Znany biznesmen o drugiej turze: walka rozegra się na trzech polach [OPINIA]

- Sukces Sławomira Mentzena jest dowodem na to, że dziś o wyniku wyborów w dużej mierze decyduje się w przestrzeni cyfrowej – pisze w opinii dla money.pl Jarosław Królewski, założyciel i prezes firmy Synerise i właściciel klubu piłkarskiego Wisła Kraków.

Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało ponad 6 mln Polaków, na KarNa Rafała Trzaskowskiego zagłosowało ponad 6 mln Polaków, na Karola Nawrockiego ok. 5,8 mln, a na Sławomira Mentzena - 2,9 mln
Źródło zdjęć: © GETTY, PAP | Piotr Nowak, Adam Warżawa, Tytus Żmijewski
Jarosław Królewski

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odsłoniła obraz Polski głęboko podzielonej, lecz paradoksalnie – również obywatelsko zaangażowanej. Niewielka różnica głosów między głównymi kandydatami zwiastuje niezwykle zaciętą walkę o wizję Polski, która rozegra się przede wszystkim na polach gospodarki, praworządności i relacji międzynarodowych.

Wyniki wyborów prezydenckich 2025
Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Dane Państwowej Komisji Wyborczej © WP | wp

Jednocześnie nie sposób zignorować wyników Sławomira Mentzena oraz Grzegorza Brauna. Dowodzą, że hasła radykalne, często o podłożu ideologicznym, znajdują coraz szerszy rezonans społeczny. Wydaje się, że radykalizm ten karmi się postępującą polaryzacją społeczeństwa, które zdaje się być coraz bardziej znieczulone na kolejne afery polityczne. Ten natłok skandali prowadzi do okopywania się wielu wyborców na z góry ustalonych pozycjach i ignorowania nowych, często niepokojących doniesień. Jest to wyraźny symptom erozji zaufania do instytucji państwa, co znacząco utrudnia prowadzenie rzeczowego dialogu.

Czego uczy nas sukces Mentzena

Warto jednak zauważyć, że Polacy wykazują historycznie ugruntowaną zdolność do społecznej kontroli. Afera związana z NCBiR czy kontrowersje wokół inwestycji w Instytut AI to przykłady sytuacji, gdzie presja obywatelska wymusiła konkretne reakcje ze strony władz. Przyszły prezydent, ktokolwiek nim zostanie, będzie musiał uważnie wsłuchiwać się w ten głos obywatelski.

Tegoroczne wybory w Polsce nie są odosobnionym przypadkiem. Wpisują się w szerszy, globalny trend rosnącej polaryzacji. Od Stanów Zjednoczonych po kraje europejskie obserwujemy, jak głębokie podziały ideologiczne podsycają radykalne narracje. Polska nie jest tu wyjątkiem, a przyszła głowa państwa stanie przed trudnym zadaniem nawigowania w tym złożonym otoczeniu, umiejętnie balansując między wyzwaniami krajowymi a międzynarodowymi.

Nie można również pominąć rewolucji, jaką internet wniósł do krajobrazu kampanii wyborczych. Przykład Sławomira Mentzena, który konsekwentnie, jeszcze od czasów współpracy z Januszem Korwin-Mikkem, budował swoje imponujące zasięgi na platformach takich jak X (dawniej Twitter), YouTube czy TikTok, jest tu niezwykle wymowny.

Pokazuje on, jak skutecznie można docierać do młodszych wyborców, wykorzystując często kontrowersyjny, ale chwytliwy przekaz, który pozwolił mu zbudować zaangażowaną i lojalną społeczność. To niewątpliwie efekt umiejętnego wykorzystania narzędzi targetowania i analizy danych. Sukces Mentzena jest dowodem na to, że dziś o wyniku wyborów w dużej mierze decyduje się w przestrzeni cyfrowej.

Zaplanowana na 1 czerwca dogrywka będzie wymagała od finalistów nie tylko pełnej mobilizacji własnych elektoratów, ale przede wszystkim przekonania do siebie wyborców niezdecydowanych oraz tych, którzy w pierwszej turze poparli Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna.

Wydaje się, że Polacy, zmęczeni nieustannymi aferami i politycznymi sporami, oczekują przede wszystkim stabilności oraz próby budowania narodowej jedności. Kluczowe w tym kontekście będą więc konkretne propozycje dotyczące wsparcia gospodarki w obliczu utrzymującej się presji inflacyjnej, sprostania wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną oraz odpowiedzi na rosnącą konkurencję technologiczną na świecie.

Nowy prezydent potrzebuje doradcy ds. technologii

Niezwykle istotne będzie również to, kim przyszły prezydent zdecyduje się otoczyć w swojej kancelarii. To właśnie najbliżsi współpracownicy realnie kształtują codzienną politykę i wpływają na decyzje głowy państwa. W mojej ocenie kluczowe jest, by w tym gronie znaleźli się ludzie nauki i eksperci, ze szczególnym uwzględnieniem doradcy ds. technologii, który będzie realnie wspierał innowacje. Nowoczesne technologie to już nie tylko interesujący dodatek, ale jedna z głównych wizytówek Polski na arenie międzynarodowej, wymagająca strategicznego podejścia na najwyższym szczeblu państwowym.

Wynik wyborów i kształt przyszłej prezydentury będą miały wpływ na poczucie stabilności w kraju. Przedsiębiorcy oczekują przede wszystkim:


  • przewidywalnego otoczenia prawnego,
  • rzeczywistego wsparcia dla innowacji,
  • aktywnego działania na rzecz otwierania nowych rynków międzynarodowych dla polskich firm.

Rola prezydenta w kształtowaniu debaty publicznej i prowadzeniu polityki zagranicznej jest nie do przecenienia, a to bezpośrednio przekłada się na klimat inwestycyjny. Rosnące poparcie dla radykalnych haseł może sygnalizować głębszą frustrację społeczną związaną z biurokracją czy systemem podatkowym – co dla części inwestorów może stanowić istotny czynnik ryzyka.

Niezależnie jednak od personaliów, fundamentem zaufania dla biznesu pozostaje niezależny i sprawny wymiar sprawiedliwości. Wybór prezydenta wywodzącego się z obozu rządzącego ma swoje oczywiste zalety, takie jak potencjalnie większa spójność polityczna, ale niesie też ryzyko zachwiania delikatnej równowagi władz. Z kolei prezydent spoza tego układu może wnieść nową perspektywę i dynamikę, ale również generować napięcia na linii Pałac Prezydencki – rząd.

Osobiście nie sądzę jednak, by wybór samego prezydenta miał decydujący, bezpośredni wpływ na kondycję gospodarki w krótkim terminie. Polskie firmy, przedsiębiorcy i pracownicy mają swoją pracę do wykonania, niezależnie od tego, kto zasiądzie w Pałacu Prezydenckim.

Historia wielokrotnie pokazała, że Polacy potrafią adaptować się do zmieniających się warunków, a napotykane ograniczenia często stają się motorem napędowym do poszukiwania innowacyjnych i bardziej efektywnych rozwiązań.

Nie pozwólmy się jeszcze głębiej podzielić

Przyszły prezydent powinien być przede wszystkim uważnym słuchaczem narodu i wykonawcą tych idei, które służą całemu społeczeństwu. Naszą rolą, jako obywateli i przedstawicieli różnych środowisk, jest mądrze doradzać i konstruktywnie recenzować działania władzy. Wierzę, że Polska ma potencjał, by stać się liderem w wielu dziedzinach, jeśli przyszły prezydent potrafi wykorzystać potencjał cyfrowego świata i, co najważniejsze, zjednoczyć Polaków wokół pozytywnych, wspólnych celów.

Apeluję zatem, abyśmy niezależnie od ostatecznego wyniku wyborów, nie pozwolili się jeszcze głębiej podzielić. Żaden wybór nie oznacza tragedii narodowej. Kluczowe jest, abyśmy na arenie międzynarodowej mówili jednym, silnym głosem, a w kraju podjęli realny wysiłek zakończenia tej wyniszczającej wojny polsko-polskiej. To jedno z najważniejszych zadań dla nowej głowy państwa.

Wyniki wyborów mówią jednak nie tylko o preferencjach politycznych – mówią również bardzo wiele o nas, obywatelach, jako konsumentach informacji. Sposób, w jaki Polacy – szczególnie młodsze pokolenia – pozyskują, przetwarzają i reagują na komunikaty w przestrzeni cyfrowej, stanowi niezwykle cenną lekcję nie tylko dla polityków, ale i dla marek komercyjnych.

Myśleć, jak wydawcy, analizować jak socjolodzy

Zmieniające się modele konsumpcji treści, dominacja mediów społecznościowych, postępująca fragmentaryzacja przekazu oraz wszechobecna potrzeba natychmiastowej gratyfikacji – to wszystko wpływa na sposób, w jaki nowoczesne społeczeństwo podejmuje decyzje, także te konsumenckie. Dla firm i strategów budujących relacje z pokoleniem cyfrowym ten proces jest niczym społeczny eksperyment na żywo.

Pokazuje, które formaty przekazu rezonują najmocniej, jak budować zaufanie w środowisku przesyconym informacją oraz dlaczego zrozumienie algorytmicznej kultury staje się kluczowe dla skutecznej komunikacji. Firmy, które chcą pozostać relewantne i konkurencyjne, muszą dziś myśleć, jak wydawcy, analizować jak socjolodzy i działać z precyzją organizatorów kampanii wyborczych.

Na koniec, zachęcam wszystkich do udziału w drugiej turze wyborów 1 czerwca i oddania głosu zgodnego z własnymi przekonaniami. To nasz obywatelski przywilej i obowiązek.

Autorem jest Jarosław Królewski, założyciel i prezes firmy Synerise; właściciel klubu piłkarskiego Wisła Kraków

Wybrane dla Ciebie

"Uderzenie w serce przemysłu". Kanclerz Niemiec komentuje ruch Trumpa
"Uderzenie w serce przemysłu". Kanclerz Niemiec komentuje ruch Trumpa
Pracownicy łódzkiej firmy od miesięcy nie dostają pensji. Sprawa trafi do prokuratury
Pracownicy łódzkiej firmy od miesięcy nie dostają pensji. Sprawa trafi do prokuratury
Prezes BMW o autach z Chin. Ostro krytykuje UE
Prezes BMW o autach z Chin. Ostro krytykuje UE
Katastrofa na lotnisku pod Londynem. "Ogromna kula ognia"
Katastrofa na lotnisku pod Londynem. "Ogromna kula ognia"
Tysiące Polaków mogą mieć problem z telefonami. Telekomy wygaszają dużą sieć
Tysiące Polaków mogą mieć problem z telefonami. Telekomy wygaszają dużą sieć
Cena bitcoina na nowym szczycie. Bije rekord
Cena bitcoina na nowym szczycie. Bije rekord
Donald Trump zabrał głos ws. wielkiej afery. Jego zwolennicy są niezadowoleni
Donald Trump zabrał głos ws. wielkiej afery. Jego zwolennicy są niezadowoleni
UE zawiesza groźbę wobec Amerykanów. "Jesteśmy w pełni przygotowani"
UE zawiesza groźbę wobec Amerykanów. "Jesteśmy w pełni przygotowani"
Budują gigantyczną stację paliw w USA. Mieszkańcy podzieleni
Budują gigantyczną stację paliw w USA. Mieszkańcy podzieleni
"Ozłocenie zamożnych". Propozycja Nawrockiego to prezent dla bogatych? [OPINIA]
"Ozłocenie zamożnych". Propozycja Nawrockiego to prezent dla bogatych? [OPINIA]
Pracownicy bez wypłat, hotel zamknięty? Możliwe, że to tymczasowe
Pracownicy bez wypłat, hotel zamknięty? Możliwe, że to tymczasowe
Polomarket wprowadza automaty do zwrotu opakowań w ponad 200 sklepach
Polomarket wprowadza automaty do zwrotu opakowań w ponad 200 sklepach