Tarcza" Marek Kazimierczak, cywile wciąż nie wiedzą, kiedy dostaną pieniądze. Więcej na ten temat ma być wiadomo po spotkaniu z MON, zaplanowanym na przyszłą środę. Ma w nim wziąć udział aż siedem organizacji związkowych.
"MON prowadzi rozmowy z przedstawicielami zwiazków zawodowych pracowników cywilnych i żołnierzy zawodowych" - informuje resort obrony. Wyznaczono nawet pełnomocnika, który ma regularnie współpracować z przedstawicielami obu stron.
Zobacz też: Pogłoski ws. Mariusza Błaszczaka. Reakcja Tomasza Siemoniaka
Okazuje się jednak, że termin przyznania pieniędzy bezpośrednio zależy od uchwalenia budżetu. "Podwyższenie wynagrodzeń następuje w ciagu 3 miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej, z wyrównaniem od 1 stycznia" - pisze MON. A budżetu nadal nie ma, o czym informowaliśmy już w money.pl.
MON przypomina, że wynagrodzenie cywilnych pracowników było zamrożone od 2011 roku. Resort chwali się, że to kolejna podwyżka w ostatnich latach. W 2016 roku dostali 250, a rok później - 200 zł. Średnia pensja cywili w wojsku to obecnie 3974,16 zł.
Dodatkowe pieniądze w pierwszym kwartale mają też dostać żołnierze - od 200 do 550 zł podwyżki. Dla nich minister Błaszczak przenaczył 710 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl